część 38

142 19 1
                                    


Kiedy wsiadłem do samochodu, obróciłem się od razu w stronę Harry'ego. Uśmiechnął się do mnie szeroko, na co mi serce zabiło szybciej. 

— Co to za niespodzianka dla mnie?

Zaśmiałem się i kiwnąłem głową.

— A ty mi powiesz, gdzie jedziemy?

Zaprzeczył, więc usiadłem prosto i zapiąłem pas.

— Rzuć torbę do tyłu, po odwiedzinach w niezdrowym jedzeniu powiem ci, gdzie jedziemy.

Zastanawiałem się, gdzie Harry chciał mnie wywieźć. Nadal mu nie powiedziałem o podpisanej umowie, jak i tego, że od przedwczoraj będę mu towarzyszyć wszędzie, gdzie tylko będzie chciał. Rozmawiałem też długo z Horan'em, nie tylko o stanie zdrowia, a o tym, co Harry'ego motywuje, aby robić postępy. Zaznaczyłem, że dla Harry'ego ważna jest ta motywacja, a jeśli brunet lubił uszczęśliwiać innych ludzi i samemu być szczęśliwy - to Niall musiał trochę spuścić z tonu i dać działać mi, jak i Styles'owi. Obiecał to zrobić, ale czy dotrzyma tej obietnicy? To nie wiadomo.

— Ja chyba mogę ci zdradzić... — powiedziałem, kiedy wręczył mi torbę z logiem fastfooda. — Dwa dni temu podpisałem umowę z Horan'em. Teraz jestem twój, na wyłączność.

— Co? Naprawdę? 

— Tak. Rozmawiałem też sporo z nim. Jeśli się wtrąci w twoje albo moje decyzje, zrywam umowę, i to będzie tylko jego wina. Ale będę cały czas przy tobie, nie odejdę Harry. Nie pozbędziesz się mnie z swojego życia.

Problem → larry ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz