XXVI

531 21 9
                                    

Gdy wyszłam z łazienki, poszłam do swojego pokoju przygotować sobię ubrania do spotkania z Noah, ubrałam się w niejakie czarne jeansy oraz białą bluzkę, udałam się na dół, do kuchni, gdzie czekała na mnie miła niespodzianka ~ mrożona kawka

Było już prawie wszystko gotowe, poszłam do pokoju Schnapp'a  (miał na górze) gdzie on również był już przygotowany, spojrzał na mnie i powoli podszedł z bukietem róż, zarumieniłam się po czym odkręciłam głowę chcąc zasłonić rumieńce, on się tylko cicho zaśmiał.
- Jesteś słodka jak się rumienisz.. - powiedział a ja myślałam że zaraz wyskoczę za orbitę.
- Przestań. - uderzyłam do lekko w rękę ten odparł śmiechem.
Zeszliśmy na dół niezauważalne, poszliśmy- raczej on mnie zaprowadził do kawiarni, miło było ale miałam przeżyć coś co wcale nie zapomnę tak prędko...

Pov Czarek
Ubrany w bluzę i spodnie wyszłem z mojego pokoju kierując się w stronę kanapy, gdy doszedłem tam zauważyłem siedząca Monikę, zapytałem.
- Czy widziałaś.. może gdzieś Patrycję?
- Coś chyba poszła z tym nowym na randkę.
A no tak zaprosił ją, myślałem nad jednym, żeby popsuć jej tą randkę również szybko zapytałem.
- Co myślisz o tym żeby popsuć jej to.
- To będzie złe, nie róbmy jej tego.
- No weź będzie śmiesznie. - proszę..
- Nie wiem po co chcesz to zrobić ale niech ci będzie. - westchnęła.
Poszliśmy do następujących kawiarni po czym znaleźliśmy tą jedyną w której oni siedzieli. Co mieliśmy zrobić? Plan był prosty.
1. Kupić piwo
2. Zakraść się pod właściwy stół.
3. Oblać Schnapp'a.
4. Patrycja ucieknie od niego bo będzie śmierdział, wtedy ja wkrocze do akcji i ją zatrzymam i będzie fajnie...
- Co ty na to?
- Myślę że się nie- znaczy uda się, tak to może się udać.
- Też jestem takiego zdania.

Podszedłem do obsługi kupić odpowiedni napój, i cicho wróciłem do Moniki po czym podszedłem do stolika,  i całą zawartość wylałem na niego, i szybko zwiałem.
Spodziewałem się mojego planu zato ten był wyjątkowo inny... zobaczyłem jak skóra Noego staje się czerwona i zaczyna schodzić Patrycja szybko rozejrzała się szukając sprawcy zatrzymała wzrokiem na mnie, po czym coś powiedziała ale nie usłyszałem.

Wyszła z nim z kawiarnii a ja skrzywiłem się, podeszłam do pani z obsługi i zapytałem.
- Co to był na napój?
- To było piw- oh nie nalałam tu siarki (idk coś toksycznego dla skóry). Zaczęłem krzyczeć na nią by po tym wyjść nawet nie czekałem na Monie, a już wiedziałem w co się wpakowałem...

***
Hejaa czy ktoś tu z gromadzonych zna Dsmp oraz ship dnf? 😩✋

𝙲𝚣𝚊𝚛𝚘 𝚡 𝙿𝚊𝚝𝚒 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz