Rozdział 17 (pov - Bakugo)

712 58 1
                                    

Bakugo, w porze kolacji, zszedł na dół. Wszyscy siedzieli już w jadalni i zajadali się posiłkiem przyrządzony przez Momo. Chłopak miał nadzieje, że tak jak zawsze ujrzy Fumi, krzątającą się po kuchni, mimo iż to nie był jej dyżur. Zawsze tak robiła. Blondyn rozglądał się, jednak nie mógł jej zobaczyć ani w kuchni ani w jadalni. Już miał odpuścić sobie kolacje i udać się do jej pokoju, kiedy zatrzymał go piegowaty chłopak.

-Widziałem Aizawę, który wychodził z pokoju Fumi. Zapytałem go czy cos się stało. Powiedział, że Fumi się źle czuje jednak to nic poważnego. Powiedział, żeby dać jej chwile spokoju. Profesor pewnie o wszystkim wie, dlatego tak powiedział. Lepiej na razie do niej nie chodzić.

-Nie mów mi co mam robić! – krzyknął Bakugo, po czym nałożył sobie posiłek na talerz i usiadł z resztą w jadalni.

Deku lekko się uśmiechnął widząc to. Bakugo nienawidził kiedy piegowaty chłopak miał rację albo wiedział więcej od niego. Po kolacji Mina i Denki zaproponowali wspólne oglądanie filmu. Oczywiście każdy był podekscytowany, oprócz jednej osoby, która po prostu olała całą klasę i skierowała się na górę. Bakugo nie widział sensu robienia czegoś z klasą, poza wspólnymi ćwiczeniami. Kiedy już miał skręcić w stronę pokoi chłopców, zawrócił się i poszedł w drugą stronę. Powoli podszedł do drzwi białowłosej. Zapukał, nie myśląc nawet czy był to dobry pomysł. Nie było żadnej reakcji, więc ponownie zapukał. Znowu była cisza. Postanowił, że wejdzie do pokoju. Lekko nacisnął klamkę i od razu poczuł przeszywający go chłód, który bardzo dobrze znał. W pokoju było ciemno, jedynym źródłem oświetlenia było światło księżyca. Chłopak rozejrzał się. W niektórych częściach pokoju był widoczny śnieg, a ściany były pokryte szronem. Potem swój wzrok skierował na małą osóbkę, śpiącą na łóżku. Dziewczyna lekko się trzęsła. Najprawdopodobniej było to spowodowane zimnem. Katsuki kucnął przy jej łóżku i zaczął wpatrywać się w dziewczynę. Jak ktoś tak piękny może być spokrewniony z tym mieszańcem? Dlaczego taka delikatna osoba, została tak skrzywdzona przez świat? Jak osoba, która jest martwa dla świata może leżeć przed nim żywa? Te pytania zakrzątały mu umysł przez cały dzień. Chłopak otrząsną się z zamyślenia. Czemu on w ogóle o tym myśli. Nie powinien się tym interesować. Wstał i już miał wyjść z pokoju, jednak jego uwagę przykuł gruby koc wiszący na krześle. Wziął go i dokładnie okrył dziewczynę. Fumi lekko się przekręciła z boku na bok, co wystarczyło chłopaka, ponieważ pomyślał , że dziewczyna się obudziła jednak tak się nie stało. Bakugo ponownie spojrzał się na dziewczynę, która przestała się trząść tak jak wcześniej, po czym opuścił pokój jeszcze z większym mentlikiem w głowie niż przedtem. 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dzisiaj niestety trochę krótszy rozdział ale dzisiaj są święta więc chciałabym wam życzyć WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO i wesołego jajka! Mam nadzieje, że wszystko u was w porządku a święta spędzacie z najbliższymi osobami! Wesołych Świąt!

Zagubiony płatek śnieguOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz