Miałam kiedyś chłopaka, który był bardzo tajemniczy, co niesamowicie mnie podniecało. Nie sądziłam jednak, że czeka mnie taka przygoda, jaką mi jednego dnia zafundował. A było to wydarzenie, jakie zostało na zawsze w mojej pamięci. Nawet teraz, kiedy jestem żoną innego faceta, kiedy oglądam zboczone zdjęcia, z przyjemnością wracam do tamtych wspomnień.
Byliśmy na prywatce. Z pozoru przez godzinę wszystko wydawało się normalne. Muzyka, alkohol w ograniczonych ilościach, za to kuso ubrane laski i faceci, którzy byli już wtedy niemal w negliżu. Spoko, pomyślałam. Taka forma jak bal przebierańców.
– Teraz czas na clou programu – mruknął mi do ucha. Nie zrozumiałam, ale pamiętam, że chętni do zabawy, jak to nazwali, zostali zaproszeni na górę. Co mi tam, pomyślałam. O ile to tylko jest darmowe, to chętnie. Było.
Kiedy weszliśmy na piętro wyżej, od razu rzucił mi się w oczy nietypowy układ pomieszczenia. Kilkanaście sofek stało obok siebie jak na widowni. Takich na dwie osoby. Przy najdalszej od wejścia ścianie zaś stał podest, a na nim jakaś dziwna konstrukcja. Coś mi to przypominało. Widziałam galerie erotyczne na jego telefonie, ale jeszcze wtedy tego nie skojarzyłam z tym, co tam zobaczyłam…
Zajęliśmy swoje miejsce. Widziałam, że niektóre pary się rozebrały.
– Jeśli chcesz…
– Na razie nie – odparłam, wiedząc, co mi chce zaproponować. Byłam ciekawa… i robiłam się dopiero mokra. Po chwili światła ściemniały, a dwa reflektory podświetliły tę dziwną konstrukcję. Do środka wprowadzili nagą dziewczynę, blondynkę. Wyglądała może na 20 lat. Ciągnęło ją dwóch koksów. Na sobie miała kabaretki i stringi, nic poza tym. Zerknęłam niespokojnie na chłopaka, ale on upił tylko łyk whisky i nic nie mówił.
Obserwowałam, jak ją krępowali. Najpierw dłonie z przodu. Wiązali skrupulatnie i tak, aby każdy mógł widzieć, co się z nią dzieje. Później spętali jej nogi. W pierwszym momencie pomyślałam, że to zboczone, ale później przypomniałam sobie, jak sama się podniecam, gdy oglądam podobne zdjęcia. Wstępny niesmak więc przekuwał się coraz mocniej w podniecenie. Bezgłośnie westchnęłam, gdy wiązali jej uda, brzuch i piersi, a następnie unieśli jej ramiona nad głowę i przypięli do tego stelaża. To było dokładnie to samo, co widziałam w jego telefonie w galeriach erotycznych.
Dwaj kafarzy zostali zastąpieni przez laskę, która od stóp do głów ubrana była w lateks. Tylko twarz miała odsłoniętą.
– Byłaś brudną i niegrzeczną suką? – zapytała dziewczyny.
– Tak… bardzo… – jęknęła.
Już wiedziałam, co to jest… to darmowy pokaz dominacji… On wiedział, że się tym interesuję, ale nie sądziłam, że mnie zabierze na coś podobnego. Widziałam, jak niektóre pary zaczęły się dotykać.
– Zasługujesz na karę – świsnęło w powietrzu. Skórzana szpicruta z hukiem uderzyła o pośladki dziewczyny. Jęknęła głośno. Jej blond włosy spłynęły w dół, kiedy pochyliła głowę. Świst i plask, tym razem przez plecy. Wyprężyła się mocno, a jej policzki i oczy płonęły. Ktoś robił zdjęcia – bez flesza, by nie zakłócić spektaklu. Zaczynałam rozumieć, że dla tych ludzi to wcale nie jest zboczone, a coś normalnego. I zaczynałam myśleć podobnie.
Pod nogi dziewczyny podstawili jakiś stolik. Musiała na nim stanąć. Obrócili ją wraz ze stelażem tak, że mogliśmy obserwować ją z tyłu. Laska w kombinezonie chwyciła w dłoń sznurek z kulkami analnymi. Zaczęła wpychać je w jej odbyt. Blondynka jęczała głośno z podniecenia na całą salę.
– Nie drzyj się – kolejny cios szpicrutą – przyjmij wszystko – w jej tyłku zniknął kolejny koral. Obrócili ją ponownie do nas. Widziałam jej twarz… Wyglądała tak, jak na tych wszystkich darmowych galeriach erotycznych w Internecie. Rozpalona do czerwoności. A to był początek.
Tym razem laska w kombinezonie chwyciła za wibrator i utkwiła go w jej cipce. Puściła w obieg smartfon, z którego każdy mógł spróbować sterować wsadzonym w szparkę blondynki gadżetem… sama to zrobiłam. Włączyłam wibracje na maksa. Do dzisiaj, kiedy przypomnę sobie, jak wyła, jak dochodziła, do tego, kiedy wyjmowali jej kulki… sama robię się mokra. W pewnym momencie chciałam się znaleźć na jej miejscu. Z czystej ciekawości.
Kiedy ją poddawali słodkim torturom, coraz więcej par zaczynało się pieprzyć. W końcu przerodziło się to w jedną wielką orgię… Wymieniali się partnerami, nie mieli hamulców. Ja sama uległam mojemu chłopakowi, ale na swing… zabrakło odwagi. I teraz żałuję.