#2

1K 34 8
                                    

Nagle telefon Oli zaczął dzwonić i był to gościu przez którego Ola miała kiedyś problemy. Dziewczyna odebrała telefon wtedy gdy Mateusz poszedł na dół.

-O odebrałaś-mówi bardzo grubym głosem-i jak z tymi pieniędzmi?
-pytałam się Mateusza i powiedział że pomyśli
-Wiesz co może spotkamy się dzisiaj teraz. W parku?
-ale po co?
-zobaczysz. To co przyjdziesz?
-a jak nie przyjdę to co mi zrobisz?
- wiem gdzie mieszkasz. A wiesz że jak nie przyjdziesz to gorzko tego pożałujesz
- no okej,okej przyjdę-Ola zgadza się niepewnie
- to do zobaczenia śliczna

Ola rozłącza się i ubiera czarne dresy i dresową bluzę też w czarnym kolorze po czym wychodzi z pokoju i kieruje się w stronę drzwi lecz przeszkadza jej w tym Lila.

-Ej Ola gdzie idziesz?
-Do parku...
-O tej godzinie? Jest 23:45
- wiem że to dziwne ale no koleżanka ma pilną sprawę i chcę się spotkać
-A ty nie miałaś się uczyć?
- No miałam ale jak ja ją potrzebuję to ona zawsze jest przy mnie o każdej porze dnia i nocy więc ja odwdzięcze się jej tym samym-Ola lekko się uśmiecha i ubiera buty
-Okej ale uważaj na siebie
-Dobrze...mamo hahah-Ola zaśmiał się wraz z Lilą

Ola wychodzi, a do Lili podchodzi Mateusz.

-Gdzie Ola poszła?
-Powiedziała że do parku bo koleżanka niby ma pilną sprawę, ale wiesz no w parku pilnych spraw się nie rozwiązuje więc boję się że ona znów wplątała się w jakieś kłopoty tak jak 3 lata temu
- Tak wiem to może powiemy komuś żeby ją "śledził"? Co o tym  myślisz?
-Dobry  pomysł ,ale kto by mógł?
- Nie  wiem może Janusz?
- No jak chcesz- mówi Lila do Matiego po czym podchodzą do  Janusza
- siema Janusz słuchaj bo jest taka sprawa
- No wam śmiało
- Bo ja i  Lila martwimy się o Olę bo poszła do parku do koleżanki bo ona miała do Oli pilną sprawę ale jak każdy wie takich spraw nie rozwiązuje się w parku. Więc czy mógłbyś ją trochę "pośledzić"?
- No okej, a do jakiego parku poszła?
-tego w którym zawsze jest stoisko z balonami no wiesz w którym
-a ten park. Okej to już idę
- no tylko się pospiesz

Janusz wyszedł i skierował się w stronę parku zauważył jakiegoś gościa który trzymał nóż i dawał coś  Oli. Schował się za drzewem i  wpatrywał się w każdy ruch tego gościa.

-To co kochana bierzesz tą tabletkę?
-Ale co to za tabletka?
- oj no weź
-ale..- ten gościu wsadził jej do buzi tabletkę no popij wodą bo jej nie połkniesz
-yhy- bierze wodę i ze łzami w oczach pije i połyka tabletkę
-Ciii... będziesz łatwiejsza

Janusz wyciąga telefon i wybiera numer na 112 i od razu jak operator odbiera telefon to Janusz przedstawia się, mówi ulicę i miejscę w którym to wszystko się odbywa oraz przedstawia przebieg całej akcji.
Po 30 min policją przyjeżdża i Janusz prowadzi ich na miejscę i pokazuję gościa który związuje Olę która jest nieprzytomna.

-EJ!! Ręcę do góry i odsuń się od dziewczyny!- krzyczy jeden z policjantów który trzyma pistolet
-noż kurwa- Łukasz czyli gościu który dał Oli tabletkę bierze ręcę do góry
-odsuń się od niej!!
-odsuwa się po woli po czym ucieka lecz policją go dogania

Janusz podchodzi do nieprzytomnej Oli i sprawdza jej puls. Jeden z policjantów został na miejscu i podchodzi do Janusza.

-proszę Pana czy mogę ją wziąć do domu? Bo jej brat będzie się o nią martwił
- dobrze ale od razu będzie trzeba ją położyć do łóżka aby się nie przemęczała
-Dziękuję za pomoc- Janusz bierzę Olę na ręcę i idzie z nią do domu. Na szczęście dom jest trochę blisko od parku.
Po kilku minutach drogi Janusz puka do drzwi.

- Mateusz otwiera drzwi- Jezu Janusz dzięki że ją przyniosłeś tylko czemu w takim stanie?
-Jakiś gościu dał jej tabletkę a raczej wsadził jej na siłę do ust i ona popiła ją wodą i od tego się zaczęło

Podchodzi do nich Lila.

-ojejku Janusz zanieś ją do jej  pokoju i połóż ją na łóżku
-jasne- Janusz idzie z Olą na rękach do jej  pokoju i do niego wchodzi. Kładzie ją i przykrywa.

Po wyjściu z pokoju  Oli Janusz kieruje się do salonu.

-Boże stary dziękuję że to zrobiłeś. Gdyby nie ty nie wiadomo jakby się to skończyło- mówi przejęty Mateusz
- No spoko przecież jesteś moim kumplem. A odchodząc od tematu to impra się już skończyła?
-tak no jest 2:30 także wiesz. A jeżeli chcesz to możesz zostać na noc- mówi trochę śpiąca Lila. 
-Jasnę zostanę tylko idę wziąć prysznic.

Lila dała Januszowi jego ubrania które kiedyś u nich zostawił oraz daje mu też ręcznik.


Ciąg dalszy nastąpi  

Janusz Walczuk to twój nowy idol ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz