- Kojarzycie kogoś takiego jak Spiderman? - Tony wszedł do salonu z nosem wlepionym w telefon
- OMG tak - wyrwała się Ri - Obejrzałam wszystkie nagrania z nim dostępne w internecie - zafascynowała sie - No co sie tak patrzycie, pomaga ludziom - wyciszyła sie nieco gdy poczuła na sobie wzrok wszystkich, Steve nawet patrzył na nią z podniesioną brwią - No a co?
- Chce do nas dołączyć, ale nie ma na to szans - wzruszył ramionami Tony
- CO DLACZEGO? - Oburzyła się młoda Stark - Znaczy, dlaczego tak uważasz - odkaszlnęła
- Jest za młody, nie ma doświadczenia i..
- Jest w moim wieku, a z resztą oglądałeś jego wyczyny? - odwróciła się do brata
- Ty też jesteś za młoda, ale Ci tutaj nie daliby mi żyć - wskazał glową na resztę mścicieli
- Przyjmij go chociaż na staż niech sie chłopak uczy - zaproponowała Nat
- Też tak sądze - odezwała sie Ri. Pomimo, że sama była idolką wielu ludzi to ona sama bardzo chciała poznać Spidermana
- Ty sie nie odzywaj psycholko - wytknął jej Tony
- Ej po prostu jestem pod wrażeniem jego wyczynów - sprostowała Aurora
- Jesteś Aurora Stark ulubienica ludzi, potężny Avenger i masz obsesję na punkcie jakiegoś pajączka? - odezwał się dotychczas cichy Thor
- Nie mam żadnej obsesji, po prostu uważam, że należy mu sie szansa - miała trochę obsesję to musiała przyznać, ale naprawdę imponowało jej to co robi dla innych bo on zwracał uwage na codziennie problemy ludzi a nie na tajne agencje szpiegowskie.
- No dobra zaproszę go tu tylko się nie zakochaj - przewrócił oczami Stark
- Zawodzisz mnie skowronku masz przy sobie takich dzielnych mężczyzn i przystojnych a ty zawracasz sobie głowę jakimś chłopakiem, który ściąga koty z drzew - powiedział z dumą Thor i wypiął pierś.
- W sensie Kapitana i kogo jeszcze? - Thor rzucił w dziewczynę poduszką, ale ta zdążyła zrobić unik.
- Fangirlujesz też Kapitana? - zaczepił ją Tony
- Pajączek mi na razie wystarcza wiesz - odpowiedziała mu z przekąsem.
- Mam sie czuć urażony? - zapytał rozbawiony kapitan
- A ty fangirlujesz mnie? - spytała zaczepienie Ri. Flirt miała po bracie, ciężko było mu się oprzeć. Przysiadła sie do Kapitana, patrząc mu prosto w oczy i przechylając głowę.
- Oczywiście - odpowiedział z delikatnym uśmiechem. Na co Ri co niespotykane delikatnie się zarumieniła.
- Dobrze wiedzieć - puściła mu oczko na co ten słodko się zaśmiał.
- Przepraszam, tu są ludzie poflirtujecie sobie później- wtrącił się Stark
- Może zobacz czy nie ma cie w pracowni? - ich potyczki to była codzienność
- Wredna się zrobilas - wytknął jej Stark. Na co ta tylko sie ukłoniła i skierowała sie do windy.
***
Ri wracała właśnie z poziomu -1 czyl garażu. Zapomniała telefonu z Audi Tony'ego i musiała po niego wrócić.
Wsiadła do windy która po chwili zatrzymała się na pietrze 0, do windy wsiadł młody chłopak. Widać było że jest zdenerwowany. Popatrzył przelotnie na twarz Ri i delikatnie sie uśmiechnął, dziewczyna odwzajemniła i patrzyła na licznik pięter.- O JEZU TY JESTES AURORA STARK, siostra Pana Starka i najlepszy Avenger - krzyknął chłopak - Zawsze chciałem cie poznać
- Hej, tak to ja miło mi a ty to? - zapytała przyjaźnie
- Ja jestem Peter, jestem umówiony z twoim bratem, raczej mnie nie kojarszysz - powiedział podekscytowany.
- Hmm a z czego mogę cię kojarzyć? - przemknęła oczy z zaciekawieniem
- Zdarza mi sie skakać po budynkach, ratować koty i...
- O MÓJ BOŻE JESTEŚ SPIDERMAN - poziom jej ekscytacji nagle wzrósł, chwyciła go za ręce
- Znasz mnie? - zapytał trochę skołowany
- Pewnie, uwielbiam Cie! Ja namówiłam Tony'ego żeby cie tu zaprosił- zaśmiała się
- No co ty to ja uwielbiam ciebie, te twoje moce są świetne- ich rozmowa była bardzo bogata w gestykulacje. Winda właśnie sie zatrzymała.
- Ohh Peter widze, że poznałeś już moją siostrę - westchnął Tony
- Tak to był wielki zaszczyt, do zobaczenia- tyle zdołał powiedzieć chłopak zanim znikał z Tonym za drzwiami jego gabinetu