Rozdział V

139 8 0
                                    

Godzinę temu skończyłam się rozpakowywać. Miałam zacząć kolejny rozdział książki, ale usłyszałam hałas z pokoju wspólnego.

- Z BUTA WJEŻDŻAM! HEHEHEHEHEHE 

- Zabini jesteś głupi czy może głupi? - usłyszałam głosy przyjaciółki i ślizgona.

- Ja to musiałem wytrzymywać przez 6 lat Weasley i  jestem uradowany faktem, że się od niego uwolniłem. Także ten powodzenia.

- Też cię kocham Dracusiu. - coraz bardziej wątpię w to, że ten człowiek to były śmierciożerca.

- Ile tu miłości - postanowiłam wyłonić się z czeluści mojego pokoju. Ginny kiedy mnie zobaczyła aż pobladła. 

- Kobieto! Ty jeszcze nie wykąpana?! Zabini czy ty to widzisz?!

- Stara jak mogłaś nie umyć włosów do tej pory! Nie wiem czy zdążymy z Wiewiórą was ogarnąć w te 3 godziny!

- Ej! Ja nie jestem dzieckiem żeby się mną zajmować! - krzykną oburzony Malfoy. 

- Ja tym bardziej! - dodałam.

- Siedzieć cicho! Obydwoje do łazienek myć się. Nie zapomnijcie o włosach. Blaise zajmujesz się Draco, a ja Hermioną. Pamiętasz cały plan jak mają wyglądać?

- Tak jest szefowo! No Smoku idziemy myju myju!

Ja i drugi prefekt naczelny zostaliśmy siłą wepchnięci do łazienek. Umyłam się jak jak kazała Ginny i po ubraniu świeżej bielizny i długiego do połowy uda t-shirt'u zawołam dziewczynę do łazienki. Kiedy weszłam zauważyłam, że dziewczyna już ma gotową fryzurę. Ginny zajęła się moimi włosami i upięła je w koka. Następnie obie wzięłyśmy się za makijaż. Wszystko zajęło nam dwie godziny teraz tylko ubrać sukienkę, buty, perfumy i będziemy gotowe. Niestety zatrzymałyśmy się przy butach, ponieważ nie mogłam znaleźć swoich. Po 40 minutach udało się i prezentowałyśmy się następująco:

Ginny

A ja wyglądałam tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A ja wyglądałam tak:

Kiedy już byłyśmy na 100% gotowe wyszłyśmy z mojego pokoju

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kiedy już byłyśmy na 100% gotowe wyszłyśmy z mojego pokoju. Chłopaki siedzieli już na nas w garniturach popijając ognistą. Kiedy nas zauważyli ich miny były nie do opisania. Zaczęłyśmy się śmiać z młodszą gryfonką.

- Wooow z grzecznych aniołków zrobiłyście się na seksowne diablice. No ja jestem w szoku. A ty Smoku co sądzisz?

- Ja... znaczy... Grenger... jak?

- Uuuuu Dracusiowi ktoś się spodobał.

- A stul pysk idioto! Po prostu nie sądziłem, że Grenger ubierze tego typu ubrania. Sam wiesz, że to nie są ubrania w jej bezndziejnym stylu.

- Uznam to za komplement - postanowiłam się odezwać.

- Dobra mamy 10 minut na dojście do pokoju życzeń. 

Wszyscy udaliśmy do wcześniej wspomnianego przez Zabiniego miejsca. Kiedy już dotarliśmy do celu zauważyliśmy, że pokój życzeń przyjął formę gigantycznego klubu z barem i różnymi trunkami. Nie oszukujmy się głównie królowała ognista. Usiadłam sobie z Ginny przy jednym ze stolików, a ślizgoni poszli alkohol. Gdy wrócili dostałam szklankę z niebieską cieczą. Smakował melonowo. Nie powiem smakował mi. Ginny miała jakiś zielony. Wymieniłyśmy się, by spróbować obu rodzai. Napój przyjaciółki smakował głównie kiwi, ale było czuć również pomarańcze i cytrynę. Gdybym miała wybierać, który lepszy nie potrafiłabym wybrać. Naprawdę postarali się z tym barem. Nasi towarzysze wzięli standardowo szklaneczkę ognistej. W pewnym momencie Zabini wyzerował i zaczął przekrzykiwać muzykę.

- Każdy diabeł powinien mieć swoją diablicę. WIEWIÓRA DO NOGI IDZIEMY W TANY TANY!!!! Smoku bierz Hermionke i idziemy densować!

- Niestety Zabini smoki to samotnicy, a teraz udam się do baru, by ugasić swój wewnętrzny ogień. Żegnajcie! - i odszedł. 

Nie żeby mnie zasmuciło, że nie chce tańczyć. Jestem tym faktem wniebowzięta, ale Draco to po prostu żałosny idiota, który jest tak bardzo zadufany w sobie, że nie widzi nic poza czubkiem swojego nosa. Zabini tylko wzruszył ramionami i poszedł tańczyć z moją przyjaciółką. Siedziałam tak dobrą godzinę popijając drinki i patrząc na bawiących się uczniów. Miałam iść po już chyba siódmego drinka, ale wydaje mi się, że jakieś trzy umknęły moim obliczeniom aż ktoś dotknął mojego ramienia. Spojrzałam w tamtą stronę i zobaczyłam Notta?

- No hej śliczna chcesz drina?

- Nie dzięki - ominęłam go i poszłam dalej dopóki nie zostałam pociągnięta za rękę.

- I tak ci postawie. - zostałam zaciągnięta przez Teodora pod bar. On usiadł na krześle, a mnie usadowił sobie na kolanach.

- Nie zapędzasz się?

- Nie no coś ty. Tak w ogóle to wiem, że dziewczyny muszą dbać o linie, ale może masz ochotę na takie ciacho jak ja? - nie mogłam powstrzymać śmiechu.

- Twoje teksty na podryw są beznadziejne. Dawaj tego drinka, bo nawet będąc wstawiona tego nie zniosę.

- Się robi księżniczko.

I tak następne półtorej godziny spędziłam z Teo. Naprawdę spoko gość tylko gdyby nie te jego teksty. Naprawdę są bezsensowne i były typu: "T - Ale masz seksowne buty! H- Serio?! No nie gadaj! - Z chęcią bym się z nimi umówił o ile przyjdą z tobą". No soreczki, ale  jeśli jakaś laska na to poleciała to naprawdę musi mieć niedojebanie mózgowe. Tańczyłam właśnie z Nottem kiedy podeszli do nas prefekci. Powiedzieli nam, że mamy za nimi iść. Popatrzyła się w stronę Teo. Po jego minie widziałam, że również nie wiedział o co im chodzi. Jedyne co w tym momencie mogliśmy zrobić to pójść za tamtą dwójką, która nas pospieszała. Weszliśmy do jakiegoś pokoju. Na podłodze w kole siedziała Pansy, Draco, siostry Patil i Pucey. Osoby, które nas tutaj przyprowadziły usiadły obok nich.

- No w końcu ile można - zaczął narzekać Malfoy.

- Oddychaj Malfoy. Jak na porodówce. Wdech i wydech.

- A weź spierdalaj. A najlepiej to siadaj i zaczynamy grać.

- Dobrze księżniczko - odezwałam się i usiadłam na przeciwko Draco. Po mojej lewej była Ginny, po prawej Teodor.

- Dobrze, więc ziomalki i ziomale zaczynamy grę w butelkę! Jeśli ktoś skłamie usłyszymy takie "ihaha" wiecie takie co konik wydaje. Uprzedzając wasze pytania, koniki są super i uwielbiam jak ihahają!

- Jakim cudem ja o tym nie wiem?

- Nie wiesz dużo rzeczy Smoku, a teraz zaczynajmy zaaabaaweeee!!!!!!!!!!!

(Nie) Zasłużona | ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz