10

25 1 0
                                    

Weszłam do domu, nadal martwiłam się, że mój naszyjnik się nie znajdzie. Przytłaczała mnie ta myśl, więc postanowiłam pójść do swojego pokoju. Nawet nie miałam ochoty jechać z tatą po farby ale wiedziałam, że muszę bo jeśli nie dziś to kiedy? Przebrała się w suche rzeczy oraz zmyłam makijaż. 

Tata przyszedł do mnie i zapytał czy jadę z nim. Ja się zgodziłam. Gdy byliśmy już na miejscu okazało się, że kolorów jest mnóstwo. Przed półką sklepową stałam chyba z 40ści minut. Wybrałam farbę w kolorze ciemniejszego różu oraz morskiej głębi. Na dodatek musiałam wziąć jeszcze biała farbę aby pomalować sufit. Wzięłam również kilka mniejszych tubek kolorów aby pomalować komodę w meksykańskie wzory. 

Simon zdeklarował się mi pomóc. Kochany jest!

Wracając do domu wstąpiliśmy do sklepu, bo tata dostał listę zakupów od mamy, a ja chciałam coś kupić do jedzenia dla siebie i Simona.

                                       5kg ziemniaków, olej rzepakowy 1l, 700gr pieczarek, 2kg piersi z kurczaka,  3 mleka, 300gr winogron białych, herbata czarna liściasta, płyn do naczyń, jogurt naturalny duży, śmietana 36% 1l, majonez, 1kg cebuli, 2 ogórki zielone, bazylia w doniczce, 4 cukinie, koncentrat pomidorowy, pieprz czarny mielony, herbata zielona, 


- Popatrz Lunka, to są ' drobne' zakupy.- mówił mi , przy okazji pokazując listę zakupów.

- Ciekawe co mama robi dzisiaj na obiad. Ja również mam moją listę zakupów. 

- Tak? A co takiego planujesz kupić?.- zapytał, biorąc wózek.

- Coś pysznego. Myślałam aby wziąć sok pomarańczowy, dwie marakuję oraz arbuza, lody czekoladowe, mini pizzę oraz bitą śmietanę. AAA... muszę jeszcze kupić kilka innych rzeczy. Zeszyt do szkoły w kratę, gumki do włosów, błyszczyk oraz pastę do wrotek. 


Skończyło się jak zwykle. Mama napisała nam podczas zakupów jeszcze 'kilka' innych rzeczy, Pani Sharon też miała kilka życzeń oraz Ambar chciała coś do zjedzenia. Po kilku godzinach wyszliśmy z Walmart'u z pełnym koszykiem. A nasz rachunek to miał chyba z 3 metry.


Gdy wróciłam do domu było już późno. Jutro Simon miał mnie odwiedzić, będziemy malować! Bardzo się cieszę! Na obiado-kolację miałam łososia w panierce, puree z ziemniaków z curry oraz bukiet warzyw z wody. Było pyszne, z resztą jak zawsze. Dostałam widomość od Laury, że jutrzejsze lekcje są odwołane z powodu wymiany elektryki w szkole. Ucieszyłam się z tej informacji, bo to wiązało się z całym dniem w Rollerze. Miałam tylko nadzieję, że nie spotkam tam króla pawia. Położyłam się do łóżka i zadzwoniłam do Laury i Simona. Porozmawialiśmy chyba z 4 godziny i poszłam spać, byłam bardzo zmęczona. Tyle emocji. 


Byłam na scenie w Rollerze i śpiewałam z Simonem naszą piosenkę, pod koniec on mnie pocałował. Gdy odciągnęłam się od jego ust ujrzałam Matteo.



Hejka, jak Wam się podoba książka?

2 gwiazdki = kolejny dział!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 13, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Aby nikt się nie dowiedziałOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz