Leżeli tak przez 15 minut,Tom był szczęśliwy,że w końcu może z kimś pogadać i nie wzbudza w tej osobie strachu i wstrętu.Podniósł się biorąc Ophelie na ręce,odstawić jej nie chciał,był zbyt radosny zrozumiał że dziewczyna którą poznał przypadkowo,i dla której był okrutny rozkochała go w sobie bez pamięci
-Odstaw mnie na ziemie wariacie!-powiedziała śmiejąc się
-Dobra,dobra już cię odstawiam-uśmiechnął się i odstawił dziewczynę której kręciło się w głowie-No i tak cię podtrzymam bo zaraz się wywalisz-złapał ją w pasie i przytulił do siebie
-Mówiłam ci już że ładnie pachniesz?
-Nie,zdaje mi się że nie
Dziewczyna wtulając się w niego,zaczęła zaciągać się jego zapachem swetra
-Wariatka-zaśmiał się
-Ty się potrafisz śmiać?
-Dzięki tobie Opheli,jesteś mi najważniejsza
-Dobra przestań słodzić
-Mhm-odstawił ją i złapał za rękę-dokąd idziemy?
-Jesteś chętny na spacer?
-Możliwe-mówił jak zwykle swoim oschłym tonem
-No ej,gdzie jest mój śmiejący się Tom?
-Wróci następnym razem-zobaczył że Ophelia posmutniała więc ją przytulił-No przecież nie będę śmiał się cały czas
-Dobra,niech ci będzie-poszli
Kolacja Wigilijna szybko im minęła,siedząc razem i rozmawiając było im raźniej.Po powrocie do dormitorium Ophelia była zadowolona jak nigdy,jej uwagę jednak przykuła koperta na łóżku,była najwidoczniej od Liam'a.Stwierdziła że ją otworzyła ją,to co zobaczyła w środku bardzo ją zdziwiło,treść listu brzmiała tak:Ophelia tu Liam,zanim wyjechałem na święta
Zauważyłem że coś łączy cię z Riddle'm chcę
Abyś uważała na niego,a właśnie
Masz jeszcze zdjęcie
Swojego kochanego TomeczkaPo odwróceniu kartki zobaczyła,zdjęcie na którym jej ukochany Tom,leży i całuje się z Elizabeth która siedzi mu na kolanach i trzyma swoje ręce za jego głową.Zepsuło to Ophelii humor,złapała za pergamin i powstrzymując łzy napisała na nim
Nienawidzę cię...
Co ci się stało?
Odpowiedział niewiedząc o co chodzi
Jesteś jebanym podrywaczem Tom!
Spotkajmy się jutro na wieży Astronomicznej...ale najpierw pokaż czemu mnie „nienawidzisz"
Owszem
Nie rozumiem ciebie
Trudno
Ophelia położyła się twarzą w poduszkę płacząc jak małe dziecko,nie rozumiała jak on jej mógł to zrobić,zanim jej przyjaciółka zmarła nie żałowała teraz jej śmierci,wręcz cieszyła się że już jej nie ma.Zasnęła w ubraniach,następnego ranka nie musiała się ubierać bo już była gotowa na cały dzień,wystarczyło że się uczesze i wyszła szukając Toma.Znalazła go w bibliotece,bo gdzie indziej mógłby spędzać wolny czas,czytał książkę którą od niej dostał.
-O,to ty Ophelii,siadaj-zrobił jej miejsce na podłodze
-Nie...jesteś dupkiem-rzuciła w niego zdjęciem
-Skąd to masz?!-wstał
-Zgadnij! Liam wysłał mi to listem!
-Myślisz,że ona coś dla mnie znaczyła?! Nie! Byłem z nią bo chciałem złamać jej serce! Była głupia i naiwna,wystarczyło podać jej amortencję!
-Coś ci nie wierzę...
-Najlepiej będzie gdy pójdziesz ze mną na wierzę astronomiczną
-Po co?
-Nie gadaj tylko chodź
Gdy byli na górze Tom usiadł na krawędzi,wyciągając nogi tak,żeby się ześlizgnąć,spaść i się zabić
-Nie potrafiłem kochać,a ty mnie nauczyłaś,Elizabeth była głupia i naiwna nawet jej nie lubiłem,najlepiej będzie gdy...
Tom przesunął się jeszcze bardziej do przodu rękami,patrzył się w dół wierzy
-T-Tom...czy ty chcesz skoczyć?-mówiła z łzami w oczach
-Skoro mnie nienawidzisz...nie mam dla kogo żyć,kochałem cię...
-NIE RÓB TEGO!
-Zrobię,nie powstrzymasz mnie
-Jak ty się zabijesz...to ja też
Usiadła obok Toma na krawędzi wieży,chcąc skoczyć była gotowa ześlizgnąć się i spaść
-Ophelia...
-Chcę umrzeć z tobą...
Tom zszedł z krawędzi i objął Ophelie od tyłu ściągając ją z krawędzi,była spanikowana i roztrzęsiona.Czule wtulił ją w siebie i pocałował w czoło,dziewczyna płakała i cała się trzęsła
-Ophelii...przepraszam nie powinienem tak robić,i całować jej...nie kochałem jej,nie potrafiłem...kocham tylko ciebie ty mnie tego nauczyłaś
-M-Mam c-ci teraz u-ufać?
-Możesz...nie porzucę cię NIGDY
-N-Napewno?
-Tak,kocham cię za bardzo aby zostawić,lub zdradzić
-T-też c-cię k-koch-kocham T-Tom
-Ciii,uspokój się jestem przy tobie....i zawsze będę,nie chciałem cię wystraszyć...nie skoczę i ty też nieC.D.N.
CZYTASZ
Pan,nic nie czuję
RomancePewna dziewczyna zakochała się w pewnym chłopaku ale czy to na pewno jest dobra relacja?