열셋

333 21 20
                                    

- mój drogi my zachowywaliśmy się dokładnie tak samo gdy przyjaźniliśmy się z nią. Uważaliśmy że jest aniołem zesłanym nam z niebios a tak naprawdę...- zatrzymała się w mówieniu Minji.

- a z resztą po co mam ci to mówić, zrobisz jak zechcesz. Chłopaki idziemy- dopowiedziała na odchodne Koreanka, po czym razem ze swoimi przyjaciółmi zaczęła iść w stronę wyjścia z alejki.

                                                                                      ^POV Jiwoo^

Stałam cały czas za ścianą nie wychylając się, jedynie z zaciekawieniem nasłuchiwałam się o czym rozmawiają. Gdy usłyszałam że nikt nic nie mówi, lekko wysunęłam moją głowę zza krawędzi budynku. Widziałam tam jedynie Hyunjin'a, który wyglądał na smutnego, przybitego i wściekłego jednocześnie. Lecz nigdzie nie dostrzegłam Donggo, Minji i Jinhyung'a.

- Jak to mówią w serialach Long time no see Lee Jiwoo- zesztywniałam, a serce podeszło mi do gardła. Podniosłam moją głowę w górę a nade mną stała cała trójka uśmiechająca się w bardzo dziwny sposób.

-nawet się nie przywitasz ze starymi dobrymi przyjaciółmi kochana?- podeszła do mnie Minji i próbowała przytulić, jednak w odpowiednim momencie odsunęłam się na bok.

- nie musisz nic mówić, nie potrzebujemy słyszeć twojego głosu ale skoro już tutaj jesteś to chodź z nami- Jeden z chłopaków złapał mnie za dłoń i pociągnął za sobą, starałam się stawiać jak największy opór aby nie iść z nimi ale to nic nie dawało.

Byłam ze stresowała. Nie wiedziałam do czego są zdolni, obawiałam się najgorszego ale... odeszliśmy jedynie o jakieś 15 metrów dalej od miejsca w którym wcześniej stałam.

- Nie interesuje nas co tutaj robiłaś czy ile słyszałaś ale jako twoi „przyjaciele" musimy ci to wszystko powiedzieć z ogromnym bólem serca - powiedział jinhyung kładąc rękę na moim ramieniu i sarkastycznie się uśmiechając.

- dowiedzieliśmy się, że jesteś w związku z nie jakim Hwang Hyunjin prawda?- odrzekł Donggo

- owszem.- odpowiedziałam krótko.

- muszę cię zmartwić kochana bo twój chłopak tak naprawdę dostał pieniądze jak możesz się domyśleć za bycie w związku z tobą.- po tych słowach poczułam jak moje oczy robią się mokre.

                                                                                   ^POV Donggo^

Po tym co powiedziałem zauważyłem jak w oczach dziewczyny stojącej przede mną zaczęły pojawiać się łzy. Spojrzałem na przyjaciół i uśmiechnąłem się do nich chytrze, a oni dali mi znak abym dalej kontynuował lekkie podkręcanie całej sytuacji związanej z Hyunjinem. Jeśli Hwang wycofał się ze swojego zadania to nasza trójka sprawi, że zerwą ze sobą w jak najbardziej bolesny dla nich sposób. 

 - ale to nie koniec, miał jeszcze w planach cię wykorzystać seksualnie na jakieś imprezie. To naprawdę nie do pomyślenia prawda, aishhh jak on by mógł- mówiłem przy tym udając zdenerwowanego.

- Hyunjin na pewno ci o tym nigdy nie powie ale od czego masz nas. Spotkaliśmy się ostatnio, a on nie uwierzysz co nam powiedział haha- po chwili spoważniałem i wziąłem zapłakaną twarz Lee w ręce. -Że jesteś dla niego kolejną zabawką, niebywałe.

                                                                         ^Koniec Donggo pov^

Próbowałam jak najbardziej się da powstrzymać swoje łzy, w mniej niż 5 minut cały mój świat zaczął się powoli walić. Nie chciałam wierzyć w ich słowa ale z drugiej strony nie umiałam inaczej. 

- To wy jeszcze stąd nie poszliście?- usłyszałam znajomy głos, chciałam co powiedzieć ale Minji zatkała mi usta ręką.

- Kogo tam idioci chowacie hmm?- Chłopak zaczął zbliżać się do naszej czwórki.

Czułam jak Koreańczyk próbuje przepchnąć całe trio stojące przede mną, a po chwili mu się to udało. Gdy mnie zobaczył nic nie powiedział tylko mocno mnie przytulił.

- Puszczaj!!!- powiedziałam.

- O co chodzi? coś cię boli?- mówił ciemno włosy lekko odchylając swoją głowę aby spojrzeć na moją lekko czerwoną twarz.

- Nie rozumiesz co mówię? powiedziałam żebyś mnie puścił- szarpałam się jeszcze bardziej i w końcu udało mi się wydostać z uścisku, ustałam przed Hyunjinem i tylko spojrzałam się na niego z rozczarowanym i jednocześnie pustym wzrokiem.

- Co oni ci powiedzieli?- odrzekł poddenerwowany Hwang.

- To raczej ty powinieneś wiedzieć co mi powiedzieli ale nie będę taka powiem ci, naprawdę nie mogę uwierzyć w to, że przez te wszystkie miesiące spędzone razem byłam dla ciebie tylko zabawką. Przez ten cały czas tylko grałeś na moich uczuciach, a wiesz co jest najgorsze? wiesz co? Ja cię wciąż kocham.- powiedziałam z łamiącym się głosem.

- Nigdy w życiu nie byłaś dla mnie zabawką oraz nie grałem i nie mam zamiaru grać na twoich uczuciach. Czy ty naprawdę uważasz mnie za tak okropnego człowieka?- Chłopak złapał mnie za rękę i spojrzał w oczy.

- Nie mam pojęcia, skąd mam wiedzieć czy przypadkiem w tym momencie nie pokazujesz mi swojej drugiej twarzy huh? uroczy i kochany, który zawsze znajdzie dla ciebie czas chłopak czy może mężczyzna który jedyne co robi to bawi się dziewczynami i rani ich uczucia? Kim jesteś naprawdę?- powiedziałam po czym, odeszłam zostawiając Hyunjina w szoku.

____________________________________

ღHey kochaniღ

Szczerzę ten rozdział nie wyszedł tak jak chciałam, ale nie mam na niego innego pomysłu:/ 

Mam nadzieję że się wam spodobał i dziękuję za ponad 1500 wyświetleń książki, naprawdę znaczy to dla mnie wiele <3333  Przepraszam za wszystkie błędy.

Miłego dnia/nocy <3

Miłego dnia/nocy <3

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.






How to stop loving you? - Hwang HyunjinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz