Isabel
Kiedy obudziłam się w środku nocy, Matta nie było obok. Nie miałam pojęcia, w którym momencie wyszedł. Nic nie słyszałam, nic nie czułam. Dwa intensywne zbliżenia plus fakt,
że ostatnio gorzej sypiałam, wykończyły mnie. No i nie poszłam na drinka z jednym
z kierowników w firmie, do której przyjęłam się ledwo trzy dni temu. To akurat niespecjalnie mnie obeszło, chociaż nie do końca podobało mi się, że Matt tak bezczelnie pokrzyżował moje plany. Jednak na samo wspomnienie tego, co robiliśmy, moim ciałem wstrząsnął dreszcz.Dwa dni później wyszłam z biura w porze lunchu. Steven, kierownik, którego puściłam kantem, nawet nie spojrzał w moją stronę, gdy podążałam do wyjścia. No cóż... Nie czułam wyrzutów sumienia. Nie było to może miłe, ale nie należałam do miłych osób.
Na wprost biurowca znajdowała się przytulna knajpka, do której zajrzałam wcześniej tylko raz, a miałam ochotę dzisiaj wstąpić. Dzień był słoneczny, dlatego też nasunęłam mocniej okulary przeciwsłoneczne na nos. Kiedy przekroczyłam próg lokalu, ściągnęłam je i schowałam
do torebki. Rozejrzałam się w poszukiwaniu wolnego stolika.Z pewnością nie spodziewałam się zastać tutaj Matta Russo. Wmurowało mnie i spoglądałam na niego, nie dowierzając własnym oczom. Na wprost niego siedziała jakaś kobieta. Przystojny pan detektyw czarował ją seksownym uśmiechem.
Nie spodobał mi się widok mojego kochanka i nieznajomej. Od razu było widać, że znają się od dawna. Rozmawiali ze sobą tak swobodnie.
- Stolik dla pani? – Podszedł do mnie kelner, zakłócając podglądanie pary.
- Tak. – Odchrząknęłam, kiedy głos mi się lekko załamał. – Tylko dla mnie – dodałam, widząc, że chce zapytać o coś jeszcze.
Młody mężczyzna uśmiechnął się dyskretnie i wskazał mi miejsce. Stamtąd również miałam całkiem niezły widok na Russo oraz jego towarzyszkę. Niechętnie pomyślałam, że Matt albo wziął ze mnie przykład, albo miał kogoś na boku. Żadna z tych opcji mi się nie podobała. Ogarnęła mnie zazdrość. Dobrze znałam to uczucie jeszcze z czasów mojego małżeństwa. Jednak teraz... Teraz te emocje wydawały mi się bardziej intensywne niż wtedy.
Gdy kelner znów podszedł – tym razem z zamiarem przyjęcia zamówienia – poprosiłam
o sałatkę cezar. Próbowałam nie spoglądać przez cały czas w stronę Matta. Swoją drogą byłam zaskoczona, że jeszcze mnie nie zauważył.Żałowałam decyzji zostania w lokalu. Powinnam była wyjść od razu, kiedy tylko zauważyłam kochanka. Podobał mi się nasz romans, nie chciałam go jeszcze kończyć. Na samą myśl,
że Matt przez chęć związania się z inną kobietą mógłby mnie rzucić, od razu miałam ochotę podejść do jego stolika i wykrzyczeć obcej kobiecie, że ma zostawić Russo w spokoju. Irracjonalne zachowanie, ale właśnie tak się teraz czułam.- Isabel? – Usłyszałam znajomy głos nad sobą.
Zaskoczona, podniosłam wzrok do góry. Tuż obok mojego stolika stał Matt. Przyglądał mi się intensywnie. Odwzajemniłam spojrzenie.
- Matt – wypowiedziałam miękko jego imię. – Co za niespodzianka.
- Jesteś tu sama? – spytał, choć po głosie odniosłam wrażenie, że pytanie było czysto retoryczne.
- Jak widzisz. A ty? – Udałam, że nic nie wiedziałam o jego obecności.
CZYTASZ
Zacznijmy od nowa ( BRACIA RUSSO #1) -ZAKOŃCZONE
RomanceIsabel Mayer to młoda i zdolna manager, która pnie się po szczeblach kariery. W pracy ceni sobie uczciwość, dlatego też gdy tylko odkrywa, że jej przełożony działa przeciwko firmie, wynajmuje prywatnego detektywa, któremu zleca zebranie potrzebnych...