Obudziliśmy się rano i odrazu przyszedł Maciek mówiąc ,że randka się udała. To ile ja kurwa spała? Nieważne.. ponoć są razem co sprawia ,że Maciek już nie będzie samotny. Poszliśmy z Patrykiem się przejść i potrenować z koniem. Zdecydowaliśmy ,że wsadzi y na konia Kasie i Maćka. Ten nic nie robił więc nasze treningi uznaje za zaliczone. Wszystkie dzieci się zebrały by z nami chwile posiedzieć. Był to już ostatni dzień obozu więc rozmawialiśmy o wszystkim. W pewnym momencie Maciek wyciągnoł Picollo i powiedział
-Dzieciaki!-
-Co się stało?-krzyknęliśmy. Ja wtulona w Patryka siedziałam i patrzyłam na Maćka z uśmiechem
-A wiec.. jest to ostatni dzień obozu.. i prawdopodobnie ostatni obóz.. chciałbym byście się nie zmieniali i uśmiechali mimo wszystko!-powiedział trochę smutny
-Jak to?-spytałam smutna
-Nie mamy na tyle pieniędzy by to opłacić więc obóz się już pewnie nie odbędzie... a jak już to za jakiś czas dopiero..- powiedział trochę smutny
Obóz się zakończył a ja z Patrykiem wtôciliśmy do niego do domu
*rok skip*
Z Patrykiem nadal jesteśmy parą. Przeprowadziliśmy się do Warszawy. Maciek często do nas przyjeżdża i wspominamy to co się działo na tym obozie. Najczęstsze zdanie jakie występuje podczas wspomnień to
Cóż za piękne czasy..
KONIEC
~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•
Kochani tym oto akcentem skończyliśmy naszą książkę! Tyle emocji wylałam na to ,że po prostu szok. Mój mózg Paruje już od tego😂 Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to poza nową książką pojawi się ,,Cóż za piękne czas po czasach.." czyli będzie taka jakby teraźniejszość. Mam już kilka rozdziałów nowej książki więc ogromne pytanie..
Kiedy wstawić pierwszą część?😂
Do następnego! Bless❤️
Żonka Patryka🥵 Nic więcej!😈
CZYTASZ
Cóż za piękne czasy..
Teen FictionMaciej Rembowiecki i Patryk Skóbel robią obóz dla swoich widzów..