PROLOG

463 28 1
                                    

*Marinette*

Muzyka jest częścią mojego życia. Dźwięki, które ją tworzą, towarzyszą mi od początku mojego życia. Uwielbiam muzykę. Nie wyobrażam sobie życia bez niej i bez tańca. Dzięki niemu nauczyłam się wykorzystywać emocje, które mną targają podczas jakiejś piosenki.

Uwielbiam każdy styl tańca. Nie jestem jedną z osób, która uwielbiają się przechwalać, ale muszę przyznać, że mam talent do tańczenia. Tańczę różne rodzaje tańca, ale nigdy nie przepadam za tańczeniem w duecie. Jakoś tego nie trawie. Wolę za to tańczyć grupowe choreografie, mini formację i solówki.

Najbardziej uwielbiam tańczyć dance show. Codziennie po szkole spędzam przynajmniej trzy godziny w klubie tanecznym LadyNoir. A w sobotę potrafię spędzić w nim nawet pół dnia. Jestem bardzo poświęcona swojej pasji.

Ktoś może się zastanawiać, czy mam życie towarzyskie. Może i go nie mam, ale osobiście nie uważam się za stratną. Ale to nie znaczy, że nie mam przyjaciółki. Moja najlepsza przyjaciółka może nie lubi tańca, za to uwielbia pisać i pisze swój własny blog komentujący młodych celebrytów.

Siedziałyśmy właśnie u niej w pokoju i próbowałyśmy odrobić lekcje. Może i jeżdżę często na różne turnieje, ale jednocześnie staram się nie odpuścić nauki, bo ktoś inny mógłby zająć moje miejsce najlepszego ucznia w szkole.

-Czy ty mnie w ogóle słuchasz?- spytała wkurzona Alya.

-Przepraszam, zamyśliłam się, czy mogłabyś powtórzyć?- jakby wzrok mógł zabijać, to byłabym już martwa.- Naprawdę przepraszam, ale dziś jestem wyjątkowo zmęczona po treningu.

-Wspominałaś coś o tym, że trenerka spytała cię, czy nie chciałabyś spróbować tańca w parach.

-Tak, kazała mi zostać po zajęciach i oznajmiła mi, że jestem jedną z najlepszych tancerek, więc chciałaby, abym spróbowała czegoś nowego. Podobno jakiś znany tancerz rozstał się ze swoją partnerką. Tak swoją drogą nigdy nie zrozumiem osób, które są parą nie tylko w tańcu, lecz także na normalnie w życiu. No i wracając, oni się rozstali. Podobno coś nie pykło.- nie wiem czemu, dostałam słowotoku, ale to się często działo, kiedy byłam wkurzona- Trenerzy są załamani, ponieważ to była bardzo dobrze zapowiadająca się para. Nie wiem z jakich powodów, ale chłopak się przeprowadza i podobno ma zacząć chodzić do naszego klubu i trenerka zaproponowała mi, abym znowu zaczęła tańczyć w duecie, choć wie, że ja tego nie robię. Podobno mam dar do szybkiej nauki stylów tańca i chce, abym została nową partnerką w tańcu tego gościa.

-Już skończyłaś?

-Chyba na razie tak.

-No to tak chciałam ci powiedzieć, że kiedy mnie nie słuchałaś, to sprawdzałam swojego bloga, mówiąc ci o tym, że chyba kiedyś pisałam o tym gościu. I miałam rację, a jak są na jego temat takie rewelacje, to muszę znowu coś o nim napisać. Zobacz- podała mi telefon, na którym wyświetlał się jej jeden ze wpisów na blogu- Adrien Agreste, tak jak my ma 17 lat, wtedy chodził z Kagami Tsurugi, a z tego, co mówisz, wynika, że jest wolny. Tak jak ty jest tancerzem, tylko że on tańczy raczej taniec towarzyski. Przy okazji jest zajebiście przystojny i ma bardzo bogatych rodziców.

Oddałam przyjaciółce telefon.

-I co w związku z tym?

-Masz się zgodzić, ja potrzebuję materiałów do bloga, wiesz, będziesz moją wtyką tam w klubie i może go lepiej poznasz, dzięki temu będę miała o czym pisać. A uwierz mi, że jego życie będzie interesującym tematem, po tym, jak się wyprowadził, przy okazji zmieniając klub i rzucając dziewczynę.

-Ale ja się do tego nie nadaję.

-Oj Mari uwierz w siebie, ja w ciebie wierzę i myślę, że ci się uda. Proszę, zrób to dla swojej najlepszej przyjaciółki na całym bożym świecie.

-Skad wiesz, że akurat ten tytuł należy do ciebie, a nie do którejś z dziewczyn z szkoły lub z mojej paczki z klubu tanecznego?

-No proszę...

-No dobrze...

-Jesteś najlepsza- wykrzyknęła, rzucając się na mnie, aby mnie przytulić.

To wszystko przez taniec. Miraculum Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz