Hongjoong
Następnego dnia po waszej kłótni wstałaś wcześnie rano i jak chłopak wstał to się do niego nie odzywałaś. W końcu chłopak miał dość że mu nie odpowiadasz na pytania. Postanowił że spróbuję naprawić swój błąd. Wyszedł z domu i nie wracał przez dobra kilka godzin a wiedziałaś że dzisiaj miał wolne. Mimo że wczoraj cię uraził to nadal się o niego martwiłaś. Był już wieczór a jego nadal nie było. W końcu ktoś zapukał do drzwi. Podeszlaś je otworzyć i nie mogłaś uwierzyć co zobaczyłaś. W drzwiach stał Hongjoong z bukietem w jednej ręce i kartką w drugiej. Zaczął śpiewać piosenkę napisaną specjalnie dla ciebie. Jak skończył podszedł do ciebie i wręczył ci bukiet. Ty go uscisnełaś z całej siły.
- Przepraszam kochanie, nie chciałem cię wczoraj urazić. To przez nadmiar pracy. - chciał kontynuować ale ty mu przeszkodziłaś długim i namiętnym pocałunkiem. Gdy się oderwaliście chłopak spojrzał na ciebie z nadziejá i miłością w oczach. - Czy to znaczy że mi wybaczasz? - ty pokiwałaś głową na tak i znów go mocno przytuliłaś.Seonghwa
Po przepłakanej nocy w łazience nad ranem wyszłaś z nim z podkrążonymi oczami. Jak otworzyłaś drzwi zobaczyłaś śpiącego chłopaka na podłodze przy drzwiach. Na jego widok bardziej pękał ci serce. Podłożyłaś mu poduszkę pod głowę i przykryłaś go kocem. Poszłaś się ogarnąć i poszłaś do pracy. Cały dzień myślałaś o śpiącym na podłodze Seonghwie. Jak wróciłaś wieczorem z pracy zobaczyłaś cały dom wysprzątany i ugotowaną kolację przy świecach. Seonghwa stał przy blacie jeszcze coś robiąc. Ty podeszlaś po ciuchy do niego i obiełaś go od tyłu. On szybko się do ciebie przekręcił przodem tak żeby ciebie widzieć. Przytulił cię i zaczął mówić:
- Przepraszam. Nie powinienem tak się do ciebie odzywać tylko dla tego że chciałaś mnie pocieszyć i rozweselić. Miałem ciężki dzień a wyżyłem się na tobie. Tak pardzo cię przepraszam myszko. Mam nadzieję że mi przebaczysz. - jak skończył swoją wypowiedź zobaczyłaś łzy spływające po jego policzkach. Starłaś je kciukami i pocałowałaś delikatnie w usta.
- Przebaczam ci. Nie umiem się na ciebie gniewać. - powiedziałaś i się uśmiechnełaś. Chłopak widząc twój uśmiech i słysząc twoje słowa pocałował cię namiętnie. Ty odwzajemniłaś pocałunek ale po chwili się oderwaliście od siebie i poszliście jeść kolację przygotowaną przez chłopaka.