3.Wchodze!

383 19 0
                                    


Nie wychodziłem z auta przez kolejne 20 minut. Cały czas dzwonił do mnie Karol i pytał się gdzie jestem. Zawsze odpowiadałem tak samo - w aucie, szukam czegoś.

20 minut później

Powoli wszyscy zbierali się do aut. Koło mnie usiadła Marta. Odrazu oparła głowę o moje ramię i spojrzała się na mnie. Ja niestety nie mogłem. Byłem cały czerwony od płaczu. Jedynie przytuliłem ją do siebie i po chwili zasnęliśmy.

Pov.Tromba

-ej Marcysia patrz na tylne siedzenia
-oooo jakie słodziaki. Czekaj zrobię im zdjęcie i wyślę na grupę, żeby zazdrościli nam widoczków

🌸Ekipa✨

*Użytkownik Marcysia wysłał zdjęcie*
Marcysia: Patrzcie jakie piękne widoki mamy haha
Karol: jezu ale wam zazdroszczę
Krzysiu: Ohoho ale tak ciekawie w tym autku

Pov. Patec

Zobaczyłem zdjęcie które wysłała Marcysia na grupę. Nie byłem zadowolony. Bałem się, ze NASZ plan nie wypali, ale wtedy to ON musiał by mi dać 10000 zł. To JEGO pomysł.

Skip time, na miejscu

Pov.Nowciu

Obudziłem się 10 minut przed końcem naszej podróży. Marta spała wtulona do mnie jak chyba nigdy. Nie wiedziałem co o tym myśleć... Jest piękna, mądra, kochana. Ale nie mogę się już wycofać z decyzji, która podjąłem będąc strasznie pijanym. Nie chce przegrać, ale to o co chodzi jest straszne. Boje się o nią...

🐵Małpa🐒(patec)
Nowciu: stary proszę daj mi się wycofać ja nie potrafię
Patec: pff mięczak!! Nie można się już wycofać
Nowciu: ja nie wiedziałem na co się pisze..
Patec: trzeba było tyle nie chlać 😂

Nienawidzę go. Powoli Marta zaczęła się przebudzać.

-wstała królowa
-bardzo śmieszne - powiedziała ironicznie
-ej nie obrażaj się - powiedziałem śmiejąc się przy tym
-za ile będziemy?
-już jesteśmy prawie
-prawie?
-kilka minut zostało
-o jeju nareszcie - powiedziała zasypanym głosem, przeciągając się w tym samym czasie

6 minut później

-jesteśmy! - krzyknął tromba, gdy tylko dojechaliśmy
-nareszcie, już tak mnie wszystko boli - zaczęła narzekać Marta
-nie wygodnie ci się na mnie spało?
-pff co coś ty po prostu byłam długo w bezruchu dlatego mnie wszystko boli
-tłumacz się tłumacz - powiedziałem i lekko się zaśmiałem a ta mnie tylko delikatnie uderzyła w ramie
-a to za co? - zacząłem się dopytywać a ona tylko się zaśmiała

Pov.Marta

Poszłam z Nowakiem do naszego pokoju.
-wow ale tu ślicznie! nawet wanna jest! - odrazu zaczęłam oglądać cały pokój
-zabije go
-co?
-zabije go
-kogo?
-Karola
-za co?
-patrz na to łóżko
-jezu i po co mu to było
-nie wiem
Chwile później już zmierzaliśmy do pokoju Karola. Zapukaliśmy
-zabije cię - odrazu wparował Nowciu
-co nie podoba się?
-mogłeś takie luxusy swojej dziewczynie zrobić a nie nam
-ale wam się bardziej przyda łóżko małżeńskie, widzieliście jakie miękkie?
-nie - powiedzieliśmy w tym samym czasie po czym się zaśmialiśmy
-to sprawdźcie 😏
-a idź
-słodziaki - powiedział Karol po czym wystawiłam mu Środkowy palec i wyszliśmy z jego pokoju

-ej patrz jakie to łóżko serio jest wygodne - powiedział nowciu który po przyjściu do pokoju odrazu się na nie położył
-dobra nie jest tak źle - zaśmiałam się po czym nowciu przeturlał się na mnie i zaczął gilgotać - stop haha no sto.. hah STOP pro..sze cię haha
-nie ma szans - próbowałam z pod niego wyjść ale był za ciężki i się nie dało. Jakimś cudem udało mi się uwolnić spod niego rękę, po czym zaczęła go bić po plecach i po dupie. Odrazu się podniósł
-gdzie ty mnie bijesz? - zapytał się cały czas śmiejąc się z nie wiadomo czego.
-po plecach i po dupie, a co?
-powtórz to drugie
-po dupie
-odwdzięczę się
-tak? Najpierw mnie złap - powiedziałam po czym pobiegłam do łazienki i się zakluczyłam
-ale ty wiesz ze od mojej strony tez jest kluczyk do drzwi?
-o nie, totalnie o tym zapomniałam
-odliczam czas do otwarcia! - krzyknął po czym zaczął odliczać
-jeden, dwa.. - powoli zaczął odkluczać drzwi
-trzy! Wchodzę! - powiedział po czym wszedł a ja nie miałam jak już uciec
-zostaw mnie proszę zrobię co będziesz chciał tylko mni... - nie zdążyłam dokończyć, bo on już zaczął mnie łaskotać. Ledwo co udało mi się mu wymsknać. Skoczyłam brzuchem na łóżko a Piotrek na mnie.

-ała No nienormalny jesteś?
-jestem a co?- powiedział po czym nie przestawał mnie gigotać.
-PRZESTAŃ JUŻ - krzyknęłam głośno, co usłyszała Marcysia i Tromba, którzy natychmiast przybiegli go naszego pokoju. Nie powiem było trochę nie zręcznie, kiedy zobaczyli Nowaka leżącego na mnie.
-co tu się.. Okej to my wam nie przeszkadzamy, chodź Marcysia - powiedział tromba który już wychodził z pokoju
-NIE!! ZACZEKAJCIE! - zaczęłam krzyczeć - Trom..hah..ba wez go haha ze mnie pr..osze - odziwo tromba zaczął go ciągnąć za nogi a ja wyczołgałam się spod Nowcia, zeszłam z łóżka i oparłam się o szafkę, dalej nie mogąc przestać się smiac.
Kiedy tromba wyszedł z naszego pokoju usiadłam na łóżku.
-czemu mnie zacząłeś gilgotać?
-nie wiem, tak samo wyszło - powiedział poczym położył się na mnie i przytulił - a co to źle?
-nie ale boje się
-czego
-tego co wykombinujesz jako zemstę za to bicie w dupe
-pff daj spokój - jeszcze bardziej się go mnie wtulił, a ja zaczęłam głaskać jego włosy aż w koncu zasnął leżąc na mnie wiec po raz kolejny nie miałam możliwości poruszenia się. Przytuliłam go delikatnie a ten tylko mruknął, po czym ja również zasnelam.

Pov.Nowciax

Obudzili mnie krzyczący Patec i Majk. Znowu się o coś pokłócili. Byłem przytulony do Marty. Chciałem leżeć tak już na zawsze. Coraz bardziej żałowałem swojej dezycji...

876 słów

dzisiaj chyba będą 2 rozdziały

„To napewno zakład" - Murcix x NowciaxOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz