✨ wyznanie uczuć pt. 2

1.6K 67 67
                                    

Ja nie wierzę co ja stworzyłam XDDDDDD

nie umiem w wyznania uczuć ok xdjbdjsbx

ale się starałam:((

✨ nishinoya yuu ✨

Nishinoya od dawna chciał powiedzieć dziewczynie co do niej czuje, ale nie wiedział jak. Chciał wymyślić coś wyjątkowego, tak, żeby oboje pamiętali to już zawsze. Problem w tym, że żaden cudowny pomysł nie chciał przyjść mu do głowy.

Tanaka widząc, jak jego najlepszy przyjaciel się męczy, postanowił wziąć sprawy w swoje ręce.

Wymyślenie i przygotowanie tego wszystkiego zajęło mu sporo czasu, jednak stwierdził, że było warto.  Ryu miał cichą nadzieję, że Noya będzie chciał oddać mu przysługę, i wzamian pomoże mu zbliżyć się do Kiyoko.

Tak więc w sobotę dziewczyna, zaproszona przez Tanakę, pojawiła się na treningu Karasuno. Kiedy ćwiczenia dobiegły końca, i wszyscy zaczęli zbierać się do wyjścia, Ryu wiedział, że to ten moment.

— Czekajcie! Zostańcie jeszcze! — krzyknął, zwracając na siebie uwagę wszystkich — Ty też, Y/N!

— Co. On. Znowu. Wymyslił. — Suga spojrzał na Daichi'ego pytająco, w głębi duszy błagając, by to nie było coś głupiego.

— A teraz, Nishinoya Yuu, Y/N, moje drogie dzieci, chodźcie tu do mnie — zaczął Tanaka, składając ręce jak do modlitwy. — Dobrze. A więc czy ty, Y/N bierzesz sobie obecnego tutaj Nishinoyę za chłopaka i ślubujesz kibicować mu w każdym meczu?

— C-co? J-ja... t-tak! Chyba..

— Świetnie! Resztę formalności możemy sobie odpuścić, bo i tak wiemy że odpowiedź Noyi to tak. Dziękuję wszystkim za uwagę, wszystkiego dobrego na nowej drodze życia.

Po czym opuścił salę.

Y/N nie wiedziała co się dzieje, Suga aż zbladł z niedowierzania, a Nishinoya płakał ze szczęścia.

✨ sugawara koushi ✨

Był sobotni poranek. Y/N obudziło głośne pukanie do drzwi jej domu, i jakieś krzyki zza nich dochodzące.

Dziewczyna była nieco wystraszona. Kiedy po kilku minutach odgłosy nie ustały, postanowiła to sprawdzić. Zarzuciła na piżamę pierwszą lepszą bluzę, a w rękę wzięła lampę, która stała na szafce nocnej. W razie jakiegoś zagrożenia mogła okazać się pomocna.

W tamtym momencie [kolor] włosa spodziewała się dosłownie wszystkiego, ale nie tego, że przed drzwiami jej domu ujrzy Hinatę i Kageyamę krzyczących na siebie. Ten niższy kiedy zobaczył lampę w dłoni dziewczyny natychmiastowo odskoczył do tyłu.

Czyżby trauma?

Po chwili dość niezręcznej ciszy, chłopcy wytłumaczyli, że przyszli w ważnej sprawie. Nie chcieli powiedzieć o co dokładnie chodzi, kazali tylko dziewczynie by szybko się ogarnęła i poszła z nimi.

Okazało się, że celem ich wyprawy była sala gimnastyczna Karasuno, na której zawsze odbywały się treningi drużyny siatkarskiej.

Jednak mimo, że w pomieszczeniu znajdowała się cała drużyna, nikt nie był przebrany w strój do ćwiczeń, ba, nawet siatka, która zawsze dzieliła salę na pół, teraz zniknęła. Co tu się dzieje?

Odpowiedź na swoje pytanie dziewczyna dostała dosłownie minutę później, kiedy podszedł do niej Suga, trzymający w rękach dużego misia i opakowanie jej ulubionych słodyczy.

— Y/N, przepraszam, że obudzili cię tak wcześnie, ale już nie mogłem dłużej czekać. Cz-czy.. zostaniesz moją dziewczyną? — spytał z nadzieją w oczach, wyciągając przed siebie ręce z prezentami.

[kolor] włosa nie mogła wydobyć z siebie słowa, więc tylko kiwnęła głową na tak. Nagle cała drużyna zaczęła im gratulować, skakać dookoła, a nawet nalewać do papierowych kubeczków piccolo.

Gdyby dyrektor widział co tu się dzieje...


✨ kuroo tetsurou ✨

Jako, że Tetsurou był tym starszym, i miał nawet dobre oceny, postanowił pomóc swojej przyjaciółce w nauce chemii na jej najbliższy sprawdzian.

Najpierw faktycznie powtarzali materiał, jednak po jakimś czasie, gdy dziewczyna ciągle nic nie rozumiała, oboje mieli dosyć.

Podręcznik, zeszyt, notes pełen notatek na temat różnych związków chemicznych. Wszystkie te rzeczy porozrzucane były po całym pokoju, bo nastolatkowie stracili ochotę by na nie patrzeć.

Niedługo potem zaczęli się wygłupiać i śmiać z niewiadomo czego. Gdyby słyszały lub widziały ich osoby trzecie, pomyślały by tylko jedno.

No nienormalni.

— Hej, Y/N!

Dziewczyna spojrzała na niego pytająco, ciągle się śmiejąc.

— Potas węgiel — powiedział chłopak, patrząc jej prosto w oczy.

— Czekaj, co? — w tym momencie [kolor] włosa przestała rozumieć o co chodzi, ale kogutogłowy dalej wlepiał w nią swoje ślepia.

Po chwili rzucił jej w twarz kartką z wydrukowaną tablicą Mendelejewa, którą przed momentem podniósł z podłogi.

Y/N pokręciła z niedowierzaniem głową.

— Tak Kuroo, ja ciebie też potas węgiel.

Co tu dużo mówić, sprawdzian i tak nie wyszedł zbyt dobrze.

✨ kozume kenma ✨

Jak zrobić to szybko, bez zbędnego pajacowania?

Możecie sobie wyobrazić, jak wyglądała historia wyszukiwania w przeglądarce Kenmy.

Nie wiedział jak się do tego zabrać. Trochę wstydził się powiedzieć jej to prosto w twarz, dlatego postanowił podejść do całej sprawy w swoim stylu.

Po prostu do niej napisał.

Był to chyba jednak pierwszy raz, gdy Kozume tak bardzo niecierpliwił się, czekając na odpowiedź. Nie przyjął do wiadomości faktu, że dziewczyna może jest po prostu teraz czymś zajęta, nie ma telefonu w ręce 24/7.

Kiedy odpisała na jego 'hej', Kenma wziął głęboki wdech.

Jego palce jeszcze nigdy tak szybko nie przyciskały kolejnych literek na klawiaturze. Pisał mnóstwo słów naraz, chcąc wyrzucić z siebie wszystkie te uczucia, żeby Y/N wiedziała, że mu zależy.

Po wysłaniu najdłuższej wiadomości w jego życiu, zaczął nerwowo rozglądać się po całym pomieszczeniu, czekając aż usłyszy dzwięk powiadomienia.

Na jego twarzy pojawił się mały uśmiech, widząc, że jego próba zakończyła się powodzeniem.

Potem zmienił jeszcze status na "w związku".

I to by było na tyle.

// postaram się wstawić ostatnią część jak najszybciej

przepraszam wszystkich którzy to przeczytali ekxjsmxjen

miłego dnia ✨💓

preferencje ❃ haikyuu Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz