6(cz.2)

838 79 114
                                    

Gadałem z nowo poznanym kolegą jeszcze chwile. 2 minuty potem zadzwonił do mnie Miya, że mam wracać do pokoju bo jedzenie stygnie

W sumie to Langa nie jest taki zły. Jest mądry(żartowałem), pomocny, przydatny, przystojny. Co?

***

Jutro mieliśmy już wyjeżdżać. Nie wiem kiedy minęły te 3 dni. Chyba wczoraj?
Przeglądałem coś na instagramie. Jak zwykle nic z niego się nie dowiedziałem oprócz tego jeremyzag wstawił kolejny zwiastun biedronki i czarnego kota. CZEKAJ. Musze go obejrzeć.

Laaaaaanga POV:

Aktualnie robiłem sobie herbatę, oraz rozmyślałem nad moim nowo poznanym koledze. Dziwny jest. Znaczy jest spoko ale wygląda jak gej. To w sumie dobrze. Przypomina mi trochę tego typa z którym ostatnio pisałem. Może to on? Może, może nie.

Pomyślałem że przejdę się na plaże bo czemu nie. Jednak nie wiedziałem że spotkam tam Rekiego i jego rodzine.

Siedzieli na ławce obok placu zabaw patrząc się na jakieś sztuczne dupy. Myślałem że Reki jest gejem?

REKI POV:

Zaraz się porzygam. Joe kazał mi patrzeć na te plastiki, bo myślał że mnie to ciekawi. Mnie to brzydzi w chuj. I nie chodzi o to że jestem gejem, nic z tych rzeczy. Po prostu wole naturalne dziewczyny niż wypchane plastikiem.

Rozejrzałem się po plaży szukając jakiejś ładnej dziewczyny. Ale za to zobaczyłem Lange. Patrzył się w morze. Wyglądał jak człowiek który nie ma co zrobić z życiem.
Postanowiłem do niego pójść.

- Heeeej Langaaa :3
- uhm? Hej Reki
- Na co patrzysz?
- Na morze.
- Po co?
- Musi być jakiś powód?
- Nie
To była bardzo dziwna rozmowa. Aż się przeraziłem co to było 0_O



Nie boje się śmierci boje się że ktoś weźmie tą książkę na poważnie.

Ogólnie thx za tyle gwiazdek jsjsjsjsjsj kocham was

Reki x LangaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz