2. nie potrafie, przepraszam

452 21 0
                                    


Nowciu: Kuba, są postępy trzymaj kciuki ze się uda! Tylko jest problem - mianowicie im więcej czasu z nią spędzam, tym bardziej się boje...

Patec: Stary dasz radę

Nowciu:To nie jest najlepszy pomysł...

Kiedy skończyliśmy oglądać film zaniosłem Martę do jej pokoju. Nie wiem czemu tak postąpiłem, ale dałem jej szybkiego buziaka w czoło. Na moje nieszczęście wszystko widział Karol i Patec.

-nowciuuuu a co to było? - zaczął dopytywać się Karol
-nic nic tak wyszło - próbowałem się jakoś wybronić - ja już idę
-NIE - powiedział dosyć głośno Patecki, ktory pociągnął mnie za rękę do łazienki - STARY CO TO MIAŁO BYĆ - zaczął na mnie krzyczeć
-em no sorry wymsknęło mi się, nie wiem czemu tak zrobiłem ale ta dziewczyna..
-Dobra, juz się nie tłumacz, ale pamiętaj ze..
-tak dobra pamietam nie musisz mi tłumaczyć - powiedziałem po czym szybko wybiegłem z łazienki i poszedłem do swojego pokoju.

Następny dzień, godzina 10:38

Pov. Marta

Wstałam jakoś około 10:30. Byłam strasznie zmęczona. Zastanawiałam się, co robię w moim pokoju, skoro zasnęłam w salonie. Momentalnie przypomniały mi się słowa Piotrka: „jak się boisz, to przytul się do mnie i zaśnij, później cię przeniosę".Pierwsze co zrobiłam to poszłam na dół zrobić sobie coś do picia. W kuchni spotkałam Nowaka, ktory robił szakszuke.

-hej - przywitałam się
-siemaaaanoo
-co robisz?
-szakszuke, chcesz może trochę
-jasne, że tak - powiedziałam delikatnie się śmiejąc

2 minuty później
-dziękuje
-nie ma za co - zaśmiał się
-a w ogóle dzięki za przeniesienie mnie wczoraj
-nie ma sprawy, dla ciebie zawsze do usług - zaśmialiśmy się

Kiedy skończyliśmy jeść udałam się do swojego pokoju skończyć się pakować, bo jutro o 7 mamy wyjazd a nie będę się przecież pakować w nocy. Spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy czyli:
•spodnie - kilka par na zmianę ,
•kilka koszulek ,
•bluzy,
•skarpetki i bieliznę,
•wszelakie kurtki i spodnie narciarskie.
Resztę, czyli kosmetyki,ładowarkę itp. spakuje przed wyjazdem.

Skip time, następny dzień, godzina 4:45

Obudził mnie budzik, który ustawiłam sobie na 4:30 ale wiadomo ja jak to ja musiałam przestawiać go cały czas aż w końcu postanowiłam wstać żeby zdążyć się ogarnąć.
O godzinie 6:54 wszyscy byli już w autach. Tromba kierował, Ja siedziałam obok Nowcia, a Marcysia na miejscu pasażera. W połowie drogi mieliśmy się zamienić ale tak jakoś wyszło, że ja zasnęłam przytulona do nowcia a on do mnie.

1 postój

-ej zakochańce wstawać - zaczął nas budzić tromba, a Patecowi chyba nie spodobało się to jak NAS nazwał
-wstawać bo wstawię wasze zdjęcie na story - zaczął „grozić" nam Karol, który cały czas nas nagrywał i robił zdjęcia
-jezu dajcie pospać ludziom - zaczęłam protestować
-no właśnie jedziemy dopiero 3 godziny
-jacy zgodni uhuhu - Zaczął śmiać się Karol
-dobra idźcie sobie my zostajemy - powiedział a Nowciu się ze mną zgodził

Tak i tez się stało. Wszyscy poszli na stacje po jakieś jedzenie i picie, bo przez kolejne 5 godzin miało nie być żadnych przerw. kiedy wszyscy wrócili ja i nowciu znowu spaliśmy. Nie obyło się bez masy zdjęć.

2 postój

Ja i Piotrek dalej spaliśmy, wiec cały czas prowadził Tromba z Marcucha na zmianę. Na kolejnym postoju znowu zaczęli nas budzić...
-no wstawać teraz musicie wstać! śpicie już 6 godzin! - krzyczał Patecki
-o jezu spokojnie zaraz wstaniemy

3 minuty później

Pov.Patec

-Nareszcie ile można na was czekać - powiedziałem głośno - a ty nowak chodź ze mną - złapałem Piotrka za rękę i pociagnąłem za sobą
-jezu co ty znowu chcesz
-BRAWO!!! - krzyknąłem
-ciszej, ktoś usłyszy jeszcze to będziemy mieli przesrane!
-dobra dobra luz chciałem ci pogratulować kolejnych postępów
-ehhh dzieki, ale ja chyba nie chce brać już w tym udziału, boje się...
-Ale czego?!
-nie potrafię, przepraszam
-nie możesz się teraz wycofać!

Pov.Nowciax

...
-nie możesz się teraz wycofać!
Spojrzałem cały zapłakany na Pateca i szybko pobiegłem do auta, tak by nikt nie zobaczył, ze płacze. Gdy dobiegłem nie zauważony szybko wziąłem chusteczkę i otarłem oczy, tak żeby przynajmniej nie były mokre.

•••

Mam nadzieje, ze ten rozdział wam się podobał! kolejny we poniedzialek około godziny 15-16 albo później będę starała się wzucac codziennie rozdziały narazie o ile to będzie możliwe

640 słów ❤️

„To napewno zakład" - Murcix x NowciaxOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz