10. Pętla

982 57 82
                                    

Pov. ZSRR

Kolejny piękny dzień, który spędzę z Rzeszą. Na początku chciałem go torturować tylko w akcie zemsty, ale szybko uzależniły mnie jego krzyki.

Z - Rzesia~. Jestem~.

Wszedłem do jego celi, która o dziwo była otwarta.

Z - Шлюха (Kurwa).

Zobaczyłem, że cela, w której wcześniej siedział Rzesza jest pusta. 

Natychmiast ruszyłem do domu tego nazisty. Ja z nim jeszcze nie skończyłem.

Po około pół godzinnym energicznym marszu stałem pod domem rodzinnym germanów.

Po cichu obszedłem go dookoła w poszukiwaniu wejścia. Wykluczyłem opcję wejścia głównymi drzwiami, bo na pewno są zamknięte, a poza tym wchodzenie głównym wejściem to mało sprytne rozwiązanie.

Na szczęście zobaczyłem, że jedno z okien na parterze jest uchylone.

Natychmiast wślizgnąłem się do środka i rozejrzałem się po pomieszczeniu.

Zdziwiłem się kiedy na łóżku zobaczyłem śpiącego Польша.

Wiedziałem, że jego sen jest płytki, a zwłaszcza kiedy jest w pobliżu Niemców, więc musiałem go obezwładnić.

Chwyciłem za kawałek szmaty, która leżała w pobliżu i wpakowałem mu do ust w postaci knebla.

Natychmiast się obudził i próbował krzyczeć, ale skutecznie uniemożliwił mu to knebel. Zaczął się szarpać, ale ja szybko chwyciłem go jedną ręką za jego nadgarstki i usiadłem mu na biodrach, żeby mnie nie kopnął.

Wyciągnąłem linę, którą chciałem związać Niemców i sprawnie unieruchomiłem chłopaka.

Przez myśl przeszedł mi ryzykowny sposób, żeby młody na pewno się nie wyrwał.

Postanowiłem, że wprowadzę go w życie. Zawiązałem pętlę na jego szyi i przewiesiłem ją przez lampę, mając nadzieję, że go utrzyma.

Po policzkach Польшей (Polski) popłynęły łzy.

Z - Jak zaczniesz wydawać jakiekolwiek dźwięki to zawiśniesz. - szepnąłem mu do ucha. On tylko mruknął na twierdzącą odpowiedź. - Zuch chłopak. - poklepałem go po ramieniu.

Wyszedłem po cichu z pomieszczenia i skierowałem się do salonu, bo zakładałem, że skoro pokój gościnny zajęty, a pokój Rzeszy zdemolowany to pewnie tutaj siedzi.

Nie zawiodłem się. Zobaczyłem go śpiącego na kanapie, a na przeciwko niego spał Niemcy. Chyba trochę im się zasiedziało.

Pomachałem naziście przed oczami sprawdzając czy się obudzi. Nawet nie zareagował tylko dalej chrapał w najlepsze.

Przewiesiłem go przez ramię i na spokojnie pokierowałem się do pokoju, w którym spał Польша.

Położyłem Rzeszę obok Польшей na łóżku i zająłem się przeszukaniem pomieszczenia w poszukiwaniu broni, z którą na pewno spał.

Znowu się nie zawiodłem. Młody trzymał broń pod poduszką.

Z - Dobranoc~.

Chwyciłem Rzeszę i wyszedłem w taki sam sposób w jaki tu wszedłem.

Pov. Polska

P - Ty chuju! Co ty robisz?! Puść mnie! - krzyczałem w myślach.

Kiedy wyszedł z Rzeszą zostawił mnie z pętlą na szyi. Nie miałem innej opcji niż pozostanie w tej pozycji i modlić się, że Niemcy szybko się obudzi.

Klucz WolnościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz