-ARIANA-
W tamtym momencie czułam się jakby ktoś potrącił mnie autem. Poprostu widok tego nadętego dupka przde mną to za wiele jak na dzisiaj nie dość, że muszę widywać tą jego mordę w szkole, to i poza szkołą, też nie daje mi spokoju.
- Co tu robisz baranie?-
Niechętnie zagadałam do szczerzącego się blondyna wpatrującego się we mnie.
- Misiaczku nie przemęczaj się odpoczywaj.- Ty jesteś chory! Jaki misiaczek?! Wyjdź z tąd bo zawołam lekarzy.
- Kochanie spokojnie już wychodzę, lecz niedługo wrócę.
- Taa jak się marzy to się oczy zamyka i wypierdalaj bo.nie mam już do ciebie siły.
- Do zobaczenia. - powiedział wychodząc i posyłając mi zalotne spojrzenie.-LUKE-
Opuściłem pokój tej pyskatej laluni, która mnie tak irytuje. Nie wierzę, że muszę udawać, że podoba mi się żebyście źle mnie nie zrozumieli nie sądzę, że jest brzydka tylko nie jest w moim typie ja wolę dziewczyny na jedną noc, a ona na taką nie wygląda.
Kierując się w stronę głównego korytarza zauważyłem jacoba leżącego w pustej sali, więc postanowiłem złożyć mu nie zapowiedziane odwiedziny.
- Jak się czujesz drogi
przyjacielu?-
Spytałem wybudzając przy tym chłopaka.-Hemmings no proszę miła niespodzianka, chcę ci powiedzieć, że za chwilę będzie tu policja, i niestety twój ojciec nie uchroni cię już przed kratami.
Jebany myśli, że ma mnie w garści o nie ze mną się tak nie pogrywa.
-Posłuchaj mnie uważnie bo nie będę się powtarzać. Jeśli nie odwołasz policji i nie powiesz, że to przypadek to źle skończysz.
- O czym ty gnoju mówisz nie uda ci się mnie zastraszyć-
- Jesteś tego taki pewien, a co by na to powiedziała twoja kuzyneczka, raczej nie wie, że sypiasz z żonatymi kobietami za pieniądze? - Teraz wszystko było warte by zobaczyć jego wrytą minę.
- Nie wtrącaj jej do tego -
- Za późno wiesz co masz zrobić-
Ostatni raz spojrzałem na załamanego chłopaka i opuściłem szpital.To dopiero początek....
_________________________
Zapraszam na moje nowe opowiadanie o Harrym.
