Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
NIEBIESKIE OCZY MARGO OTWORZYŁY SIĘ POWOLI.
Obracając się na bok, znalazła się na przeciwko śpiącego Jacoba z jego lewą ręką opartą leniwie na jej talii. Rozpromieniła się na widok jego miękkich rys. Jego włosy były potargane, najprawdopodobniej przez to, że się poruszał, jego usta były lekko otwarte. Co jakiś czas wydobywało się z nich chrapanie.
Margo delikatnie pogłaskała jego policzek, przesuwając kciukiem od kości policzkowej do szczęki.
Ostrożnie wstała z łóżka. Rozciągając ramiona, ruda spojrzała w dół na swoje ubrania. Koszula Jacoba i para jego bokserek.
Nie pierwszy raz spała tak w jego domu.
Margo sprawdziła godzinę w telefonie. Było około szóstej.
Nastolatka ostrożnie otworzyła drzwi sypialni Jacoba i poszła w kierunku łazienki. Zrobiła swoją codzienną rutynę wraz z myciem zębów zapasową szczoteczką, którą zawsze zostawiała w domu Barberów. Po wypłukaniu ust płynem do płukania ust Margo otworzyła drzwi, by wrócić do sypialni Jacoba.
Wierząc, że chłopak wciąż śpi, beztrosko weszła z powrotem do pokoju. Jacob był w trakcie podciągania spodni, kiedy drzwi się otworzyły.
"O Boże. Przepraszam." – powiedziała Margo, lekko chichocząc.