-Nel!-obudził mnie głos mojej mamy, który rozległ się po całym domu. Takie przynajmniej sprawiał wrażenie. Żeby uniknąć więcej krzyków o poranku, wstałam z łóżka i wyszłam z pokoju na korytarz z którego końcowo rozlegał się krzyk.
-coś się stało?-spytałam jeszcze lekko śpiącym głosem-wydawało mi się ż...-zanim zdążyłam dokończyć, kontem oka ujrzałam Janka stojącego w progu drzwi do domu. Rzuciłam mu się w ramiona a chłopak odwzajemnił uścisk. Tak dawno go nie widziałam...Odkąd zaczął należeć do rodzinki sbm, dostawałam o wiele mniej uwagi niż do tej pory.
-to ja was zostawię-powiedziała moja mama i po chwili zniknęła z pola widzenia.
-chyba ktoś się stęsknił-zaśmiał się Janek gdy po dłuższej chwili nadal nie wypuszczałam go z objęć.
-a jak myślisz?-zaśmiałam się-wejdziesz?-wskazałam ręką na wnętrze domu w geście pokazania o co mi chodzi.
=wiesz co, chyba mogę zostać na trochę bo nie wiem czy wiesz ale wziąłem parę dni wolnego od wytwórni-spojrzał na mnie czekając na moją reakcję.
-o jezu to świetnie!-ponownie go mocno objęłam ale po chwili go puściłam żeby mógł zdjąć buty i spokojnie wejść do środka. Ja zamknęłam za nim drzwi i udaliśmy się do mojego pokoju.
---------------------------------------------------------
-siadaj-wskazałam ręką na moje łóżko. Usiedliśmy razem na łóżku a ja jeszcze raz się wtuliłam w tors blondyna. Bardzo mi go brakowało w ostatnim czasie ale ma pasję, którą chce rozwijać więc nie mogłam mu tego zabronić.
-oj no spokojnie, nie wyjdę przecież za 5 minut, mówiłem, że wziąłem parę dni wolnego- zaśmiał się pod nosem.
-wiem ale muszę się tobą nacieszyć-podniosłam wzrok do góry i spojrzałam w jego niebieskie oczy-a może zostaniesz na noc?-posłałam mu błagające spojrzenie.
-jeszcze pytasz?-spytał podekscytowany i dał mi buziaka.
Jest naprawdę kochany
--------------------------------------------------------
Reszta dnia minęła spokojnie. Przeleżeliśmy tą nudną sobotę w łóżku oglądając filmy.
-okej, to może ja pójdę się przebrać-powiedziałam gdy już serio czułam, że razem z chłopakiem powoli zasypiamy.
-co?...tak, jasne-powiedział zaspanym głosem i wypuścił mnie z objęć. Ja natomiast wstałam i zaczęłam szukać jakiejś dużej, luźnej koszulki do spania.
-może ty też już się przebierzesz?-zaproponowałam gdy zobaczyłam, że Janek znowu zamknął oczy.
-taa, dobry pomysł-odpowiedział znowu zaspanym głosem, po czym ściągnął z siebie ubrania dopóki nie został w samej bieliźnie.
Gdy jego ciuchy wylądowały już na podłodze, ja położyłam się obok niego. Objął mnie, po czym przykrył mnie kołdrą i dał mi buziaka w czółko. Niedługo po tym, oboje zasnęliśmy.
------------------------------------------------------
Na następny dzień obudził mnie Janek, rozmawiający z kimś przez telefon. Był odwrócony do mnie tyłem, więc nie wiedział, że ja też już się obudziłam. Sięgnęłam po telefon. Godzina 10:46.
-jasne, ale mogę ją wziąć ze sobą?-mówił blondyn z jeszcze poranną chrypką-spytam ją jak tylko wstanie i zadzwonie, okej?-kontynuował-to do później-rozłączył się i odwrócił w moją stronę.
-kto dzwonił?-spytałam.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Uff, powoli ale jakoś idzie ahaha
wolicie takie długie rozdziały czy krótsze? teraz przepisując wszystko mam możliwość podzielenia ich na krótsze, więc napiszcie w komentarzu co wolicie!
CZYTASZ
hej, wciąż cię kocham!
FanfictionNel po latach odnajduje starego znajomego, którego kiedyś darzyła nie małym uczuciem. Czy uczucie to po latach minęło z wiatrem? A może wciąż w głębi serca nastolatki mieszka teraz już, osiemnastoletni Michał? Dowiesz się tego w trakcie czytania ks...