10

768 12 2
                                    


Obudziłam się wtulona w chłopaka. Zaczęłam lekko dotykać jego przyrodzenia, po jakiś pięciu minutach chłopak się obudził i dostał wzwodu. Nie przestawałam do puki Michał nie wziął mojej ręki i położył ją na swoim brzuchu. 

-zadowolona - powiedział jakby ze złością. 

-tak... jesteś zły?-zapytałam chłopaka ale, on tylko westchnął. Po chwili obróciłam się do chłopaka plecami. 

-Nie... nie jestem zły - powiedział po chwili -masz dzisiaj jakieś plany -zapytał 

-nie - odpowiedziałam krótko 

-to już masz -powiedział a ja sie obróciłam w jego stronę i zmarszczyłam brwi - cały dzień jesteś ze mną

-no chyba nie 

-no właśnie tak - powiedział a ja znowu obruciłam się do niego plecami. 

-no właśnie nie 

-przecież powiedziałaś że nie masz planów -powiedział ze cwaniackim uśmiechem.

-to że nie mam planów to nie znaczy że ty możesz mówić z kim ja mam spędzać wolny czas- powiedziałam obrażona. 

-nie toleruje słowa nie - powiedział przewrócił mnie na brzuch a po chwili wszedł we mnie bez żadnego uprzedzenia -przepraszam -powiedział a ja nie umiałam się skupić na niczym innym niż rozkoszy -powiedz cos proszę -dodał po chwili 

-szybciej -po moich słowach wyszedł ze mnie i przewrócił na plecy i mocno wszedł a ja czułam jak łzy spływają mi po policzkach. Kiedy chłopak to zobaczył wyszedł ze mnie i położył się obok mnie. 

-przepraszam nie powinienem -powiedział a ja usiadłam na chłopaka okrakiem i włożyłam jego przyrodzenie do mojej dziurki i zaczęłam podskakiwać. Po dłuższej chwili nie wytrzymałam a moje nogi chciał się jak najszybciej zamknąć. Jak poparzona zeszłam z chłopaka. Znalazłam sie po drugiej stronie łóżka. 

-nie musisz przepraszać- powiedziałam ocierając pot z czoła. Po chwili michał podszedł do mnie i chciał mnie dotknąć ale mnie od razu zaczęło wyginać było mi zbyt dobrze. Kiedy w miarę się uspokoiłam chłopak gwałtownie rozszerzył moje nogi i zaczął mi robić minetkę. Ja zaczęłam sie wyginać na wszystkie możliwe sposoby. Kiedy przestał położył się a ja wzięłam jego kutasa do ust i zaczęłam ssać po chwili chłopak doszedł a ja położyłam się obok. Byliśmy cali mokrzy chyba nigdy w życiu nie miałam lepszego seksu. 

-wyssałaś go jak był włożył go do ryżu -zaśmiał się chłopak 

-teraz ci się rapować zachciało -zapytałam marszcząc brwi 

-tak -powiedział i się do mnie przytulił i tak leżeliśmy praktycznie cały dzień. 

Znowu to samo //MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz