Jak wstałam Agata jeszcze spała. Poszłam zrobić nam śniadanie i się ogarnąć. Kiedy zrobiłam te rzeczy usiadłam w salonie i zaczęłam oglądać film. Ale trudno się było na nim się skupić, gdyż ciągle myślałam o wczorajszym pocałunku z Michałem. Kiedy film się skończył poszłam po telefon i zobaczyłam wiadomości które ci debile se wysyłali przez całą noc. Miałam mieszane uczucia co do tego wszystkiego jeśli chodzi o Matczaka, ale postanowiłam się tym nie przejmować. Po czym jak aga się obudziła i zjadła śniadanie stwierdziłyśmy, że pójdziemy na spacer.
------------------------------------------------------------------------------
Niespodziewanie zobaczyłyśmy Michała, Adama, Szczepana marcelinę i wygusia.
– hej co wy tu robicie – powiedział Szczepan ze sarkazmem
– japierdolę Ola znajdź sobie normalnych znajomych tak będzie lepiej dla twojego zdrowia psychicznego i fizycznego – powiedziała dziarma, przeczesując wzrokiem ludzi, którzy stali przed nami
– odezwa się ta normalna – powiedziałam
– a to twoja nowa dziewczyna – powiedziała marcelina której w tym czasie miałam ochoty wydłubać oczy.
– nie – powiedziała dziarma ze spokojem – jestem jej przyjaciółką – dodała po chwili
– Michał mogę od ciebie bluzę, bo zrobiło mi się zimno – powiedziałam, bo wiedziałam, że Michał mi ją da, a marcelina się zamknie.
– jasne przecież wiesz, że zawsze ci ją dam – powiedział, zdejmując czarną bluzę i, podając ją mnie
– dzięki – powiedziałam z uśmiechem, patrząc na czerwoną jak burak marcelinę.
– a weź mniesz mnie za rączkę pliskkaaaa no przecież wiesz Michał, że jestem taka malutka i mogę się zgubić – powiedziała, próbując być przy tym słodka, ale coś jej nie wychodziło
– to na razie – powiedziała dziarma. Powiedziałam jeszcze Michałowi, że oddam ją później, a on powiedział, że mogę ją zatrzymać. Jak już odeszliśmy kawałek usłyszałam, że Michał powiedział „chyba cię coś jebnęło prędzej se rękę odetnę, a poza tym mieszkasz w Warszawie od zawsze, więc nie możesz się zgubić ewentualnie możesz nas zgubić, ale to wszystkim wyjdzie na dobę" Było mi trochę szkoda marceliny, że Michał tak ją potraktował, ale jej nie lubiłam, więc zbytnio się tym nie przejmowałam.
---------------------------------------------------------------------------------
– Dzień dobry – zwróciłam się do starszej kobiety
– O Ola nie wiedziałam, że wróciłaś czemu nie przyszłaś wejdź zjemy coś, co jesteś głodna – kobieta zaczęła zasypywać mnie milionem pytań
– nie, nie jestem głodna przyszłam tylko oddać bluzę Michałowi – powiedziałam, zanim zdążyła zadać mi kolejne pytanie
– Michał wiedział, że wróciłaś?- powiedziała dość zdziwiona – jestem ciekawa czemu nam o tym nie powiedział – dodała po chwili. Jeszcze chwile rozmawialiśmy przez ten czas dołączył do nas tata Michała pan Marcin. Rozmowa była miła i przyjemna bardzo lubiłam z nimi rozmawiać, bo byli dla mnie jak wujek i ciocia. Nawet był pewien okres gdzie do nich tak mówiłam, ale czym byłam starsza zrozumiałam, że nie powinnam tak mówić, bo nie byliśmy spokrewnieni, ale nie wybraliśmy formy, którą mam się zwracać przez co mówiłam do nich różnymi zwrotami. Usłyszeliśmy jak ktoś wchodzi do domu i wszedł do salonu, w którym siedzieliśmy.
– O kto się zjawił święto w kalendarzu trzeba zapisać – powiedziała z lekkim oburzeniem pani Arleta
– O-Ola co ty tu robisz? – zapytał się mnie Michał, który jak można było zauważyć był w dosyć wielkim szoku, że przyszłam do niego do domu.
– przyszłam oddać ci bluzę – powiedziałam wstają i podają chłopakowi bluzę
– to ja już pójdę późno jest – dodałam po chwili, ale kiedy przechodziłam obok Michała zatrzymał mnie ręką i się uśmiechną i zaczął łaskotać, aż oboje wylądowaliśmy na podłodze. Brunet usiadł kiedy ja leżałam na podłodze.– Jeśli myślisz, że pozwolę ci samej pójść po ciemku taki kawał drogi to się grubo mylisz – powiedział, dysząc. Jego rodzice tylko przyznali mu racje i ustalili bez mojej pomocy gdzie będę spać. Jak się spodziewałam wypadło na pokój Michała. Poszliśmy na górę po czym podszedł do szafki i wyciągną bluzę i ręcznik, i mi je rzucił.
– masz idź się umyj i przebierz – powiedział, pokazując palcem na drzwi od łazienki.
– nie musisz mi pokazywać gdzie jest łazienka, bo pamiętam – dodałam, przewracając oczami. Kiedy się umyłam i przebrałam zobaczyłam, że chłopak zmienił pościel. Jak go się zapytałam czemu to w odpowiedzi dostałam „nie chciałem, żebyś spała w brudnej pościeli" wiedziałam, że był inny powód, ale pewnie chłopak miał powody, żeby mi tego nie mówić. Położyłam się do łóżka i próbowałam spać, ale coś mi nie wychodziło. Po chwili położył się koło mnie i przytulił od tyłu pewnie myślał, że śpię, więc zamknęłam oczy i udawałam, że śpię. A Michał mnie tylko przytulił i coś wymamrotał pod nosem, ale nie usłyszałam po krótkiej chwili stwierdziłam, że trochę mi tego brakowało i zasnęłam.
--------------------------------------------------------------------
Miałam wenę więc pisałam
748 słów
CZYTASZ
Znowu to samo //MATA
Teen FictionZnana Instagramowi modelka wraca do Polski. Gdzie postanawia zmierzyć się z demonami przeszłości i pozamykać niektóre rozdziały w swoim życiu, przy czym zakochuje się w synu przyjaciela swojego ojca. Historia nie jest prawdziwa, ani nie jest w żadn...