Rozdział 14

199 8 25
                                    

*Afrodyta*

Pokazałam im zdjęcie. No nie byli zbyt zachwyceni. Tym bardziej jak pokazałam im mój najnowszy filmik na Olimpijskim Tik Toku. Na filmiku perfekcyjnie było widać mnie cicho opowiadającą o sytuacji, oraz ich śpiących sobie na sofie. Dorzuciłam do tego filtr z serduszkami. Perfekcyjnie! Już 70 like! Miny jeszcze bardziej im zrzedły, gdy pokazałam im kilka komentarzy. 

Hermessss- I wy Brutusy przeciwko mnie ?! Oczekuję wyjaśnień. 

Ten.Serduszkowy- O la la.

No i jeszcze kilka innych. 

- Afrodyto, jeszcze jeden taki numer i masz przechlapane.- oznajmił chłodnym tonem Apollo. No cóż... Przechlapane to on miał przez kilka tysięcy lat. Jak chce, to poproszę Erosa o jeszcze jedną klątewkę dla niego.  

- Oj tam, oj tam. Nic wielkiego się nie stało. A wy, gołąbeczki,  WSTAWAĆ!-powiedziałam

- Barbie, wyjaśnij mi proszę, bo nie rozumiem. - zaczęła Melissa- Dlaczego ty zawsze wtykasz nos w cudze sprawy? 

- Po pierwsze- w końcu ktoś się domyślił! To JA byłam wzorem dla pierwszych lalek Barbie. Orginalny  model (czyli jakbyście nie wiedzieli blond włosy i niebieskie oczy ) podpowiedział nie kto inny jak JA!  A po drugie- ja i Eros jesteśmy tak, gdzie jest miłość.- zaszczebiotałam.- Ale wracając, ja wychodzę a wy WSTAWAĆ!- powiedziałam i rozpłynęłam się w powietrzu. 


Tymczasem...

*Hera* 

-  Ty {Ciąg niecenzuralnych wyzwisk na Zeusa}!!! 

- Ależ Hero...

- Nie "Ależ Hero..."! Po co ja za Ciebie wychodziłam!

- Bo powiedziałaś że mnie kochasz?

- Bo podstępem mnie do tego zmusiłeś! Mogłeś zostać z tą swoją Temidą! A ja mogłam wyjść za Posejdona! 

- Co do ?!

- To co powiedziałam! Jak mogłeś!

-... Bo mogłem?...

- Nie mogłeś! 

                                Tymczasem...

*Artemida*

Przeglądałam właśnie boskie media społecznościowe, i postanowiłam wejść na Olimpijski Tik Tok. Pierwszy wyświetlił mi się Tik Tok od Afrodyty. Gdy go zobaczyłam aż zakrztusiłam się moją poranną kawą. Mój brat i ta Melissa! O jasny gwint! Dzwonię do niego! Odebrał po 2 sygnałach.

- APOLLO!

- ...Coś przeskrobałem?...

- Czyś ty zdurniał! Pozwalać jej publikować coś takiego! Nie pamiętasz Hiacynta, Cyrene i wielu innych?

- Pamiętam, i czy mogłabyś dać mi się wytłumaczyć?

- Masz 5 słów.

- Ona    zdjęła     ze      mnie      klątwę. 

- CO?!

- Dokładnie to co mówię, a teraz muszę kończyć.

- Pa!

-Pa!

"Jak?" pomyślałam, ale z zadumy wyrwała mnie moja poruczniczka, Thalia.

- Moja Pani, przy granicy naszego obozu stoi jakiś facet i nie chce stąd odejść, dokąd się z Panią nie zobaczy.- poinformowała mnie.

- Dobrze, zobaczę się z nim.- westchnęłam, i podeszłam z Thalią do granic obozu Łowczyń.  Aż osłupiałam z wrażenia.

- Artemida! Dobrze cię widzieć!

- ORION !?

#🏹#

Wiem, króciutki rozdział, ale nie miałam weny. Obiecuję, że następny będzie dłuższy. 

^ Musiałam 🤣

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

^ Musiałam 🤣

Princess of OlimpOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz