Time Skip
Perspektywa Jagody
Obudziłam się rano i doszłam do wniosku że mam dzisiaj urodziny tak samo jak El. Spojrzałam na telefon który miałam koło łóżka i było kilka minut po 8, więc postanowiłam wstać. Szybko się ogarnęłam i zeszłam do kuchni gdzie mama z panią Marią robiły śniadanie
-Cześć- przywitałam się z nimi i obydwie spojrzały na mnie
-Najlepszego słoneczko- powiedziała mama i mnie przytuliła po chwili to samo zrobiła mama chłopaków.
-Sto lat- powiedziała Maria
-Dziękuje- podziękowałam i schyliłam się żeby pogłaskać Tajfuna- Gdzie pozostali?- zapytałam siadając przy stole
-Nasi mężowie w ogrodzie, a chłopcy jak i El pewnie jeszcze śpią- odpowiedziała mi mama
-Nie za dużo nasmażyłyście naleśników?- zapytałam gdy zobaczyłam ile tego jest
-Jasne że nie dzisiaj wasze urodziny więc można poszaleć- powiedziała tym razem Maria
-No w sumie- powiedziałam i do kuchni wszedł mój tata z Tomaszem.
-Najlepszego księżniczko- powiedział gdy tylko mnie zobaczył i od razu podszedł żeby mnie uściskać- Już 20 lat kiedy to zleciało?- zapytał
-Sama chciałabym wiedzieć- odpowiedziałam i na dół zeszli chłopacy- Hejka- przywitałam się z nimi i ich tata mnie jeszcze przytulił składając życzenia.
-Hej- powiedział Jasiek. Po tym jak oni złożyli mi życzenia usiedliśmy wszyscy wspólnie do stołu i zaczęliśmy jeść.
-Jagoda może pójdziesz obudzić El, bo wszystko jej wystygnie- poprosiła mnie mama
-Jasne, już idę- powiedziałam wstając, ale usłyszeliśmy otwierane drzwi i po chwili w kuchni był Szymon i Laura- Czy wy nie macie co robić?- zapytałam
-Oczywiście że mamy. Najlepszego- powiedział Szymon i mnie przytulił po chwili to samo zrobiła Laura.- To dla ciebie od naszej dwójki, a ten od Miłosza nie zdążył wam go dać więc mi przekazał żebym wam dał- powiedział podając mi prezenty
-Wiem że powinniśmy ci dać później, ale wiesz my to my- dodała Laura
-Wiem- przyznałam- Dziękuje- dodałam
-Gdzie Eliza?- zapytał Szymon gdy zobaczył że nie ma jej w kuchni
-Jeszcze śpi właśnie miałam ją budzić- powiedziałam zgodnie z prawdą
-To my pójdziemy ją obudzić-powiedział- Laura chodź i bierz prezent- powiedział do niej
-Tak jest szefie- odpowiedziała i razem z Szymonem poszli do jej pokoju.
-Oni tak zawsze?- zapytał Pan Tomasz
-Tak- potwierdziłam- Da się przyzwyczaić- dodałam i ponownie usiadłam przy stole. Zaczęłam rozmawiać z chłopakami ale usłyszeliśmy krzyki El i śmiech Laury. Po chwili ze schodów zszedł Szymon, który miał przerzuconą El przez ramię, a za nimi szła Laura która się dusiła ze śmiechu. Gdy zobaczyłam ten obraz sama wybuchłam śmiechem a po mnie pozostali
-Szymon puszczaj mnie- powiedziała uderzając go w plecy, a ten nic sobie z tego nie robił. Postawił ją dopiero wtedy gdy byli koło stołu w kuchni.
CZYTASZ
Nasze Szczęście (ZAWIESZONE)
Krótkie OpowiadaniaDwie siostry wygrywają konkurs i wyjeżdżają na tydzień do swoich ulubionych youtuberów. Czy znajdą miłość, a może wszystko potoczy się zupełnie inaczej? Wejdź i się przekonaj. Możliwość występowania wulgaryzmów. 1 miejsce #abra-10.06.2020