Epilog

801 10 0
                                    


-Mamo- krzyknęła Anastazja.

-jak było?- zapytałam się córeczki.

-Wujek Janusz pokazał mi jak się obsługiwać tymi suwakami i do czego służą- powiedział podekscytowana.

-a co robił tata?

-nagrywał piosenkę z Żabą i nic nie palił -powiedziała uśmiechnięta. 

-na pewno- zaczęłam dopytywać 

-tak przecież bym cie nie oszukała mamo- powiedział nadal z tym swoim słodkim uśmiechem. Jestem pewna że odziedziczyła go po ojcu.  

-Zrobiłam kolacje- powiedziałam Kładąc się na łóżku w sypialni. 

-przepraszam kochanie, ale nie zjem jestem za bardzo zmęczony -powiedział kładąc się na plecy. 

-słyszałam że nic nie jarałeś

-bo to prawda, mało spałem i... jakoś nie miałem ochoty -powiedział i położył głowę na moim brzuchu, a ja tylko westchnęłam.- cicho... rusza się- zaśmiałam się.

-jest jeszcze za mały żeby się ruszał- powiedziałam mężowi. 

-musiałaś zepsuć całą idełę?

-tak 

-myślałaś o imieniu? 

-może Krzysiek

-co Krzysiek 

-no Krzysiek 

-ale co?

- no nazwiemy dziecko Krzysiek- powiedziałam z uśmiechem na twarzy bo ta rozmowa była trochę dziwna

-szczepan dojdzie jak to usłyszy-Zaśmiał sie. 

-wiec co myślisz o tym imieniu? 

-a może Marcel- zapytał. 

-był by idealnym raperem i by był na M tak jak ty i twój tata i dziadek

-no i idealnie szybko poszło bo jak wybieraliśmy imię dla naszej małej księżniczki to był problem. 

-już nie takiej małej - powiedziałam uśmiechając się. 

-dla mnie zawsze będzie mała 

-zalała mi konsolę 

-co!?

-Spokojnie odratowałam- zaśmiałam się. 

-Jesteś cudowna

-wiem, Michał? 

-Tak?- wymruczał 

-może byśmy odstawili Natkę do rodziców a my byśmy gdzieś pojechali na wakacje? 

-nie odstawimy jej do rodziców- powiedział stanowczo. 

-chce gdzieś pojechać tylko z tobą spędzić z tobą czas. 

-spokojnie pojedziemy ale odstawimy ją do Janka bardzo go lubi a on ją. 

-do Pasuli czy Walczuka? 

-Walczuka. 

-no okej, ale bym wolała wiedzieć że jest bezpieczna 

-Ale przecież z Jankiem będzie nie martw się poradzi sobie. 



---------------------------------------________---------------------------

Ha myśleliście że zostawię was tak bez epilogu i szczęśliwego zakończenia? 

Jestem z siebie dumna że tyle mi się udało napisać i że takie ma wyświetlenia bo to moja pierwsza historia na tej jakże wspaniałej platformie. Co jakiś czas będę wrzucać rozdziały z tego co się działo wcześniej, ale nie liczcie na jakieś systematyczne rozdziały. 

Jeszcze raz dziękuje wszystkim.

Znowu to samo //MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz