𝑻𝒘𝒆𝒏𝒕𝒚-𝒇𝒐𝒖𝒓

171 13 70
                                    


~24~

Celem Seonghwy było miasto Santhia które znajdowało się prawie 4000km od Seulu.

Po 8 godzinach (oczywiście z przerwami) drogi gdzie Seonghwa naprawdę miał dość jazdy samochodem, znaleźli się w końcu w Chinach w mieście Anchan.

Hwa znał stamtąd jednego chłopaka który również musiał uciekać z Seulu zostawiając sławę.

Na imię miał Lee Donghun.

Poznał go gdy zdecydował się na pierwszą w życiu sesję.

Hun- doświadczony model, pyskowaty chłopak, miał za zadanie pokazać młodszemu koledze jak wygląda praca w agencji.

Potem szukano go w całej Korei.

Za jeden błąd przypłacił karierą jak i reputacją.

Tylko Park utrzymywał z nim kontakt dzięki czemu on i Yeo mogli zatrzymać się na kilka dni u niego.

Lee dorobił się niezłego apartamentu ale nadal nie mógł zbytnio się wyróżniać.

Obiecał zapewnić im największe luksusy.

- To tutaj - Seonghwa zatrzymał pojazd, wskazując na wysoki budynek.

Jako iż mieli że sobą ledwo dwie torby, dojechanie pod drzwi Donghuna nie było trudne.

Pokój numer 555 stanął otworem szybciej niż Sang zdążył zapukać.

- Witam przyjaciele - wyjął lizaka z ust i zaprosił ich do środka.

Wyglądał na zupełnie wyluzowanego.

Smród papierosów unosił się w w całym mieszkaniu, a bród był dosłownie wszędzie.

- Sorry amigos ale nie zdążyłem ogarnąć.

- Nie przejmuj się, dziękujemy że pozwoliłeś nam tu pomieszkać chwilę.

Kangowi widocznie nie spodobał się wystrój tymczasowego domu.

- Dlaczego tu tak śmierdzi? - rozglądał się szukając chociaż małego czystego kąta.

Starszy kopnął lekko w koło wózka.

- Yeosang, przestań - wyszeptał.

- Daj młodemu spokój, luz, wiem że cuchnie - zaśmiał się i włożył spowrotem lizaka do buzi.

Cisza zagościła w pomieszczeniu na kilka minut zanim nie odezwał się Lee.

- Idźcie się rozpakować, idę zaraz do pracy, do zobaczenia.

~~~

Podczas składania ubrań, Yeosang zastanawiał się tak właściwie dlaczego przyjaciel Hwy musiał uciekać z ojczystego kraju.

Z tego co wiedział, wspomniany urodził się w bogatej rodzinie gdzie każdy łobuzerski wyczyn może być łatwo zakamuflowany pieniędzmi.

- Hwa, co zrobił Donghun? Dlaczego się ukrywa?

Mężczyzna spodziewał się tego pytania, nie chciał niepotrzebnie straszyć młodszego.

- Ah, widzisz to długa i drastyczna historia...

Młodszy odłożył złożoną koszulkę na stos i podjechał do przyjaciela.

- Nie ma go, mamy czas.

Hwa westchnął, to prawda, czasu było dużo.

Rozsiadł się na materacu rozpoczynając historię.

~~~

Dżemdobry

Dżemlepszy

M'aider najlepszy

Lol ale ze mnie poeta.

Następny rozdział będzie historią naszego pięknego Lee Donghuna~

Następny rozdział będzie historią naszego pięknego Lee Donghuna~

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


STOP NIE.

Jak wam minął dzień? Chętnie poczytam ^^

Dobranoc~

Dobranoc~

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
M'aider /Seongsang/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz