Rozdział 29

5 0 0
                                    

POV MIA 

Poczułam jak promienie słońca otaczają moją twarz przyczym mnie budzą , lecz dziwnym trafem

 nie umiem sie poruszyc gdy obracam się na bok widzę śpiącego Liama na sam jego widok się uśmiecham. Nie wiem jakim cudem to osiągnął ale zdobył juz mnie i wiem że to głupie ale czuje

 w końcu jakbym zaczęła życ na nowo. Delikatnie wysunełam się z pod jego ręki by go nie obudzić , kierowałam się od razu do łazienki. 

Po szybkim prysznicu poszłam do kuchni gdzie zastałam mojego brata cóż za zbieg okolicznośc.

O a któż tak wcześnie wstał - zagaił szczerząc się jak głupi

Och drogi braciszku w preciwieństwie do ciebie ja przynajmniej się wyspałam a nie biegałam po mieście w nocy - odpowiedziałam mu sarkastycznym usmieszkiem .

Och Mia dziecko drogie wez spierdalaj - wychodząc pokazał mi środokowy palec 

nie wytrzymałam i się roześmiałam poraz pierwszy od wieków miałam dobry chumor . 

Gdy przygotowywałam śniadanie dla mnie i dla Liama weszli rodzice dziwnie się uśmiechając 

spojrzam na nich podejrzliwie ale oni tylko wymienili się spojrzeniami i wyszli sz kuchni nawet nie komentując tego że Liam śpi u mnie w pokoju .

Wchodząćc ze śniadaniem do pokoju , zauważyłam że mój książe jeszcze śpi ,

odłożyłam tace na parapet i kierując się do łożka pozbywała się zbędnych ubrań zostająć w samej bieliznie.

Wchodząc na niego schyiłam głowę i zaczęłam całować go po nagim tosoe delikatnie kierująć się do jego ust lecz niestety ten drań był szybszy i przezycił mnie na plecy i sam pozastawiłam na

 mojej szyji mokre pocaunki. Kiedy oderwał się od mojej szyji spojrzał na mnie z uśmiechem i gdy tylko powiedział jedno słowo momentalnie stałam się mokra 

Dzień dobry skarbie - powiedział porannym seksownym głosem 

Dzień dobry - ospowiedziałm by ukryć podniecenie , w pewnym momecie myslałam że się zorientuje ale gdy zobaczył tacę na parapecie jednym ruchem się przy niej znalazł 

Jestes jakimś piepszonym wapirem czy jak - ofuknąłam go 

a od w odpowiedzi na moje pytanie posłam mi ten jeden uśmiech od którego miękkną mi nogi 

Oj kochanie Cullen by ze mną przegrał 

Och chciałbyś kretynie - odpowiedziałam mu obrazona 

NIe musze tego chcieć poniewież ja to wiem że przegra - gdy skończył mówić odgryzł kawałek chleba z dżemem truskawkowym , nie umiałam się powstrzymać i spojrzałam na jego jabko adama 

japierdole ja jestem w niebie 

Mia haloo - powiedział rozbawiony 

Co - odpowiedziałam nie przytomna

Pytałem czy idziemy na ten nowy horror co ma dzis być w kinie 

Ymm jasne że tak - szybko mu odpowiedziam bo chciałam uciec jak najszybciej do garderoby 

Och kochanie - poczułam jak oplata mnie swoimi silnymi ramionami 

Nie musisz się wstydzić tego że mnie obmacujesz wzrokiem - poczułam na swoim ramieniu jak się uśmiecha 

Och wcale cie nie obmacuje - odpowiedziałam twardzo 

Czyżby to się odwróć 

Okej - jaka ja jestem głupia że dałam się tak podejść jak mała dziewczynka 

patrzyłam na jego nagie ciało a szczególnie na jedną jego część ciała , jego śmiech 

wywiódł mnie z transu chciałam juz coś powiedzieć lecz ubiegł mnie głos taty 

Liam , Mia zejdziec na dół 

Ona jest mojaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz