9. Pov. Karolina

14 7 8
                                    

~2 tygodnie później~

Mamy dzisiaj 20 czerwca i niewiele zmieniło się od ostatnich dni.

Alex się do mnie nie odzywa, a Kuba chce ze mną spędzać każdą chwilę.

Zostało 5 dni do końca 8 klasy.

Ciekawe czy zdam lol.

Był wtorek pierwsza lekcja, czyli angielski.

- Będzie was calling czy called? - spytała nauczycielska. No of kors, że called.

- Called. - odpowiedział Adrian.

- Dobrze, napisz na tablicy.

Ja pier co ten Adrian robi.

Na tablicy widniał napis „Piosenka dla Karoliny".

Zdziwiłam się no bo o co chodzi.

Chwilę później do klasy wszedł Alexis w czarnym garniturze i różą w ustach. Trzymał gitarę i puścił muzykę.

Moją ulubioną piosenkę :DD

I know plenty of people with eyes closer

They don't see you like I do

Darling I do

Darling I do

Darling I dooooo

See you

Aaaaaaaa

I know plenty of people with eyes closed

They don't see you like

I know plenty of people with eyes closed

They don't see you like

I know plenty of people with eyes closed

They don't see you like

I do

Darling I do

Darling I do

Darling I do

Aaaaaaa

I do

Darling I do

Darling I do

Seeee youuuu

Oh Alexis ty romantyku mój.

Zauważyłam Kubę, który rzucił w niego pomidorem lol.

Wstałam i wbiegłam w Alexa, całując go.

Słyszałam wiwaty klasy i buuu od Kuby.

- Wybaczysz mi sex z Zuzią? - wszystko zepsuje chuj.

- Tak wybaczę Ci sex z Zuzią. - odpowiedziałam pełnym zdaniem, tak jak każe pani od polskiego.

- No ok. - odsunął się i pokazał faka do Kuby i zaczął tańczyć.

- Dobra bachory do nauki. Pisz to called i do ławki Adek.

- Mówią make up, ja mówię im no cap. - powiedział Adrian do pani i napisał ładne called. - Ja to unikat nie basic! - wydarł się i rzucił kredką do góry, pokazując, że Ty rządzi.

- Dobra dalej...

Lekcja trwała.

Trwała.

I trwała.

Zadzwonił dzwonek i wyszłam z klasy.

Usiadłam obok Małgosi.

- Co mam teraz niby zrobić? Alex i Kuba są idealni, kogo wybrać? - spytałam zdesperowana Małgosi.

- All in wszystkie karty na stół, nasz czas nasz team krok w tył dwa w przód. - powiedziała.

- Masz rację.

- Carpe diem.

- Oczywiście.

- Nie masz co się bać.

- Racja.

- Gdy upadniesz, wstaniesz.

- Tak, właśnie tak.

- Musisz wstać.

- No przecież!! - wstałam. - Dziękuję Gosia.

- Ale o co chodzi, powtórz? - spytała Gosia, zdejmując słuchawki z uszu.

- Ahhh nic, lecę spytać o trójkąta.

***
Pa.

Kuba x Karolina x Alex Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz