Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
POWIEDZENIE, ŻE MARGO STEVENS JEST PORANNYM PTASZKIEM,TO KŁAMSTWO. Nienawidzi wstawać rano.
Wybudzając się ze snu, rudowłosa powoli otworzyła bladoniebieskie oczy, mamrocząc pod nosem przekleństwa, gdy wyłączała budzik.
Margo otarła sen z twarzy, ziewając przy tym. Wstała i poszła do swojej łazienki.
W łazience załatwiła swoje sprawy i umyła twarz zimną wodą, aby się rozbudzić. Wytarła twarz do sucha i leniwie umyła zęby. Następnie zaczęła wiązać włosy w niechlujny kok.
Wracając do sypialni, nastolatka zatrzymała się przed szafą, zastanawiając się, w co powinna się ubrać na dany dzień.
Na dworze jest trochę chłodno, więc założę sweter. Pomyślała sobie.
Margo wyciągnęła bordowy sweter, który zatrzymywał się tuż przed pępkiem, i parę mom jeansów. Po założeniu ubrania rozpuściła swój niechlujny kok, pozwalając, by rude włosy opadały kaskadą na ramiona. Przeczesała dłonią lekko splecione włosy, wzruszając ramionami na swój wygląd. Margo chwyciła telefon i zbiegła po schodach.
Jej piegowaty nos natychmiast uderzył w zapach kawy. Kiedy skręciła za róg, zobaczyła matkę siedzącą na blacie z kubkiem kawy w jednej ręce i czasopismem w drugiej.