Blaise pov:
- Nott! Pucey! Musicie mi pomóc przetransportować trzy piękne kobiety do łóżek!
- Już idziemy - odpowiedzieli chórem chłopcy.
- Ja biorę wiewiórę, Nott ty Hermionę, a ty Pucey bierzesz Pansy.
Rozdałem chłopakom zadania i wszyscy skierowaliśmy się do wyjścia. Na schodach rozstaliśmy się z Adrianem i Parkinson, a ja w raz Nott'em i ledwo co kontaktującymi gryfonkami poszliśmy na piąte piętro. Kiedy już byliśmy prawie na miejscu odezwałem się:
- Nigdzie nie widziałem Malfoy'a, więc raczej powinien być w dormitorium. Zapukaj, a jeśli nie otworzy to przyprowadź ją do nas. - Teodor tylko kiwnął głową.
Ja udałem się na lewo, a chłopak na prawo. Podszedłem pod obraz i wypowiedziałem hasło. Wszedłem do dormitorium i od razu skierowałem się do pokoju dziewczyny. Położyłem ją delikatnie na łóżku i ściągnąłem szpilki, kładąc je obok łóżka. Podszedłem do szafy i zacząłem szukać piżamy. Przeszukałem całą szafę i jej nie znalazłem. Miałem już brać pierwsze lepsze ubrania, ale zauważyłem, że piżama leży obok dziewczyny. Brawo Blaise, tobie też pasuje iść spać. Ściągnąłem sukienkę z dziewczyny. Mówiłem, że ma fantastyczne ciało? Nie? No to mówię i będę mówić, bo jest po prostu wow! Założyłem Wiewiórce krótkie, czarne spodenki i czarny podkoszulek z białym napisem "little sleeper". Jaka ona urocza! Przykryłem ją kołdrą pod sam czubek nosa i już miałem odchodzić, ale poczułem ciepło na swojej ręce. Rudowłosa trzymała mnie za dłoń.
- Zostaniesz ze mną? - wyszeptała.
- Przebiorę się i do ciebie wrócę dobrze? - ta jedynie posłała mi uśmiech, a ja najszybciej jak się tylko da zmieniłem ubrania i położyłem się koło Ginny. Kiedy zamknąłem ją w moich ramionach, ona wtuliła się we mnie jeszcze bardziej. W takiej pozycji oboje zasnęliśmy.
Draco pov:
Wyszedłem z pod prysznica i wytarłem swoje rozgrzane przez ciepłą wodę ciało. Ubrałem ciemno szare bokserki i czarne dresy. A koszulkę na razie przewiesiłem przez ramię. Już miałem sięgać po ręcznik, by wytrzeć włosy, ale ktoś zaczął walić do drzwi. Wyszedłem z łazienki i skierowałem się do wyjścia z dormitorium. Kiedy otworzyłem moim oczom ukazał się Teodor Nott, który na rękach trzymał Hermionę Granger we własnej osobie. Nigdy nie widziałem dziewczyny w tak złym stanie przez co ten widok był bardzo zabawny.
- Nie śmiej się tylko się przesuń. Chcę ją odłożyć.
- Uhuhuhuhu Nott czyżby mięśnie wysiadały?
- Zamknij się Malfoy. - syknął ślizgon.
- Rozumiem, że tak. Daj mi ją. Ja już się nią zajmę.
- Spokojnie jeszcze moje mięśnie dadzą rade żeby donieść ją do jej pokoju.
- Nott naprawdę nie mam siły się z tobą kłócić, więc oddaj mi łaskawie Granger to może cię oszczędzę.
- A niech cię Malfoy - wymamrotał. Prawdopodobnie miałem tego nie słyszeć, ale coś mu nie wyszło. Chłopak położył dziewczynę na moich rękach. Przecież ona jest leciutka jak piórko.
- No to nara. - i zamknąłem mu drzwi przed nosem zanim zdążył cokolwiek powiedzieć.
Udałem się z dziewczyną do jej pokoju i położyłam na łóżku. Postanowiłem być dobrym człowiekiem i przebiorę dziewczynę. Ściągnąłem jej buty i rozpiąłem sukienkę. Gdy ściągnąłem czerwone ubranie na chwilę wstrzymałem oddech. Nigdy nie widziałem ciała gryfonki. Nigdy nie zwracałem na to uwagi. Poza tym zawsze chodziła w luźnych rzeczach, więc nic nie było widać. Teraz widzę ją w samej bieliźnie i mogę stwierdzić, że ciało ma idealne. Kiedy w końcu ogarnąłem, że przyglądam się dziewczynie wziąłem moją koszulkę bo była najbliżej i ubrałem dziewczynie. Sięgała jej do połowy uda, więc nawet nie szukałem dolnej części garderoby. Następnie przykryłem dziewczynę, a gdy wychodziłem z pokoju zgasiłem światło i zamknąłem drzwi. Skierowałem się w kierunku mojej łazienki, by wysuszyć włosy. Gdy już prawie skończyłem usłyszałem huk. Pobiegłem w stronę hałasu, który wydobył się z pokoju Granger. Kiedy tam wszedłem zastałem ją leżącą na podłodze. Kołdra była zaplątana pomiędzy jej nogami. Robiłem wszystko, żeby nie wybuchnąć śmiechem. Jeśli tak będzie wyglądało mieszkanie z tą kujonką to ja się piszę. W ciągu jednego wieczoru uśmiałem się jak nigdy. Pomogłem dziewczynie wstać i położyć na łóżku. Kiedy miałem ją przykryć dziewczyna się odezwała.
- Draco położysz się koło mnie? - stałem zszokowany patrząc na dziewczynę.
- Ja... - zacząłem.
- Proszę - odpowiedziała cichutko. Nie potrafiłem jej odmówić. To wszystko przez ognistą. Bo przecież inaczej bym się nie zgodził. Zrobiłem jak prosiła Granger i położyłem się obok niej przykrywając naszą dwójkę kołdrą. Dziewczyna wtuliła się we mnie, a mi nie zostało nic innego niż ją objąć. Draconie Lucjiuszu Malfoy'u staczasz się. I z tą myślą zasnąłem.
~~~
Hermiona pov:
Zaczęłam się budzić. Czułam, że jestem do kogoś przytulona. Na początku myślałam, że to Ginny, ale jakoś taka większa była. Gdy otworzyłam oczy i zauważyłam sześciopak, spojrzałam na twarz leżącej obok osoby.
- CO JEST KURWA?!
CZYTASZ
(Nie) Zasłużona | ZAWIESZONE
RomancePatrzy na nią i widzi wszystko, czego kiedykolwiek chciał. Patrzy na siebie i nie widzi niczego, na co ona zasługuje. Po bitwie o Hogwart, szkoła stara się wrócić do normalności. Uczniowie, którym pozawala na to sytuacja wracają tam do dalszej nauki...