POV LIAM
Przyglądałem się jej bladej twarzy i zastanawiałem sie co mam jej powiedziec ,
nie powiem starsznie chujowo sie poczułem oglądając ten filmik .
Spójrz na mnie - powiedziałem szeptem ale nie zareagowała
Mia spójrz na mnie - powiedziałem dość głośniej , gdy podniosła głowę była cała zapłakana chciałem móc ją przytulic ale nidy bym nie przypuszczał że wybuchnie akurat w takim momencie
Co chcesz Liam ? Hm czego kurwa oczekujesz że co , że padne ci na szyje i będę cie przepraszać ? Tego się spodziewałeś - mówiła już z podniesionym głosem
Mia , słońce uspokuj się - rzekłem kojąco
Uspokój się ta jasne - prychła i nagle spojrzała się na mnie jak na osobę której sie najbardziej brzydziła
Liam słuchaj ja tak dłużej nie moge , żyjemy w kłamsiwe wzłudnym świecie wmawiając sobie wszystkie piękne rzeczy tylko dlatego by wszyscy byli wokół nas zadowoleni - rzekła wszystko na jedym wydechu
Patrzyłem na nią jak bym pierwszy raz ją widział w życiu , nie dowiary że ona to właśnie powiedziała nosz kurwa przeciez ja juz nie wiem jak mam do niej dotrzeć
Słuchaj Mia ja sie nie będę bawił w przedszkole przyjechałem tu nie po to żeby się wylegiwać ale po ciebie - odpowiedziałem jej dość stanowczym tonem
Ah tak tylko ciekawe czy po dawną Mię przyjechałeś czy tą terazniejszą - odpowiedziała mi z pogardą
Przez moment przeszło mi przez myśl czy by jej nie zakneblowac ale to przecież Mia
Kurwa powiem to już ostatni raz nie ma jakis kurwa terazniejszej czy dawnej Mii jesteś tą samą Mią w której się zadurzyłem jak dureń i będę o ciebie walczył nawet gdy bedziesz stawała upór
sypiała z kim popadnie to i tak nidy nie poprzestane bo nadejdzie dzien w którym poprosze cie o
twoją rękę i na moje szczęcie mam nadzieje odpowiesz mi tak - odpowiedziałem jej najszczerszą odpwoiedzią na którą mogłem się wysilić .
Gdy tak na nią patrzyłem widziałem w jej oczach walkę , walczyła sama ze sobą .Wiem że
ją skrzywdziłem i bardzo tego żałuje ale nigdy nie popełnie tego samego błędu jaki popełniłem trzy lata temu
Liam - powiedziała po chwili
Tak - rzekłem pełen nadzieji
Ja tak nie moge - odparła zrezygnowana , padając na krawędz łożka
Ależ możesz - powiedziałem ochoczo kładąc jej swoje dłonie na jej nagich udach
Ale co z naszą przyszłością ? Co jeśli nam nie wyjdzie , Liam ja sie boje - ukryła twarz w swoich dłoniach
Skarbie o to sie nie martw - głaskałem ją swobodnie po włosach
Czyżby ? Jak mam wytrzymać z takim dupkiem jak ty - odparła usmiechając sie
A ja co mam powiedzieć , musze spędzić wszystkie lata u dziewczyny która obrzuca mnie błotem i boi sie wyznac ze mnie kocha - wyznałem urażony
Ależ przecież nie musisz ze mną spędzić całego życia nikt ci nie każe - odparła uśmiechając sie uroczo przy czym ściągała z siebie bluze
Ah tak oj młoda damo masz wpierdol - wstałem na równe nogi i skoczyłem na nią i zacząłem ją łaskotać .
Cały pokój był zalany jej śmiechem , ja się szczerzyłem jak głupi bo wreszcie odzyskałem dziewczynę o którą walczyłem cały czas
Mia możesz mi wytłumaczyć o przepraszam czy ja wam w czymś nie przeszkadzam - zapytała pani Ellen
Alez oczywiście że nie pani Waren tylko próbowałem zaciagnąć pańską córkę do łóżka - czułem jak Mia przestaje na chwile oddychac
Chłopcze tylko żeby nie było z tego dzieci - odpowiada rozbawiona pani Waren przy czym wychodzi z pokoju. Nagle czuje jak uderza mnie jej dłoń w moją klatkę piersiowa
Musiałeś - pyta
No gdybym jej nie powiedział nie był bym sobą - wzruszyłem ramionami kierując się do drzwi
Liam - słyszę za pleców jej słodki głos
Tak - odwracam się
Spij dziś ze mna - odpowiada czerwona jak burak
Mia ale tu sa twoi rodzice a pozatem będziemy pierwszy raz spac razem - odparłem niezręcznie
Och - przewróciła oczmi poczym dopowiedziała Przeciez jestesmy dorośli - odrzekła z pełnym usmiechem
Chce ci przypomniec że to ja jestem tym dorosłym ty jestes jeszcze dzieckiem - odpwoiedziałem zaczepnie
Przegiołes - roześmiała sie pokazując bym sie położył obok niej
Gdy juz lezałem , poczułem jak wtula sie w moją piers , pocałowałem ją we włosy i nagle zamarłem
Kocham cię Liam dobranoc - po tych słowach pocałowała mnie w klatke piersiową
gdy odzyskałem mowe odpowiedziałem jej
Dobranoc księżniczko
Zaypiając pewnie miałem banana na twarzy ale to nic wiem że jestem pierdolonym szczęściarzem mającym najdroższy skarb w swoich ramionach
CZYTASZ
Ona jest moja
RomanceMia od małego była zawsze lubianą i rozpoznawalną osobą taki mały ideał ale nikt nie wiedział jaka jest w domu gdy nadchodziła noc oprócz jej psiapsi która zawsze była przy każdej tragicznej sytuacji po zerwaniach....Po kilku latach powraca jej bra...