tajemnica Walerego

22 6 3
                                    

- Gońcie ją! – krzyczała policja jednak reszta stała i patrzała na uciekającą skrzatkę. – No co tak stoicie, dawać!

- Przykro nam, ale jesteśmy zbyt zmęczeni, żeby biegać – powiedziała Nikola. Policja szybko pobiegła za Pauliną, jednak wszyscy wątpili, że ją złapią.

- Czym wy jesteście zmęczeni jak wynajęliście pracowników, którzy pracują za was? – dopytał Drops.

- Życiem, Panie – odrzekł Harold.

- Ej a widział ktoś Walerego? – zapytał nagle komornik.

- No niestety nie, pewnie dalej jest u Neymara. – odpowiedział Bartosz.

- U KOGO?! – pies już wiedział, że jego tajemnica została odkryta.

- BARTOSZ!!! – okrzyknęli wszyscy naraz.

- Ups.

- Była umowa także wszyscy macie w tej chwili iść do kąta. Postoicie tak z godzinę. A i ograniczam wam jedzenie do śniadanie, obiad, kolacja na 2 tygodnie.

- ALE JA NIE WYTRZYMAM! – wykrzyczał Harold. Znowu miał łzy w oczach.

- Nie wytrzymasz z brakiem jedzenia czy stania w kącie? – zapytał Drops.

- Jedzenie... a można chociaż teraz iść zjeść?

- Nie. A teraz wszyscy do kąta!

Po godzinie stania wszyscy byli bardzo zmęczeni. Postanowili iść spać. Gdy rano się obudzili zauważyli Patrycję śpiąca obok nich. Przerażeni krzyknęli, lecz wtedy przyszedł Drops. Powiedział im, że ukrył ja przed policją, bo bał się wściekłości skrzata. Nagle ktoś zapukał do drzwi. Wystraszeni otworzyli je a za nimi stał Neymar. Powiedział im, że tej nocy będzie pełnia a Walery dalej nie wrócił. Postanowili, że ten dzień poświęcą szukając kolegi nie kodując informacji o pełni. Gdy zaczęło się ściemniać wrócili do rezydencji. Gdy spali usłyszeli głośny ryk. Wystraszeni szybko zaczęli szukać źródła dźwięku. Tylko Nikola, która wiedziała co Natalia i Aneta powiedziały by w tym momencie zrezygnowała i schowała się w koszu z ubraniami do prania. Nagle usłyszała wrzask swoich kompanów. Znaleźli oni Walerego, ale.... jako wilkołaka!! To, dlatego Neymar mówił o pełni...

W jego szponachOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz