Rozdział XI

100 5 0
                                    

?? pov:

Jesteś bez użytku

bez celu

obrzydliwość

bez sensu

bez żadnych wartości

ofiara losu

niezdara

ciepła klucha

łamaga

inteligencja godna pożałowania

wszystko związane z tobą jest żałosne 

źle widziane

nie dasz rady

zachowujesz się egoistycznie

twoja pomoc jest idiotyczna

nikt cię nigdy nie polubi

wszyscy tobą gardzą

każdy cię unika

nikt cię nie potrzebuje

każdy będąc blisko ciebie czuje niechęć

brzydzę się tobą

czuję wstręt przy tobie

nie mogę na ciebie patrzeć

nie cierpię cię

jak cię widzę czuję niesmak

nie znoszę cię

nienawidzę cię

sierota

- Proszę nie...

- Ktoś się nam tutaj budzi...

- Rozwiąż mnie psychopato!

- Jak tam się czujesz na przegranej pozycji? Jak się czujesz z tym, że to ja wygrałem?

- Rozwiąż mnie natychmiast!

- Odpowiedz na moje pytania

- Nie mam zamiaru! Nie jestem na żadnej przegranej pozycji!

- Będziesz cierpieć. Obiecuję ci to.

- Wypuść mnie stąd kurwa!

- Teraz ja jestem lepszy niż ty! W końcu mam cię w garści. Wyjdę z twojego cienia!

- Idź się lecz!

- Znikniesz jak twoi rodzice.

- Nie masz prawa się o nich wypowiadać!

- Ja bym się ich wstydził, a ty dalej ich bronisz.

- Bo to jednak moja rodzina i to mój obowiązek.

- Rodzina jest nic nie warta. Najlepiej jest żyć samemu. Wszystko jest o wiele lepsze.

- To po co ci ona?!

- Muszę mieć potomka.

- Żałosne

- Wiesz co? Nudzisz mnie. Dobranoc!

- Czekaj zaraz co?

~~~

Umowa to umowa. Była zgoda z twojej strony, więc trzymaj się zasad.

(Nie) Zasłużona | ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz