11

642 10 0
                                    


Tydzień później... 

 -hej -powiedział krótko chłopak 

-cześć -powiedziałam trochę zakłopotana - po co chciałeś się spotkać 

-przestań się spotykać z Michałem -powiedział szorstko 

-jeśli chodzi o to, to ja żegnam - odpowiedziałam szorstko 

Obróciłam się i wsiadłam do auta i odjechałam. Weszłam do domu trzasnęłam drzwiami i poszłam do swojego pokoju położyłam się na łóżku. Byłam wkurwiona, ale co zrobisz nic nie zrobisz. Moje myśli przerwał dzwoniący telefon. 

-hej kocie może wpadniesz do nas na schodkach siedzimy -powiedział michał. 

-nie- i się rozłączyłam. Wiem że to nie jest wina Michałem ale nie chciałam z nikim rozmawiać ani nikogo widzieć. Potem widziałam że michał jeszcze dzwonił parę razy ale nie miałam ochoty z nim rozmawiać ani z nikim. Po chwili zasnęłam. 

Michał 

 Dziewczyna ode mnie nie odbierała więc zacząłem się martwić. Pożegnałem się z przyjaciółmi i pojechałem do dziewczyny. Pukałem w drzwi ale nikt mi nie odbierał. Po chwili otworzyłem drzwi i zacząłem szukać dziewczyny. Znalazłem dziewczynę w jej łóżku położyłem się obok i zacząłem gładzić jej włosy aż sam zasnąłem. 

Ola 

Obudziłam się i poczułam jak ktoś leży za mną od raz wiedziałam że to michał. Obróciłam się do niego i go przytuliłam.  I poszłam dalej spać. 

Znowu to samo //MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz