[1]

951 21 6
                                    

Pov. Maciek

Hejka! Za 2 godziny będą wszyscy ,którzy zapisali się na obóz. Było ponad 30 osób zapisanych. Kategoria wiekowa była od 8-19. Już wszyscy przyjechali. Ja i Patryk jesteśmy opiekunami.

*2dni później*
Widziałem ,że jakaś dziewczyna ma bardzo dobry wpływ na wszystkie dzieci. Zgłosiłem więc zbiórkę. Gdy wszyscy siedzieli na ławkach spytałem.
-Kto z was jest najstarszy? W sęsie kto z was ma +18 lat?-
Jako jedyna wstała ta dziewczyna co tak dobrze zajmowała się dziećmi. Powiedziałem wtedy
-A więc to nasz nowy opiekun. Widziałem ,że wszyscy ją polubiliście-

Dziewczyna popatrzyła na mnie ze zdziwieniem i powiedziała

-No chyba sobie żartujesz?- pokiwali głową na nie i spytałem dzieciaki
-Chcecie żeby ta dziewczyna była nowym opiekunem?-
Wszystkie dzieci krzyknęły tak. Zauwarzyłem ,że Patrykowi spodobała się ta dziewczyna. Spytałem więc przy dzieciak

-Jak masz na imię?-

-Oliwia..-opowiedziała dziewczyna przewracąj oczami

-a więc Oliwia jest nowym opiekunem..- powiedziałem

Chwile pogadaliśmy na osobności tylko ja Patryk i Oliwia i wróciliśmy do dzieci ,które o coś najwidoczniej się kłóciły. Próbowałem je przekrzyczeć ale szło to na marne. W pewnym momencie usłyszałem głośny gwizd. Popatrzyłem a Oliwia stała na stole. Tak to ona tak głośno zagwizdała. Dzieci momentalnie ucichły. Dziewczyna powiedziała tylko
-Maciek chce coś powiedzieć..-
I zeszła ze stołu.

Wyjaśniłem kilka spraw z dziećmi.
*22:00*

Pov.Patryk
Wszyscy szli spać poza mną. Nagle usłyszałem pukanie do drzwi. Otworzyłam a tam stała ta dziewczyna. Powiedziała tylko do mnie
-Mamy pewnie problem.. a raczej dwa problemy..-

Popatrzyłem na nią i spytałem
-No jakie?-

Po chwili dziewczyna odpowiedziała
-Po pierwsze ktoś nie zamknął drzwi do domku i lis nam się wpierdolił. A po drugie to nie mam gdzie spać bo jakaś dziewczynka powiedziała ,że w innym domku ją wyzywają i jakby nie mam teraz gdzie spać bo śpi w moim łóżku.-
Popatrzyłem na nią i powiedziałem
-Dobra to we mnie zaprowadź do tego domku. A i jak coś to możesz spać ze mną bo nie ma innych łóżek wolnych a ja mam duże-

Dziewczyna zaprowadziła mnie do domku a przed nim stało stado wystraszonych i rozbawionych dziewczynek. Oliwia zapytała je tylko
-A wy z czego tak cieszycie?-

A dziewczynki odpowiedziały tylko

-Nazwałyśmy tego lisa Gracjan-

Dziewczyna uśmiechnęła się zaspana do dziewczynek i powiedziała tylko

-Świetne imię ale musimy się go pozbyć-

Dziewczynki trochę posmutniały ale trzeba było to zrobić. Wyrzuciłam lisa z domku. Oliwia zaczeka iść w stronę domku opiekunów. Widziałem tą nienawiść w oczach dziewczyny gdy wchodziła do domku.Spytałem więc
-Zła czy co?-

-Wkurwiasz mnie razem z Maćkiem..- dostałem odpowiedzi

*8rano*

Maciek obudził nas wszystkich. Przez cały dzień dzieciaki miały zabawy. Potem zaczął padać śnieg i była godzina 20:00. Piszlismy do dużej altany. Dziewczyny były owinięte kocami. Siedziałem na drugim końcu altany na przeciwko Oliwi i Maćka. W pewnym momencie padła propozaycja żeby zagrać w prawdę lub wyzwanie. Wszyscy się zgodzili i zaczęła się zabawa.

-Oliwia.. prawda czy wyzwania-Zapytał jakaś dziewczynka

-Wyzwanie..- odpowiedziała Oliwia i zrobiła podejrzliwy wzrok.

Cóż za piękne czasy..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz