Rozdział 6

3.1K 151 59
                                    


~Gabinet dyrektora, Hogwart~

Przy oknie w wierzy, gdzie mieścił się gabinet dyrektorów Hogwartu, stał siwowłosy starzeć z równie siwą i długo brodą. Miał na sobie długą szatę w kolorze turkusowym z trzmielami.
Starzec rozmyślał nad treścią listu, który dostał kilka godzin temu od banku Gringotta.

Myślał jak to możliwe, że dzieciak Potterów dowiedział się o pożyczeniu z jego skarbca pieniędzy. Te wszystkie galeony szły na zachcianki dwójki dzieci, którzy zostały, przez niego, wybrani na przyjaciół Harry'ego. Jednym z nich był Ronald Weasley, który był jego drugim wyborem ponieważ pierwszy wybór, bliźniacy Fred i George, odmówili i kazali mu się oddropsować bo te cytrynki wyżarły mu mózg.
Rozmawiając z Molly ustalili, że Ron dostanie wszystko czego sobie zażyczy a Ginny będzie żoną Wybrańca. Pani Weasley bez wiedzy męża podpisała umowę z Dumbledorem.

Drugą z przyszłych przyjaciół Pottera była Panna Hermiona Granger. Dziewczyna była bardzo bystrą dziewczynką mugolskiego pochodzenia, która zgodziła się na zadawanie z Chłopcem-Który-Przeżył w zamian za dostęp do starych i trudno dostępnych, niekoniecznie legalnych ksiąg.

Teraz Albus zastanawiał się jak wydostać się z tego wszystkiego co sobie zgotował. Musiał oddać pieniądze w ciągu tygodnia, albo ktoś Gringotta się pofatyguje i zabiorą mu wszystko co najcenniejsze.
Starszy czarodziej nie mógł sobie na takie coś pozwolić bo gdyby gazety się dowiedziały to cały jego misterny plan prowadzony przez lata runąłby jak domek z kart.

Siwowłosego drażnił jeszcze jeden temat a mianowicie, to że Potter dostał oddany przez Dursley'ów do sierocińca, a gdy Severus zdawał mu raport z spotkania z Wybrańcem, mógł usłyszeć w jego głosie lekki strach. Albus wtedy poprosił Snape'a o to by mógł zobaczyć wspomnienia z spotkania na co czarnowłosy się zgodził.
Dumbledore po zobaczeniu tego był wściekły na Dursley'ów a przede wszystkim na Pottera.
Ten głupi dzieciak chce już na początku zniszczyć jego plany, ale nie pozwoli na to! Wytrenuje Harry'ego na wiernego pieska Jasnej Strony i zabije Voldemorta razem z jego pożal się Merlinie biologicznymi rodzicami.

Albus będą tak pogrążony w swoich myślach, nie zauważył ostrego wzroku feniksa, który siedział na żerdzi i przyglądał się mu. Fawkes był zły na siwowłosego za to, że wykorzystuje niewinne dziecko, które nie miało rodziców do te pory. Ptak mimo, że był mitycznym stworzeniem chcącym uwolnić się od tego maga, nie mógł odejść od niego.  Fawkes bardzo chciał poznać tego chłopca którego wszyscy nazywają Wybrańcem.

Ptaka od rozmyśleń oderwało gwałtowne wejście zastępcy dyrektora Minerwy McGonagall. Szybko podeszła do Albusa i wręczyła mu popołudniowe wydanie Proroka Codziennego. Starszy czarodziej ze zdziwieniem odebrał od niej gazetę i zaczął czytać. Na pierwszej stronie dużym, czerwonym tuszem było napisane "Harry Potter, Chłopiec-Który-Przeżył, Wybraniec widziany na Ulicy Pokątnej!". Dyrektor zmarszczył swoje siwe brwi i zaczął szybko czytać artykuł. 

Dziś na ulicy Pokątnej o godzinie 14 był widziany słynny Harry Potter. Chłopiec był pierwszy raz widziany odkąd pokonał Sami-Wiecie-Kogo. Pan Potter według świadków jest bardzo tajemniczy, nie odzywa bez powodu. Chłopiec był na samym początku widziany w Banku Gringotta, a potem obserwatorzy zobaczyli, że rozmawia z bliźniakami Weasley w Esach i Floresach. Chwilę późnij po wyjściu ludzie będący na ulicy widzieli jak wychodzi ze sklepu Madame Malin a za nim Malfoy'owie. Jak powszechnie wiadomo rodzina Weasley i Malfoy mają miedzy sobą konflikt a Wybraniec jak gdyby nigdy nic rozmawia z wrogami na oczach Weasley'ów. O czym Potter rozmawiał z Narcyzą Malfoy, że ta po rozmowie popędziła do Banku Gringotta jakby się paliło? Możecie być pewni drodzy czytelnicy, że dojdziemy do tego!

Rita Skeeter

Albus stał zszokowany tym co właśnie przeczytał. Nie mógł uwierzyć, że ten mały diabeł już dowiedział się o swoim dziedzictwie. Ukrywając gniew pod maską dobrego staruszka, uśmiechnął się do Minerwy i odprawił ją. Kiedy kobieta wyszła, przedmioty w gabinecie zaczęły drżeć przez moc Dumbledore'a(?).

Temu wszystkiemu dalej przyglądał się feniks, który widział że przyszłość maluje się w ciemnych barwach.


~~~~~~~~~~~~

Hej!

Przepraszam za tak długą przerwę ale przez problemy rodzinne nie miałem ani czasu ani ochoty żeby cokolwiek napisać. Jeszcze raz przepraszam.

Do zobaczenia niebawem!
Buziaczki ;*


Harry Potter i Mroczna HistoriaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz