(KOCHANI TO MOJA ROZPISKA NIE ZWRACAJCIE UWAGI NA ZDJĘCIE POPROSTU MI SIĘ SPODOBAŁO. XD)
*Rano wstałam z nie chęcią. Ubrałam się w szatę, delikatnie się pomolowałam i związałam moje długie brązowe włosy w wysoki kucyk. Spakowałam książki do czarnej torby i wyszłam z dormitorium zeszłam do wspólnego dormitorium i wzrokiem zaczęłam szukać murzyna oczywiście banda Pansy patrzyła się na mnie jak by zobaczyła mojego ojca na własne oczy po chwili zauważyłam mojego przyjaciela otwierającego drzwi młodszej o rok ślizgonce. Podeszłam do niego *
-Wpadła ci w oko. "Zachichotałam"
-Może... "podniósł brew i Uśmiechnął się"
-Chodźmy już bo zaraz mi się odechce gdzie kolwiek iść.
-Jak sobie życzysz córko czarnego pana "zażartował sobie. Po czym wyszliśmy z dormitorium"
-To tak właściwie wiesz gdzie jest Draco czy raczej tego nie wiesz "zapytał Blaise"
-Mam podejrzenia ale wątpię że się sprawdzą "wyszliśmy z lochów i kierowaliśmy się w stronę wielkiej sali"
-Okej "Doszliśmy do sali a Blaise otworzył mi drzwi i usiedliśmy przy stole ślizgonów"
*Nalożyłam sobie trochę jajecznicy i wypiłam herbatę. Przy stole gryfonów usłyszałam pogłoski że coś kombinuje i chce kogoś zabić Harry, Ron i Hermiona próbowali uspokoić ich że jestem nie groźna ale oni upierali się na swoim uznałam że i tak nie warto integrować w te rozmowę. Po chwili Blaise pociągnął mnie za rękaw szaty i wciągnął mnie pod stół *
-Co ty odwalasz Blaise "zdenerwowałam się"
-Widzisz tą ślizgonke "wskazał na blond włosą dziewczyne"
-Tą której rano otwierałeś drzwi?
-Tak. Ona mi się podoba. Wiesz jak ma na imię?
-Wiem. "Uśmiechnęłam się drwiąc z niego"
-Powiesz mi. Chce ją zaprosić na spacer. "Zirytował się"
-No okej "przewróciłam oczami by go zmylić tak naprawdę bardzo chciałam mu pomóc" - To jest Diana Weltom. Uczy się na czwartym roku po skończeniu chce zostać nauczycielką eliksirów dlatego ma też dobre oceny u Snape'a.
-Z kąd ty to wszystko wiesz?
-Jej ojciec jest śmierciożercą miała przyjąć mroczny znak ale się wycofała.
-Łał opłaca się być dzieckiem czarnoksiężnika.
-Bez przesady. "uznałam to za żart." Wyszliśmy z pod stołu. A Blaise podszedł do Diany obserwowałam ich przez chwilę wyszli razem ze sali był to dla mnie znak że mogę iść już na lekcje Transmutacji. Blaise i tak je opuszczał więc nie miałam większego wpływu czy na nie przyjdzie czy nie "
" CHCIAŁBYM PODZIĘKOWAĆ WSZYSTKIM KTÓRZY CZYTAJĄ MOJĄ KSIĄŻKĘ NAPRAWDĘ SIĘ CIESZĘ ŻE WAM SIĘ PODOBA WKŁADAM W NIĄ DUŻO SERDUCHA. DZIĘKUJĘ :) "
CZYTASZ
Córka Czarnego Pana (16+) [ZAKOŃCZONE]
FanfictionHistoria Rachel Riddle chodzącej do francuskiej szkoły Beauxbatons. Lecz wszystko się zmienia gdy idzie do szkoły swoich przodków. Czyli Hogwartu. Rachel jest wymyśloną postacią przeze mnie ! Nie zniechęcajcie po pierwszych 6 rozdziałach potem jest...