POV MIA
Gdy zobaczyłam jak Liam wychodzi z tą blondyną na zewnątrz myślałam że mnie cos rozniesie , to jest jakiś nie smieszny żart nosz kurwa .
Poszłam do baru , zamówiłam sobie drinka by troche zaczerpnąc świerzego powietrza , nie umiem zrozumiec tego dlaczego on się tak bezczczelnie do mnie uśmiechnął jak nic złośliwego nie zrobiłam
Kelner - krzyknęłam ze wściekłośći
Jestem maleńka - odparł dobrze mi znany głos
spojrzałam i az pożałowałam tego zobaczyłam przed sobą Diego i jeszcze ten jego debilny usmieszek
Wołałam kelnera nie ciebie dupku - odburkłam
No wiesz - dotknął kosmyk moich włosów obracjąć go wokół swojego palca - Kiedy byłem w tobie mówiłaś mi że jestem bogiem
Skarbie tylko cie dowartościowałam - odparłam słodko
o maleńka zabawna jesteś - odparł cichym śmiechem
aż wtałam z wrażenia i odpowiedziałam mu szczyderczym usmiechem
Jak twoje życie maleńki
Zobaczyłam w jego oczach furię , odwróciłam się w strone baru i spostrzegłam
barmana na jego twarzy przemknął śmiech , z uśmiechem na twarzy wzięłam do rąk shota którego mi podsunał barman kiedy odkładałam kieliszek poczułam przy uchu zapach drogich perfum jak i ciepły powiew jego oddechu
Jeszcze się zobaczymy kochanieńka , już jestes moja - powiedział zmysłowym głosem
już chciałam odpowiedzieć ale juz go nie było , wzruszyłam ramionami i pokazałam ręką na barmana by podał mi drinka .
Miaaa - usłyszałam za swoimi plecami , kurwa czy moge miec jeden wieczór samotności
Co kurwa - powiedziałam odwracając sie i doznałam szoku dosłownie
Tato co ty tu robisz - odparłam na jednym wydechu
Młoda damo masz przejebane marsz do auta - poczułam jego rękę na łokciu , zaczął iśc szybkim krokiem prawie za nim biegłam no łamiąc sobie prawie nogi w tych szpilkach po drodze .
Gdy byliśmy juz na zewnatrz odwrócił sie do mnie ze wściekłością w oczach
Cos ty sobie myślała Mia - powiedział z podniesionym głosem
Tato - odparłam cicho
Jakie kurwa tato Mia do chuja jasnego wiesz która jest godzina ?
Nie - odparłam ze spószczona głową
Jakos mnie to kurwa nie dziwi - odpowiedział tata
Ta- nie dokończyłam mówic bo otworzyły się drzwi klubu i wyszła z niego zalana w trupa Rose
O przepraszam - wybełkotała , spojrzała to na mnie a na mojego ojca gdy zauważyłam juz ten znaczący uśmiech na jej twarzy wiedziałam co to oznacza ... kłopoty
Mia kochanie jak chciałas spławić Liama albo Rhiana dla tego dziadka mogłaś mówic zajełabym sie tym - odparła szczerząć się jak jakas nie dojebana
delikatnie spojrzałam w strone taty , mówie wam nie chcieli byście być na moim miejscu juz wiedziałam ze mam przejabane i to dosłownie
Mia , Rose - krzyknął ze wściekłości
Do samochodu jazda , policzymy sie rano - spojrzał na nas aż mi się zimno zrobiło .
W samochodzie można było odczuć juz nie przyjemną sytuacje i wiedziałam ze w domu juz nie będzie zaciekawie .
Gdy dojechalismy do domu az bałam sie wysiąc z samochodu , Rose wychodziła z pełnym zadowoleniem na twarzy az pomyślałam och biedna Rose nie wiesz co cie czeka .
Gdy wysiadłam z samochodu zuważyłam mamę z wkurwieniem na twarzy i w dodatku była jeszcze w szlafroku jasna cholera która jest godzina .
Gdy podeszłam bliżej zauważyłam jakis ruch w środku domu , no tak Ace cóż za zbieg okoliczności , juz moje stwerdzic ze mój wyjazd do Bostonu może stac sie tylko marzeniem
******
Słoneczka mam nadzieje ze podoba sie opowiadanie , ciesze się że jesteście może nie jest was za wiele ale to i tak raduje moje serducho jak sie wam podoba zostawiajcie gwazdki i komentujcie przesyłam buziaki trzymajcie sie cieplutko
CZYTASZ
Ona jest moja
RomanceMia od małego była zawsze lubianą i rozpoznawalną osobą taki mały ideał ale nikt nie wiedział jaka jest w domu gdy nadchodziła noc oprócz jej psiapsi która zawsze była przy każdej tragicznej sytuacji po zerwaniach....Po kilku latach powraca jej bra...