28. To był błąd

171 23 0
                                    




Rozdział 28: To był błąd


Posłałeś mi prawie zranione spojrzenie, po czym odszedłeś, mimo że Lucy chciała porozmawiać też z Tobą.

Mimo że byłeś niezadowolony moją odpowiedzią, chyba nie wiedziałeś, że to najlepsza opcja, jaka mogła Ci się trafić.

Przede wszystkim, Lu nie podążyła za Tobą, więc chociaż na teraz miałeś przerwę od uciekania przed nią. A poza tym naprawdę powinieneś bardziej docenić to, co powiedziałam. Po prostu nie wiedziałeś jeszcze dlaczego.

"To chyba nie było coś, o czym dyskutowaliście" stwierdziła zdezorientowana i przeprosiła, że przez nią taka sytuacja w ogóle miała miejsce.

"Droczę się z nim. Jest absolutnie mój" uratowałam Ci tyłek po raz kolejny, zaśmiewając się, jakby było to normalne zdanie.

Mina Twojej byłem chyba lekko zrzedła.

"Oh" zatrzymała się, nie wiedząc, co powiedzieć, "to super".

"Nie brzmisz za szczerze, jeśli mam ci to powiedzieć wprost" skomentowałam, bezpośrednio wyzywając jej fałsz.

"To mój były. myślałam, że możemy spróbować rozprostować jakieś dawne problemy i może spróbować od nowa..."

"Cholera, ale ty masz tupet" przerwałam jej autentycznie zdziwiona jej czelnością. "Nie dość, że powiedziałam ci, że jest mój, to jeszcze próbujesz nazywać dawnymi problemami to, że przespałaś się z jego przyjacielem"

"To był błąd i obydwoje o tym wiemy" odparła przygaszona.

Nie interesowało mnie, jak szczere mogłoby być jej wyznanie. Właściwie nie interesowało mnie nic związanego z nią. Jej rola w twoim życiu już się zakończyła, więc nawet nie przejmowałam się jej planami.

"Cokolwiek twierdzisz. Poszukaj sobie Jamesa czy kogoś innego. On już ma kogoś, kto nie ma zamiaru go skrzywdzić"

Odeszłam od Lucy z jednym planem.

Znaleźć cię.

I w końcu wszystko wyjaśnić.

The Way We Love ━ [Skończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz