Rozdział 28

5 0 0
                                    


POV LIAM 

Przyglądałem się jej bladej twarzy i zastanawiałem sie co mam jej powiedziec ,

nie powiem starsznie chujowo sie poczułem oglądając ten filmik .

Spójrz na mnie - powiedziałem szeptem ale nie zareagowała

Mia spójrz na mnie - powiedziałem dość głośniej , gdy podniosła głowę była cała zapłakana chciałem móc ją przytulic ale nidy bym nie przypuszczał że wybuchnie akurat w takim momencie 

Co chcesz Liam ? Hm czego kurwa oczekujesz że co , że padne ci na szyje i będę cie przepraszać ? Tego się spodziewałeś - mówiła już z podniesionym głosem 

Mia , słońce uspokuj się - rzekłem kojąco 

Uspokój się ta jasne - prychła i nagle spojrzała się na mnie jak na osobę której sie najbardziej brzydziła 

Liam słuchaj ja tak dłużej nie moge , żyjemy w kłamsiwe wzłudnym świecie wmawiając sobie wszystkie piękne rzeczy tylko dlatego by wszyscy byli wokół nas zadowoleni - rzekła wszystko na jedym wydechu 

Patrzyłem na nią jak bym pierwszy raz ją widział w życiu , nie dowiary że ona to właśnie powiedziała nosz kurwa przeciez ja juz nie wiem jak mam do niej dotrzeć 

Słuchaj Mia ja sie nie będę bawił w przedszkole przyjechałem tu nie po to żeby się wylegiwać ale po ciebie - odpowiedziałem jej dość stanowczym tonem 

Ah tak tylko ciekawe czy po dawną Mię przyjechałeś czy tą terazniejszą - odpowiedziała mi z pogardą 

Przez moment przeszło mi przez myśl czy by jej nie zakneblowac ale to przecież Mia 

Kurwa powiem to już ostatni raz nie ma jakis kurwa terazniejszej czy dawnej Mii jesteś tą samą Mią w której się zadurzyłem jak dureń i będę o ciebie walczył nawet gdy bedziesz stawała upór 

sypiała z kim popadnie to i tak nidy nie poprzestane bo nadejdzie dzien w którym poprosze cie o

 twoją rękę i na moje szczęcie mam nadzieje odpowiesz mi tak - odpowiedziałem jej najszczerszą odpwoiedzią na którą mogłem się wysilić .

Gdy tak na nią patrzyłem widziałem w jej oczach walkę , walczyła sama ze sobą .Wiem że

ją skrzywdziłem i bardzo tego żałuje ale nigdy nie popełnie tego samego błędu jaki popełniłem trzy lata temu 

Liam - powiedziała po chwili 

Tak - rzekłem pełen nadzieji 

Ja tak nie moge - odparła zrezygnowana , padając na krawędz łożka 

Ależ możesz - powiedziałem ochoczo kładąc jej swoje dłonie na jej nagich udach 

Ale co z naszą przyszłością ? Co jeśli nam nie wyjdzie , Liam ja sie boje - ukryła twarz w swoich dłoniach 

Skarbie o to sie nie martw - głaskałem ją swobodnie po włosach 

Czyżby ? Jak mam wytrzymać z takim dupkiem jak ty - odparła usmiechając sie 

A ja co mam powiedzieć , musze spędzić wszystkie lata u dziewczyny która obrzuca mnie błotem i boi sie wyznac ze mnie kocha - wyznałem urażony 

Ależ przecież nie musisz ze mną spędzić całego życia nikt ci nie każe - odparła uśmiechając sie uroczo przy czym ściągała z siebie bluze 

Ah tak oj młoda damo masz wpierdol - wstałem na równe nogi i skoczyłem na nią i zacząłem ją łaskotać .

Cały pokój był zalany jej śmiechem , ja się szczerzyłem jak głupi bo wreszcie odzyskałem dziewczynę o którą walczyłem cały czas 

Mia możesz mi wytłumaczyć o przepraszam czy ja wam w czymś nie przeszkadzam - zapytała pani Ellen 

Alez oczywiście że nie pani Waren tylko próbowałem zaciagnąć pańską córkę do łóżka - czułem jak Mia przestaje na chwile oddychac 

Chłopcze tylko żeby nie było z tego dzieci - odpowiada rozbawiona pani Waren przy czym wychodzi z pokoju. Nagle czuje jak uderza mnie jej dłoń w moją klatkę piersiowa 

Musiałeś - pyta 

No gdybym jej nie powiedział nie był bym sobą - wzruszyłem ramionami kierując się do drzwi 

Liam - słyszę za pleców jej słodki głos 

Tak - odwracam się 

Spij dziś ze mna - odpowiada czerwona jak burak 

Mia ale tu sa twoi rodzice a pozatem będziemy pierwszy raz spac razem - odparłem niezręcznie 

Och - przewróciła oczmi poczym dopowiedziała Przeciez jestesmy dorośli - odrzekła z pełnym usmiechem 

Chce ci przypomniec że to ja jestem tym dorosłym ty jestes jeszcze dzieckiem - odpwoiedziałem zaczepnie 

Przegiołes - roześmiała sie pokazując bym sie położył obok niej 

Gdy juz lezałem , poczułem jak wtula sie w moją piers , pocałowałem ją we włosy i nagle zamarłem 

Kocham cię Liam dobranoc - po tych słowach pocałowała mnie w klatke piersiową 

gdy odzyskałem mowe odpowiedziałem jej 

Dobranoc księżniczko 

Zaypiając pewnie miałem banana na twarzy ale to nic wiem że jestem pierdolonym szczęściarzem mającym najdroższy skarb w swoich ramionach 

Ona jest mojaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz