Perspektywa Deku.
Schowałem moją broń do blecaka i jedyne co mniałam to sprężynowy nuż w rękawie.
K- Wiesz gdzie zacząć szukać?
M- nie mam pojęcja
Szliśmy alejką obok głównej drogi już jakieś czas.K- Jeju. Mam wrażenie jagby Shigaraki wogule nas nie docenia i olał z wysza. Czuje się przez niego niepożyteczna.
M- Pewnie tak się zachowywał bo jeszcze nie zna naszych zdolności.
K- Może i masz racje... Mam nadzieję, że nie spodkamy żadniego bochatera.
M- Też mam taką nadzieję.K- A jeszcze coś schowaj te krulicze uszy od kaptura.
M- Dzięki że mi o tym szypomniałaś.
K- Nie ma problemu.
Zaczołem chować je do środna kapuzy.Szliśmy przez chwilę i Kitsune chyba coś usłuszała z bocznej uliczko bo skierowała tam swuj wzrok.
K- Chyba coś się tam stało.
M- Może to sprawdzimy?
K- No okej.K- No to musiało tu się coś więkrzego stać. Co?
Złoczyńca- czego chcecie bachory.
K- Od tego bym zaczeła, że jesteśmy kolegami po fachu.
M- A po drugie mamy do ciebie pewną sprawę, jeśli naprawde chcesz się wyżyć.
Złoczyńca - Że niby co?! Nie mam zamiaru was słuchać. Jesteście zwykłymi bachorami!Chciał nas zatakować ale szybko go obezwładniliśmy. Ja typa trzymałem.
K- To co pogadamy jak przystało, czy jeszcze mam ci dołożyć?
Złoczyńcz- Dobra... Co to za wasza jebana propozycja.
K- Nadal jesteś pewny. No dobra. Propozycja jest taka, że czy nie chciałbyś pomuc Lidzie złoczyńców w zabiciu symbolu pokoju?Złoczyńca- CO!?
K- Zamkni troch te jadaczę, nie jesteśmy sami.
Złoczyńca- No dobra, ale jak chcecie to zrobić?
K- Zuku puść naszego kolege.
Puściłem go.M- Nie musisz się martwić, jak chcemy to zrobić. Ponieważ dowiesz się więcej w innym miejscu.
Złoczyńca- Gdzie się tego dowiem?
K- Pokażemy ci jeśli dołączyć do ligi złoczyńców.
Złoczyńca- Niech wam będzie.
K- Zuku.
M- Ta wiem.Wyciągnołem telefon i zadzwoniłem do Kurogirjego. Poprosiłem go o otwożenie nam przejścia do baru bo mamy chętnego do dołączenia. Powiedziałem mu gdzie się znajdujemy i pojawił się portal przeszłem przez niego pierwszy.
K- Co masz cykora?
Złoczyńca- Co? Wżyciu.M- Coś wam to ptrwało.
K- Oj tam kolega miał cykora.
Kuro- Dobrze idcie kontynynować.
K- Dobra.Wruciliśmy s powrotem do roboty.
Perspektywa Kuro.
Zaczoł do mnie dzwonić telefon. To był Midoriya
Sh- Kto to?
Kuro- Midoriya
Sh- Daj na głośny. Jestem ciekawy jak im poszło.Kuro- Co się stało? Midoriya.
M- Mam do ciebie prożbę sensei.
Kuro- Jaką?
M- Czy mugł byś otwożyć nam portal do kryjówki. Mamy chętną osobę, która chce dołączyć do ligi.
Kuro- Dobrze tylko powiedz gdzie jesteście.Midoriya powiedział mi gdzie się znajdują i otwożyłem im portal. Tomura był zaskoczny to w jak szybkim tempie to zrobili. Zazwyczaj zajmowało mu to dłóżej.
M- Coś wam to ptrwało.
K- Oj tam kolega miał cykora.
Kuro- Dobrze idcie kontynynować.
K- Dobra.
Poszli. Ja z Tomurą zajeliśmu się tym złoczyńcom.Perspektywa Deku.
K- Szybko nas wygonili. Pewni tak będzie aż do skończenia tego planu.
M- Na to wygląda... A ty zawsze nażekasz.
K- Ej, nie prawda!Szliśmy sobie tak przez chwilę. I...
K- Zuku. Słyszysz to?
M- Co?
K- Jakieś dziwne dzwięki.
M- Nic nie słyszę. Widacznie jesteśmy za daleko żebym mógł coś usłyszeć.
K- Biegni za mną.Biegliśmy przez jakiś czas i po pewnym czasie usłyszałem jakieś chuki. Jakby złoczyńca walczył z bohaterem. Dobiegliśmy, zajeło nam to mniej niż powinno. Widocznie Kitsuna znalazła jakię skrut.
Byłiśmy po drugiej stronie. N przebiwko nas była potyczka a jeszcze dalej cywile. Lecz byłem zaskoczony. Bohater z którym walczył złoczyńca to był nikt inny jak sam symbol pokoju. Wyciądnołem nóż sprężynowy.
K- Zuku! Co ty robisz? Schowj ten nóż.
Kitsune powiedziała to szeptem. Jak i całam nasza konwresacja się tak odbyła.
M- Dobra.
K- Dlaczego go wyciągnołeś.
M- All Mighta.
Popatrzyłam na niegoK- Chyba zwarjowałeś. Widzisz ile tam jest inny bohaterów. Jak nie sam symbol pokoju nas dorwie to inni to zrobią.
M- Ta jesne poniosło mnie i go wyjołem. Sory.
K- Lepiej będzie jak będziemy się już zwijać.
M- Masz racje chociasz jestem ciekawy jak to się skończy.
K- Na pewno będą to podawać w wiadomościach. Choć spadamy.
CZYTASZ
Nie udane samobójstwo [Villain Deku]
Fiksi PenggemarCo by było gdyby Izuku Midoriya popełnił samobójstwo i znalazł by go Kurogiri w bardzo złym stanie? Co by zrobił Deku czy będzie po złej stronie czy będzie wiódł spokojne życie? Kogo napotka na swojej drodze i czy się z nim zaprzyjaźni, a może go o...