XVIII

399 20 1
                                    

Wstaliśmy wczesnym rankiem.

Harry obudził mnie i powiedział:

-wstawaj, kotek wstawaj! Muszę coś ci pokazać!

-co? Co? O co chodzi? Która godzina?

-7:30

-tak wcześnie? Dlaczego mnie budzisz? Jeszcze pół godzinki...
Po tych słowach Harry zwalił mnie z łóżka i zaniósł do łazienki.

-szybko Lily! nie mamy czasu masz pół godziny na ubranie się itp.

-ale gdzie jedziemy?

-niespodzianka!

***

Minęło te pół godziny.

Założyłam czarne szorty i białą bluzkę na ramiączka.

Jechaliśmy dobre 2 godziny.

Dojechaliśmy do jakiegoś małego miasteczka. Wydawało się nawet fajne.

-tutaj się wychowałem Harry oznajmił z uśmiechem

-wow. Super!

-chcesz poznać moich rodziców?

-no oczywiście że tak!

-zostaniemy tu na jakieś 3 dni. Zgoda?

-tak! Wykrzyknełam i rzuciłam się Harre'mu na szyję
-------
Przepraszam że mnie tak przez dłuższy czas nie było. Ale sporo nauki miałam :/
Spróbuję to jakoś nadrobić ;)
Zostawiajcie gwiazdki komentarze w których posuniecie mi jakieś pomysły co może się wydarzyć w następnych rozdziałach!
Pozdrowionka :*

Directionerka | H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz