Rozdział 6

76 9 0
                                    

Po szkole

Powiedziałam moim siostrom że wrócę dziś później więc nie wracałam z nimi do domu tylko szybkim krokiem poszłam do parku szczerze wolałam być w domu ale no cóż umówiłam się to nie należy wystawiać

Byłam już w parku usiadłam na jednej z ławek i czekałam na niego po krótkiej chwili usłyszałam

- Hej laleczko

- Hej...

On tylko się uśmiechnął a ja założyłam rękę na piersi a on się zaśmiał i mnie przytulił

- Tak coś się stało że chciałeś się spotkać

- Tak w sumie to...

- To...

- Wiesz bo mój brat nam przerwał i...

- A to hehe spoko nie ma sprawy a poza tym i tak musiałam iść więc nie gniewam się

- Wiesz ale teraz

- Hm ?

Zanim co kolwiek powiedziałam on mnie pocałował chciałam go odepchnąć ale w końcu oddałam pocałunek

,, Dziewczyno co ty wyrabiasz nie rób tego " moja głowa krzyczała z kolei moje serce mówiło co innego ,, O tak zrób to przecież obydwoje wiemy że tego chcesz kochasz go "

- NIE !!!

Krzyknęłam a on tylko zrobił wielkie oczy i spojrzał na mnie

- Hm...coś się sta...

- Przepraszam ja nie mogę po prostu kurwa nie mogę !

Wybiegłam z parku i pobiegłam do domu czułam jak moje policzki płoną ale też czułam jak po nich spływają mi łzy

Wbiegłam do domu i szybko pobiegłam do pokoju padłam na łóżko chowają twarz w poduszkę czułam jak poduszka robi się mokra od moich łez

- Co ja zrobiłam ? CO JA ZROBIŁAM !!!

Ty głupia suko jak mogłaś się z nim całować JAK ?! Ja....ja.....

Nagle usłyszałam jak w moim pokoju pojawiły się wszystkie moje siostry super jeszcze ich tu brakowało

- Owri wszystko gra ?

Spytała Sami siadając na łóżku obok mnie

- TAK ! IDŹCIE SOBIE !

- Nigdzie nie pójdziemy do puki nie powiedz co się stało - Odezwała się Seiko

- Czy nie wyraziłam się jasno

- Nawet za bardzo

Seiko, Mika, Aiko oraz Sami zniknęły z mojego pokoju ale na moje nieszczęście albo szczęście River została

- Dobrze a mi powiesz o co chodzi

Gwałtownie ją przytuliłam dalej płacząc River też mnie przytuliła poczuła też jak głaszcze mnie po głowie

- Powiem

Zaczęłam jej opowiadać o tym chłopaku  o tym co się dziś wydarzyło River słuchała mnie nie przerywając mi ani na chwilę kiedy skończyła River powiedziała :

- A może kapelusznik to ten chłopak

- Haha River proszę cię

Wstałam z łóżka i podeszłam do okna oparłam ręcę o parapet i spojrzałam na szybę na której było dużo kropel deszczu wyglądały jak małe kryształki

Nie zampomnij mnie ( Zawieszone ) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz