4. Wódka

253 16 12
                                    

Chwilę staliśmy w ciszy i nikt nic nie mówił, aż w końcu odezwała się moja dziewczyna:
- Um... To zaprowadzisz nas tam?

- Ah, no tak. Zapomniałem - powiedział Ruv i poszliśmy.

Idziemy se tak już trochę a ja wcale nie poznaje miejsca gdzie jesteśmy. A powinienem, bo szliśmy przecież tędy... Chyba..?

- Nie chce wam się pić trochę? - spytał nas Rusek.

- No tak trochę - odpowiedziałem mu.

- To chodzimy do baru - i nas zaczął gdzieś prowadzić.

- Czemu nie - powiedziała Girlfriend.

Gdy byliśmy już w barze usiedliśmy razem przy jednym stoliku.
Podeszła do nas jakaś typiara i powiedziała coś do Ruva po rusku i dała mi i Gf menu.

Otwarłem to menu. Ale nic nie umiałem przeczytać!

- Ej bo nie umiemy rosyjskiego... - powiedziałem.

- Ah faktycznie - powiedział Ruv. - To powiedzcie co chcecie. Obrazki tam też są.

I faktycznie tam były obrazki. Jestem czasem głupi.

- Nie wiem, fryteczki może. I sałatkę bo chce być fit - powiedziała Gf.

- A ja też fryteczki i nuggetsy do tego - powiedziałem i Ruv zawołał tą samą laske i jej chyba powiedział co chcemy.

- A picie? - spytał.

- Eee, soczek pomarańczowy? - powiedziała Girlfriend.

- A ty młody? Wódka może?

- Um... Ja nie pije zbytnio... - powiedziałem mu. Nie że nie lubię, ale tak trochę mi po tym zbyt odwala.

- No po jednym chociaż, ze mną się nie napijesz? - nalegał mnie Ruv.

- No okej. Ale jeszcze sok jabłkowy do tego - w końcu mu uległem.

I zamówił nam to co chcielibyśmy.

Niestety to nie była zbyt dobra decyzja...

~ rozdział pisany przez Uni.

Przygody w Rosji (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz