Hermiona obudziła się z otaczającym ją znajomym zapachem. Nadal spała, więc nie wiedziała, gdzie jest. Poczuła czyjeś usta na policzku i powróciły do niej wspomnienia. Lekka czerwień zabarwiła jej skórę.
Hermiona przygryzła wargę, pozwalając jej płonąć, gdy jego gorący oddech wachlował jej szyję i ucho. Odwróciła się do niego i poczuła, jak jej twarz pogłębia się w kolorze, gdy delikatnie puścił jej podbródek.
- Dzień dobry piękna - powiedział swoim porannym ochrypłym głosem, a jej całe ciało zadrżało. Nadal trzymał ją za podbródek, patrząc na nią tymi błyszczącymi szarymi oczami.
- Dzień dobry - wyszeptała cicho. Hermiona zobaczyła Draco w swoim najpiękniejszym wydaniu. Jego biało-blond włosy były rozczochrane, jego hipnotyzujące oczy przeszywały jej własne, a jego blada skóra lśniła od pierwszych promieni słońca.
Hermiona wtuliła się w jego klatkę piersiową, a Draco jęknął, gdy zaczęła całować jego szyję, kreśląc jakiś wzór, aż dotarła do jego ust.
- Więc? Kim jesteśmy? - spytał Draco nerwowo, bawiąc się jej włosami.
- Kimkolwiek chcesz, żebyśmy byli - spojrzała na niego. Twarz Draco pojaśniała, gdy trzymał ją za rękę.
- Zostaniesz moją dziewczyną Hermiono? - Opuścił jej dłoń, zamiast tego obejmując jej twarz. Hermiona żartobliwie udawała, że myśli, co sprawiło, że Draco był jeszcze bardziej zdenerwowany.
- Tak, Draco - powiedziała radośnie.
Draco nic nie powiedział, tylko patrzył na Hermionę, która nie była pewna, czy powinna się odwrócić, czy dalej wpatrywać się w jego oczy. Zanim mogła podjąć decyzję, Draco wyskoczył ze swojego miejsca i wspiął się na nią, a następnie złączył ich usta.
Pocałunek zaczął się powoli i miał taki pozostać, ale wkrótce zamienił się w coś więcej. Draco przygryzł jej wargę i nie mógł powstrzymać się przed owinięciem ramionami wokół jej ciała, podnosząc ją, gdy ona wydała cichy jęk, po czym Hermiona owinęła nogi wokół jego talii.
Zostawił ślad pocałunków wzdłuż jej szczęki, mrucząc „Merlinie, kocham cię", kiedy dotarł do jej ucha. Poruszyła się lekko, ale to zdecydowanie nie sprawiło, że chciała się zatrzymać, a Draco nie miał zamiaru przestać.
-- W międzyczasie --
- Nie ma mowy! - wykrzyknęła podekscytowana Ginny.
- Mówię ci, że widziałam tych dwoje idących na górę, kiedy chciałem ich sprawdzić, drzwi były zamknięte - Pansy zarumieniła się - ... i słyszałam dochodzące stamtąd dźwięki.
- Wow - zaśmiała się Ginny. - Więc myślę, że są teraz razem. W końcu wszystko wróciło do normy - uśmiechnęła się, widząc Harry'ego i Blaise'a zbliżających się do nich.
- Dzień dobry - wymamrotał Harry, przecierając oczy
- Zaraz pęknie mi głowa - jęknął Blaise i mocno zamknął oczy.
- Pamiętasz, ile razy ci mówiłam, żebyś nie pił tyle? - Ginny skrzyżowała ręce na piersi, kiedy Blaise wymamrotał coś w rodzaju „co najmniej dziesięć".
- To wam pomoże. - Pansy wręczyła im eliksir na kaca i ciemną kawę.
- Dzięki Pans, ale z innej beczki, gdzie są Draco i Hermiona? - zapytał Harry, gdy zauważył, że nigdzie ich nie ma.
Pansy spojrzała na Ginny, która wzruszyła ramionami i powiedziała.
- Cóż, Pansy i ja myślimy, że znów są razem.
- A dlaczego tak myślisz? - Blaise pytająco uniósł brwi.
- Po prostu to wiemy, poczekaj, a zobaczysz - odpowiedziała Ginny z przekonaniem.
- Och, patrzcie tutaj, idą - powiedział Harry, gdy zauważył, że para wchodzi do kuchni.
- Dzień dobry - Hermiona uśmiechnęła się promiennie.
- Ktoś jest dzisiaj w dobrym nastroju. Hermiono, lśnisz! - Pansy uśmiechnęła się złośliwie, a jej oczy napotkały ich splecione dłonie.
- Mamy wam coś do powiedzenia. - Draco spojrzał na swoją piękną dziewczynę, która tylko skinęła głową na znak, by kontynuował, podczas gdy wszyscy czekali, aż wreszcie wyjawi, co się dzieje.
- Znowu jesteśmy parą - oznajmił z dumą. Pokój wypełnił się „aww" i radosnymi gratulacjami.
- Więc jak to się stało, że znowu staliście się czymś? - zapytał zaciekawiony Blaise. Hermiona zarumieniła się, ale nie pozostało to niezauważone przez dziewczyny.
- To tajemnica - Draco mrugnął i podał Hermionie filiżankę herbaty, popijając własną.
- Nadal musimy posprzątać dom Pans - westchnął Harry ze zmęczeniem, a Pansy przewróciła oczami.
- Słyszałeś kiedyś o magii, kochanie? - Wyraz twarzy Harry'ego zmienił się, gdy tylko zdał sobie sprawę, że nic nie zrobi, wymamrotał cicho „dzięki Bogu" pod nosem.
- Blaise! - Ginny szarpała jego koszulę, wpatrując się w zegarek. - Mamy dokładnie dwadzieścia minut, żeby dostać się do biura.
- W takim razie lepiej chodźmy. - Blaise wstał razem z Ginny.
- Do zobaczenia później - powiedziała, zanim się aportowali.
- A co z wami gołąbki? - zapytała Pansy.
- Chciałbym spędzić cały dzień z Hermioną. - Draco położył dłoń na jej ramionach.
- Tak, ja też - uśmiechnęła się. - Chłopaki, nigdzie nie widzę Cedrika, gdzie on jest? - Spytała Hermiona i zasłużyła na warknięcie Draco.
- Wydaje się, że bardzo ci zależy na tym facecie, prawda? - Prychnął z irytacją.
- Nie bądź śmieszny, Draco - zmrużyła oczy - Cedrik jest jednym z moich najlepszych przyjaciół, nic więcej.
- Od kiedy? - zapytał ciekawie Harry
- W Hogwarcie, kiedy byliśmy na drugim roku. - Hermiona wspomniała o tym rzeczowo. - Ale dość o nim - wskazała palcem na Harry'ego i Pansy - wy dwoje macie dużo do zrobienia.
- Tak. - Draco wstał. - Mia i ja musimy iść - chwycił mocno Hermionę za rękę i uśmiechnął się do swoich przyjaciół. Po aportowaniu Pansy i Harry wymienili spojrzenia.
- Wygląda na to, że oboje są wreszcie szczęśliwi - Pansy przytuliła męża.
- Tak, naprawdę, nie mogli przestać się uśmiechać. - Harry odwrócił się i złapał Pansy za ręce. - Tak się cieszę, widząc wszystkich tak spokojnych i szczęśliwych.
- Harry? - Pansy spuściła wzrok.
- Czy coś jest nie tak? - zapytał Harry zmartwiony
- Ty... mam na myśli ja... - wyjąkała
- Pans, wszystko dobrze? - Harry spojrzał na żonę w pełni zatroskanymi oczami.
- Harry, zostaniesz ojcem - powiedziała mu cicho Pansy.
- N-naprawdę? - Zapytał oszołomiony
- Tak, jestem w ciąży - Pansy spojrzała na podłogę obawiając się jego reakcji, kiedy nagle dwa silne ramiona owinęły się wokół jej talii i uniosły ją do góry. Wszystko było idealne, wszyscy znów byli szczęśliwi.
CZYTASZ
IT HURTS | DRAMIONE
FanficPo dowiedzeniu się, że osoba, która zniszczyła jej związek z Draco Malfoyem, była jej najlepszym przyjacielem, Ronaldem Weasleyem, to było dla niej za wiele, ale potem dowiedziała się, że nie jest mugolakiem i jej życie jest w niebezpieczeństwie. Mi...