XXV

645 30 12
                                    

🔞 (tak jak by) dla osób które nie lubią takie jakieś namiętności proszę o ominięcie lub po prostu nie czytanie tego (KOCHAM WAS 😻)  *BĘDZIE KRINDZÓWA ALE TAM*
*Idk chce to trch opisać bo jak czytałam inne to było coś "I SE SAMI WYMYŚLCIE DALEJ" SJSJSJS*

_____________

Obudziłam się, przetarłam szybko swoje zmęczone oczy i sięgnęłam do półki zapalić lampkę, przypomniało mi się wszystko z wczorajszej imprezy... nawet o-on, szybko podparłam się na łokciach i chciałam wstać lecz ostatecznie musiałam na niego upaść.
Szybko się zerwał i skierował wzrok mnie mnie szybko odsunęłam się od niego.
- Co ty robisz. - zapytał sennie
- Co ja robię? to ty mi tu kazałeś zostać. - fuknełam i opadłam na miękką a zarazem twardą poduszkę, minęła chwila gdy znów zapytał.
- Jak tam pomiędzy tobą a... - przerwał na chwilę jak by o czymś myślał ostatecznie zdecydował się powiedzieć. - tym Noah.
Wstrzymałam powietrze Noah jest moim przyjacielem...
- Dlaczego miało być coś pomiędzy nami? Jesteśmy tylko przyjaciółmi.
Zapadła znów niezręczna cisza tym razem przerwałam ją ja, nie chciało mi się dłużej z nim siedzieć więc postanowiłam zejść na dół porozmawiać z Noah lub Natalią.
Odkryłam się kołdrą i gdy miałam wstać coś mi w tym przeszkodziło zerknełam na moje nadgarstki na nich były ułożone jego, popatrzyłam na niego z lekką pogardą,  chciałam go odepchnąć ale zamiast tego obsuneły mi się ręce na jego klatkę i tym  sposobem złożył mi się ustach łagodny pocałunek. Czy miałam go przerwać? Czy miałam go odepchnąć? Automatycznie oddałam pocałunek pozwalając dobie na coś więcej, delikatnie objął mnie w talii i uniusł, oplotłam nogami jego biodra pozwalając mu całkiem do mnie przylegnąć, chciałam to zakończyć jednak moje ciało mu się po prostu oddało a ja nie mogłam wcale nad tym zapanować, pocałunek stał się bardziej namiętrzy, gdy poczułam przyjemne uczucie w podbrzuszu, mruknęłam mu prosto do ust. Ułożyłam moje ręce na jego włosach lekko za nie ciągnąć, z jego ust również wydał się jęk, nakręcało mnie to bardzo a gdy miał już sięgnąć do mojej bluzki, ktoś zapukał do drzwi (nie bić pls) automatycznie oderwaliśmy się od siebie, byliśmy oczywiście cali czerwoni. Spojrzałam na niego i podeszłam do drzwi nie otwierałam ich tylko powiedziałam.
- Kto tam? - szepnełam.
- To ja Noah jesteś może tam sama?
- Ni- gdy Czarek miał już mówić zatkałam jemu ręką usta.
- Tak jestem sama. - Czarek idź przez balkon do swojego pokoju on nie może się dowiedzieć co my robiliśmy, zapomnij o tym okey...
Nic nie powiedział po prostu wyszedł, chwilę po nim wszedł do pokoju Noah (Noła Sznappp).
- O jesteś więc chciałbym ci o czymś ważnym powiedzieć. - podrapał się po karku.
- E.. o czym dokładnie? - zdezorientowana odpowiedziałam
- O tym że od dłuższego czasu... mi.. znaczy no... - odpowiedział nie za bardzo myśląc
- Że? - ciągnąłam dalej
- Czy... czy byś mogła dziś ze mną gdzieś pójść? No wiesz na jakąś kawę. - odpowiedział spokojnie.
- No spoko możemy pasuję ci 16?
- Tak, tak bardzo znaczy się tak. - zmierzyłam go wzrokiem i chwilę później go znów nie było myślam, nad tym chwilę, Noah coś do mnie czuję? bzdura przecież.. przecież jesteśmy tylko przyjaciółmi. - parsknełam i od razu sierowałam się do łazienki, to będzie zdecydowanie długi dzień...

_____________

*Kaszle* a więc *kaszlę* na pewno nie nadaje się do jakiś wielce rozbudowanych scen... DOBRA OK TRCH CRINGE JAK PISAŁAM ALE TRUDNO 😌 mam nadzieję że się podoba i do następnego 👋💓💓

𝙲𝚣𝚊𝚛𝚘 𝚡 𝙿𝚊𝚝𝚒 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz