Rozdział XXV

86 6 2
                                    

MARATON 3/3

???pov:

Drzwi do mojego gabinetu otworzyły się z wielkim hukiem.

- Gdzie ona jest?! Chcę ją zobaczyć i to natychmiast! - usłyszałem wrzask.

- Ależ no spokojnie. Po co te nerwy. Jeszcze ci żyłka pęknie - odpowiedziałem z nutką ironii w głosie. - a nie chcemy żeby mój plan chuj trafił. - odpowiedziałem zgodnie z prawdą.

- Czy ty naprawdę nie rozumiesz tego co do ciebie mówię?! - dalej się drze.

- Ale o co się tak sapiesz na Salazara?! - próbowałem znaleźć powód odważnego zachowania osoby przede mną.

- Błagam cię pozwól mi ją zobaczyć i chwilę porozmawiać. - wypowiedziane słowa były przepełnione bólem, tęsknotą, a w szczególności desperacją. Co nie było nawet ukrywane.

- Z tego co wiem to jeszcze żyje i wszystko jest pod kontrolą, więc nie widzę potrzeby żadnych odwiedzin. - odpowiedziałem.

- No kurwa człowieku czy mogę zobaczyć swoją rodzinę?! - i tu moja cierpliwość się skończyła.

- Nie nie możesz do cholery! To ja tu rozdaje karty i o wszystkim decyduję, więc stul ten twój krzywy pysk i lepiej zacznij wykonywać zadanie, które ci kazałem wykonać. Bo jak na razie to ci słabo idzie.  Wtedy się zastanowię nad rozmową między tobą, a twoją mamą.

- A co z t...

- Zamknij się już! Zaczynasz mi działać na nerwy bardziej niż zwykle. Spierdalaj mi z oczu i weź się do tej pierdolonej roboty w końcu.

Po chwili ta porażka życiowa wyszła. Zalałem sobie do połowy szklankę ognistej i wypiłem wszystko na jeden raz. Jak na razie wszystko idzie zgodnie z moim jakże wspaniałym planem i oby tak dalej. Ona będzie moja. W zasadzie już jest. A to coś będzie cierpieć do końca swoich nędznych dni. I ja już tego dopilnuję osobiście. Wszystko będzie tak jak powinno być od początku. 

***

Siemanko prosiaczki!

Mam nadzieję, że ten mały maratonik was zadowolił. I tak w sekrecie wam powiem, że moim zamiarem jest zakończenie książki na 40 lub 50 rozdziale, więc jeszcze będzie ich 15 albo 25. 

Ale ze mnie matematyk B).

W każdym razie zobaczę jak dużo mi zajmie to co zaplanowałam. W najbliższych rozdziałach będzie się działo dużo rzeczy. Dlatego też wyczekujcie, a ja będę mieć nadzieję, że to co wypociła moja mózgownica wam się spodoba. 

Bądźcie kreatywni <3

kreatywna_nazwa_hehe ;)

(Nie) Zasłużona | ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz