Rozdział 25

35 4 0
                                    

Obudziłem się około 7:30 wstałem i poszedłem do kuchni zrobiłem śniadanie po czym wziąłem do ręki telefon od razu dostałem smsa

- I jak ?

- Hm ?

- Z Owri wszystko w porządku

- Jeśli pytasz się czy pytałem jej o co chodzi to nie nie pytałem

- Kurde no

- To na pewno nic takiego

- Pewnie tak TY WIEM a może uwaga uwaga Owri jest w ciąży

- Co !

- No może jest....

- Zrozumiałem River co mówiłaś jednak że nie wydaje mi się żeby Owri była w ciąży

- Oj nie wiem nie wiem

- Wieź przestań tak mówić ona na 100 % albo nawet na 1000 % nie jest w ciąży

- No ale Laito zastanów się ona....

- Laito jesteś tu ?

- Dobra kończę bo Owri przyszła

- Pa pa tatusiu

- River

- Ok ok pa pa

Odstawiłem telefon na blat po czym spojrzałem na Owri

Pov Owri

Laito stał w kuchni i dziwnie zaczął się na mnie patrzeć trochę wydało mi się to dziwne ale nic nie powiedział

- Laito

- Owri

- Laito posłuchaj ja chciałam ci coś powiedzieć

- Jesteś w ciąży ?

- Co ? Nie z kąd ci to przyszło do głowy nie nie

- Uf to dobrze

- Czekaj to ty nie chcesz mieć dzieci

- Oh nie nie w tym sęsie chcę ale może kiedyś na razie jesteśmy młodzi mamy jeszcze czas na dzieci

- Tak

Zmrużyłam oczy i spojrzałam się na niego wygląda jak by coś ukrywał zaczęłam powoli się do niego zbliżać

- Laleczko coś nie tak

- Laito zdradzasz mnie

- Co ? Nie

- Wcześniej mnie zdradziłeś

- Przypominam ci.....hej ale przecież też mnie....

Zakryłam mu usta

- Nie mów o tym dobra

Laito podszedł do mnie po czym zaczął szeptać mi do ucha bardzo szorstkim głosem

- Jeszcze dodatkowo z NIM

Po czym się odsunął i spojrzał na mnie z bardzo poważną miną

Nie zampomnij mnie ( Zawieszone ) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz