6.Glosno myslalem

320 21 2
                                    

Za 5 minut mieliśmy wyjeżdżać z hotelu. Na nieszczęście Nowcia z nami miał jechać Patec i krzysiu. Oczywiście Patec prowadził.
-Panie przodem - powiedział nowciu otwierając mi drzwi do auta
-Dzięki - powiedziałam lekko się śmiejąc
-nowciu choć na słówko - powiedział patec
-nie, my nie mamy już o czym rozmawiać  teraz siadaj do auta i jedź

Oczywiście jak zawsze oparłam się o Nowcia.
-usiądź mi na kolana, będzie ci wygodniej a mi będzie łatwiej cię przytulić - zaśmiał się
-nie trzeba naprawde tak jest dobrze
-ale jak zrobisz tak jak ci mowie będzie jeszcze wygodniej
-hmmm niech ci będzie

Tak tez zrobiłam.

Patec prowadził cały pierwszy odcinek trasy bo my jak zwykle spaliśmy a krzysiu czekał na zmianę.

1 postój

Pov. Nowciu

Marta strasznie się do mnie zbliżyła na tym wyjeździe. Z jednej strony się mega cieszę, a z drugiej patec... ehh szkoda gadać. Jak śpi jest taka słodka. Jest najlepsza dziewczyna jaka kiedykolwiek  poznałem. Nie wiem dlaczego zgodziłem się na takie świństwo...
-(szept) ale ty jesteś słodka jak spisz boziu jaki słodziak
-ktoś tu chyba się zakochał - powiedział krzysiu
-co? że ja? - spytałem zdziwiony
-no a kto? Marta jest taka słodka jak śpi- zaczął się śmiać
-ehh powiedziałem to na głos prawda?
-tak
-kurczę pieczone
-czy ja słyszałam moje imię? - zapytała zaspana Marta
-spytaj się nowaka
-dajcie spokój - powiedziałem lekko zdenerwowany
-co powiedziałeś? - zapytała
-nic, głośno myślałem - próbowałem się jakoś wybronić
-proszę państwa jesteśmy na miejscu pierwszego postoju - zaczął krzyczeć i gwizdać Patec
-ciszej proszę chce spać - powiedziała zaspana Marta
-spij spij, ja z tobą mogę zostać jak chcesz
-nie wiem, możesz iść nie będę ci zawracać głowy poradzę sobie
-dobra idźcie ja z nią zostanę
-nie trzeba naprawdę Nowciu nie poświęcaj się dla mnie wiem ze jesteś głodny
-przeżyje, zjem coś później
-to ja idę
-nie naprawdę możesz zostać ja będę przy tobie
-kochany jesteś wiesz?
Po tych słowach poczułem motylki w brzuchu. Strasznie dziwne uczucie. A co jeśli powiedziała tak żeby nie było mi przykro? Kocham ją jak nikogo innego, nie chce jej stracić.
Myślałem tak chwile, nawet nie zauważyłem kiedy już wyjechaliśmy. Teraz moja kolej na spanie wiec oparłem się o ramie Marty.
-połóż się mi na kolana
-twoje?
-nie Karola wiesz - zaśmiała się
-pff

Położyłem jej się na kolana. Zaczęła głaskać mnie po włosach. Niesamowite uczucie! Nie wiem dlaczego tak mi się podoba. Nie wiedziałem nawet kiedy zasnąłem.

Obudziłem się przed domem ekipy.
-nowciu wstawaj już jesteśmy
-nigdy
-no wez jak ja wyjdę
-dlatego nie wstanę żebyś nie wyszła
-jak wyjdziesz zrobię coś
-co takiego?
-twoje ulubione poranki
-dobra proszę wstawaj
-a co to takie ważne dla ciebie?
-żebyś wiedziała jak
-a wgl jak tam z ta laska z twojej szkoły?
-chyba powoli mi się udaje w niej odkochać
-mhmhmhm okhej -zaśmiała się

Chwile później byliśmy już w domu ekipy. Ja pobiegłem odłożyć rzeczy do mojego tymczasowego pokoju, a Marta do swojego.

Pov.Marta

Rozpakowywałam powoli moje rzeczy kiedy usłyszałam pukanie
-proszę!
-ja tu tylko na chwile
-co tam?
-zapomniałaś o czymś
-o czym?
-w aucie mi coś obiecałaś ze jak w stanę to dasz mi buziaka
-a no tak - poszlam do nowcia i dałam mu całusa w policzek
-pamiętasz co było kiedy przyjechaliśmy do hotelu?
-chodzi ci o łaskotanie?
-dokładnie
-nie proszę cię no ja nie chce
-ale ja chce - zaczął mnie gonić
-nie proszę - wbiegłam to łazienki, nie było już odwrotu - kurde bele mole jak ja.. hahaha stad haha wyj.. haha wyjdę
-nie wyjdziesz
-no przestań już proszę dużo razy mnie już łaskotałeś
-poproszę buziaka to skończę
-o nie, tak mnie już nie przekupisz - powiedziałam i udało mi się od niego uciec cały czas się śmiejąc. Zucilam się plecami na łóżko a nowciu na mnie
-mmmm uwielbiam się do ciebie przytulać - powiedział
-dobra dobra ale złaź już ze mnie
-nie
-proszę
-nie dałaś mi buziaka
-i co z tego?
-czekam

Po kilku minutach przekomarzania się dałam mu tego buziaka, a on podniósł mnie i położył na łóżku, po czym szybko zasnął wtulony do mnie, a ja zaraz po nim.

662 słowa✌🏻

„To napewno zakład" - Murcix x NowciaxOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz