MARATON 3/3
???pov:
Drzwi do mojego gabinetu otworzyły się z wielkim hukiem.
- Gdzie ona jest?! Chcę ją zobaczyć i to natychmiast! - usłyszałem wrzask.
- Ależ no spokojnie. Po co te nerwy. Jeszcze ci żyłka pęknie - odpowiedziałem z nutką ironii w głosie. - a nie chcemy żeby mój plan chuj trafił. - odpowiedziałem zgodnie z prawdą.
- Czy ty naprawdę nie rozumiesz tego co do ciebie mówię?! - dalej się drze.
- Ale o co się tak sapiesz na Salazara?! - próbowałem znaleźć powód odważnego zachowania osoby przede mną.
- Błagam cię pozwól mi ją zobaczyć i chwilę porozmawiać. - wypowiedziane słowa były przepełnione bólem, tęsknotą, a w szczególności desperacją. Co nie było nawet ukrywane.
- Z tego co wiem to jeszcze żyje i wszystko jest pod kontrolą, więc nie widzę potrzeby żadnych odwiedzin. - odpowiedziałem.
- No kurwa człowieku czy mogę zobaczyć swoją rodzinę?! - i tu moja cierpliwość się skończyła.
- Nie nie możesz do cholery! To ja tu rozdaje karty i o wszystkim decyduję, więc stul ten twój krzywy pysk i lepiej zacznij wykonywać zadanie, które ci kazałem wykonać. Bo jak na razie to ci słabo idzie. Wtedy się zastanowię nad rozmową między tobą, a twoją mamą.
- A co z t...
- Zamknij się już! Zaczynasz mi działać na nerwy bardziej niż zwykle. Spierdalaj mi z oczu i weź się do tej pierdolonej roboty w końcu.
Po chwili ta porażka życiowa wyszła. Zalałem sobie do połowy szklankę ognistej i wypiłem wszystko na jeden raz. Jak na razie wszystko idzie zgodnie z moim jakże wspaniałym planem i oby tak dalej. Ona będzie moja. W zasadzie już jest. A to coś będzie cierpieć do końca swoich nędznych dni. I ja już tego dopilnuję osobiście. Wszystko będzie tak jak powinno być od początku.
***
Siemanko prosiaczki!
Mam nadzieję, że ten mały maratonik was zadowolił. I tak w sekrecie wam powiem, że moim zamiarem jest zakończenie książki na 40 lub 50 rozdziale, więc jeszcze będzie ich 15 albo 25.
Ale ze mnie matematyk B).
W każdym razie zobaczę jak dużo mi zajmie to co zaplanowałam. W najbliższych rozdziałach będzie się działo dużo rzeczy. Dlatego też wyczekujcie, a ja będę mieć nadzieję, że to co wypociła moja mózgownica wam się spodoba.
Bądźcie kreatywni <3
kreatywna_nazwa_hehe ;)
CZYTASZ
(Nie) Zasłużona | ZAWIESZONE
RomancePatrzy na nią i widzi wszystko, czego kiedykolwiek chciał. Patrzy na siebie i nie widzi niczego, na co ona zasługuje. Po bitwie o Hogwart, szkoła stara się wrócić do normalności. Uczniowie, którym pozawala na to sytuacja wracają tam do dalszej nauki...